Lato „chłopcem do bicia” Tuska

PO już przygotowuje grunt pod polityczną walkę po Euro 2012. Do utrzymania poparcia, które dzięki mistrzostwom wzrosło, posłuży m.in. atak na szefa PZPN i związki zawodowe – pisze „Rzeczpospolita”.

Według TNS Platforma ma dziś 30 proc. poparcia – o 2 pkt proc. więcej niż przed miesiącem. Z kolei PiS popiera 23 proc. badanych i jest to spadek o 2 pkt proc.

Sondaż przeprowadzono od 14 do 17 czerwca, a więc w dniach euforii po remisowym meczu z Rosją, gdy cała Polska miała nadzieję, że nasi piłkarze wygrają z Czechami i wejdą do ćwierćfinału.

Dla PO, która od stycznia pikowała w sondażach, najnowsze wyniki oznaczają odwrócenie niekorzystnej tendencji. Przed partią trudne zadanie – utrzymać wyższe poparcie po mistrzostwach, gdy z nową siłą wrócą stare problemy: rosnące ceny i bezrobocie. 

PO ma już plan. Politolog Rafał Chwedoruk z UW uważa, że Platforma sięgnie po sprawdzony sposób i poszuka kandydata na wroga publicznego, który będzie kanalizował niezadowolenie społeczne. – Przerabialiśmy już w tej roli np. handlarzy dopalaczami i kiboli – mówi Chwedoruk. – Teraz wrogiem publicznym jest Grzegorz Lato, szef PZPN, na którego usiłuje się zrzucić winę za porażkę naszych piłkarzy.

Faktycznie sygnał do ataku dała już minister sportu Joanna Mucha, która wezwała Latę, by jeśli ma honor, odszedł ze stanowiska. Wtórował jej minister sprawiedliwości Jarosław Gowin.