Jarek … ośmieszyli nas twoi kibole
13/06/2012
381 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
Zamiast się cieszyć z wyniku naszych piłkarzy przyszło się nam wstydzić. 179 zatrzymanych w tym 150 Polaków, 20 Rosjan i kilka osób innych narodowości, to efekt ustawek kiboli polskich i rosyjskich przed i po meczu Polska – Rosja.
Dlaczego grupka bandytów stadionowych potrafi zniszczyć wielu ludziom przyjemność ze zmagań sportowców? Dlaczego potrafi zniszczyć wysiłek tysięcy Polaków i pozytywny obraz Polski jaki mieliśmy w mediach międzynarodowych dzięki przyjaznemu i spokojnemu wręcz dla niektórych zaskakującemu powitaniu wielu gości? Dlaczego dziś nie mogę dziennikarzynie z BBC powiedzieć w twarz, że jego program o stadionach nienawiści jest perfidnym kłamstwem”.
By na to odpowiedzieć trzeba się cofnąć ponad rok wstecz. Wtedy przez nasze stadiony przewaliła się fala rozrób, bijatyk między stadionowymi bandytami różnych klubów. Rząd zareagował, ale zareagował w jeden z najgorszych sposobów. Wrzucił prawdziwych kibiców i bandytów stadionowych do jednego worka, zamykając stadiony. To dało pierwszą podstawę moralną działalności bandytów stadionowych. Jesteśmy kibicami, nie bandytami. Szybko przyszło im wsparcie ze strony PiS widzącego w nich potencjalnych wyborców. Działalność tych ludzi określono jako „wolność wypowiedzi”, wręcz działania „patriotyczne”. Bandyci stadionowi nie byli już bandytami o byli „patriotami” walczącymi z złym rządem. Na stadionach pojawiły się bannery o treści "Donald ma tolę…” których zdjęcia jakże ochoczo publikowały portale prawicowe nazywając to prawem do swobodnej wypowiedzi. Zapominając, że stadion nie jest miejscem do takich wypowiedzi. Bandyci stadionowi dostali wsparcie medialne. Swą głupotą mogli się już pochwalić w całej Polsce. A przecież gdy nie można pochwalić się mądrością, znacznie łatwiej pochwalić się swą głupotą.
Później przyszedł kolejny wstyd narodowy. 11.11.11, gdy w czasie marszu patriotycznego prawicowi bandyci starli się z bandytami lewackimi. Nie można tego inaczej określić. Aby była ustawka, muszą być dwie jej strony bijatyki. I znów portale prawicowe okrzyknęły to napaścią „lewaków” na spokojnie maszerujących obywateli „patriotów”.
Na kilka dni przed meczem jesteśmy świadkami nieodpowiedzialnego zachowanie mediów. Wspólny przemarsz Rosjan, który z pewnych względów można uznać za logiczny, łatwiej zapewnić bezpieczeństwo zwartej grupie niż pojedynczym osobom idącym na mecz, był używany do podgrzewania nastrojów. Nie pomogły głosy rozsądku. „Nie dajmy się sprowokować, filmujmy zachowania Rosjan, nie bijmy się z nimi”. Z pewnością portale prawicowe będą chciały zrzucić te wybryki na nieudolność policji, na tych co wystawili pozwolenie na przemarsz, jakby można było zabronić kibicom przejścia w zwartej grupie na stadion. Ja się zapytam tylko o jedno. Po co ci bandyci stadionowi tam się znaleźli? Ktoś ich tam zapraszał? Każdy kto będzie ich pochwalał bierze na swe barki odpowiedzialność za te czyny.
Dziś dzięki garstce myślących mięśniami, nie głową człowiek zapominamy o radości jaka opanowała nas, gdy Polacy zdobyli wyrównującą bramkę, z momentu gdy gwizdek końcowy dał nadzieję, jesteśmy nadal w grze. Dziś czujemy tylko niesmak z tego, że garstka bandytów stadionowych wspieranych przez nieodpowiedzialnych polityków zniszczyła tę radość. To do polityków kieruję me słowa, oczekuję przeprosin za całkowity i kompromitujący brak myślenia. Jeśli u tej garstki młodzieńców myślenia spodziewać się nie można, wy którzy chcecie rządzić Polską myśleć perspektywicznie powinniście. A jednak okazało się, że to dla was zbyt trudne zadanie. Czy tak panie Kaczyński wygląda patriotyzm?
fot. Rafał Guz/PAP pochodzi z portalu Interia.pl