Praca konkursowa Waldemara Snopkowskiego
03/06/2012
473 Wyświetlenia
0 Komentarze
24 minut czytania
Zamieszczamy ostatnią, przesłaną na minutę przed końcem terminu, pracę na Konkurs Historyczny portali Historyk.eu i Nowy Ekran. Zachęcamy do czytania, komentowania i głosowania.
Waldemar Snopkowski:
„Dobry polityk musi umieć przepowiedzieć,
co będzie się działo jutro, za tydzień, czy za rok
i musi umieć wytłumaczyć,
dlaczego nie zaszło to, co przepowiedział.”
W. Churchill
II wojna światowa przyniosła ogrom ofiar i cierpienia większości narodów naszej planety. Walki chodź rozpoczęły się w Europie to dość szybko objęły swym zasięgiem również inne kontynenty, a rozstrzygnięcia jakie przyniosła, do dziś są odczuwalne w swych skutkach. To właśnie ta wojna ustaliła na długi czas nowy ład. Podzieliła Europę. Przyczyniła się do ekspansji komunizmu. Doprowadziła do rozwoju technik masowej zagłady; bomby atomowej, rakiet dalekiego zasięgu, obozów koncentracyjnych, krematoriów…
Historycy od dziesięcioleci zastanawiają się, czy można było temu w jakiś sposób zaradzić. Jak wyglądał by świat, gdyby jakimś sposobem udało się nie dopuścić do wybuchu wojny. Pamiętajmy tu, że przecież takie próby były podejmowane, że wspomnę tu jedynie o dwóch panach Daladier i Chamberlain. Czesi zapewne do dziś są im wdzięczni za ratowanie pokoju.
Polityka Wielkiej Brytanii i Francji z owego okresu doczekała się nawet własnego określenia „appeasement”, którą w skrócie można by sprowadzić do zdania: „…My panu Panie Hitler, oddajemy wszystkie państwa w Pańskim sąsiedztwie wraz z ich obywatelami do całkowitego dysponowania wedle własnego widzi mi się oraz obiecujemy nie wtrącać się w Pańskie sprawy, a w zamian jedynie grzecznie prosimy, aby Pan w swej łagodności był łaskaw nas nie najechać…” [cytat własny].
Ale wróćmy do tematu, bowiem teraz to My drogi czytelniku możemy zabawić się w historyków i spróbować znaleźć odpowiedź na to arcytrudne pytanie jakim jest wygląd świata bez II wojny światowej. Nim jednak przejdziemy do tej kwestii, powinniśmy sobie zadać trud i znaleźć sposób na niedopuszczenie do wybuchu wojny. Zacznijmy od samych przyczyn.
Wszyscy w Polsce dobrze wiemy ,że II Wojnę Światową zapoczątkowali Niemcy. To oni 1 września 1939 roku zaatakowali Polskę. Wiemy również, że pomagali im Sowieci. Umowa handlowa jaką zawarły oba państwa oraz pakt o wzajemnej nieagresji (zwana paktem Ribbentrop – Mołotow) zapewniały współpracę gospodarczą, pokój oraz wskazywały które części Europy przypadną jednej i drugiej stronie.
Dzięki dostawom radzieckiej ropy, niklu, manganu, stali, drewna i innych materiałów, Hitler mógł spokojnie myśleć o podboju Europy. W zamian Stalin miał otrzymywać nowoczesną technologię wojskową i przemysłową. Na tej podstawie można by wyciągnąć mylnie wnioski, że to właśnie wzajemne zbliżenie się obu tych krajów było powodem wybuchu wojny. Tak jednak przecież nie było. Pamiętajmy, że zbliżenie Niemiec i ZSRR było iluzoryczne, tymczasowe, wręcz fałszywe. Oba kraje dążyły do konfrontacji militarnej. Stalin po prostu chciał rękami Hitlera przygotować sobie grunt. Jeszcze inną sprawą jest sama postać Hitlera, owładniętego marzeniem o 1000 – letniej Rzeszy. I właśnie ten fakt może nam pomóc w „powstrzymaniu” wojny.
Jest 8 listopada 1937 roku, Führer jak co roku przybywa do Monachium. Pragnie uczcić pamięć poległych kolegów, towarzyszy broni, którzy zginęli w 1923 roku. W programie jest przemowa, zaplanowana na 19:00 w piwiarni mieszczańskiej. O godzinie 18:48 do piwiarni przybywa wódz III Rzeszy, jest nieco spóźniony, ale o 18:59 wchodzi na specjalnie przygotowaną mównice. Tłum wiwatuje na cześć Führer’a. Ten nalewa do szklanki wodę i rozpoczyna przemówienie. O godzinie 19:04 przez nikogo nie zauważony mężczyzna w pośpiechu opuszcza lokal. Nie wzbudza niczyjego zainteresowania. Wszyscy są pochłonięci przemową. O 19:12 olbrzymi huk przerywa uroczystość. Ginie 18 osób w tym Hitler.
Informacja natychmiast biegnie do najbliższych współpracowników. Władzę w państwie przejmuje Hermann Göring. Heinrich Himmler obejmuje osobisty nadzór nad śledztwem. W jego toku bardzo szybko ustalono, że w spisek zamieszani są najwyżsi dostojnicy państwowi i partyjni z Hessem i Bormannem na czele. 11 listopada zostają oni aresztowani i w trybie pilnym skazani na śmierć. Wyrok wykonano następnego dnia.
Oczywiście prawdziwymi spiskowcami byli Himmler i Göring, co świetnie tłumaczy nieporadność SS i Gestapo w wykryciu i zapobieżeniu zamachowi.
Śmierć Hitlera pozwoliła na zmianę nastawienia Niemiec w wielu ważnych kwestiach, głównie polityce zagranicznej. Można mniemać, że pozbawiony charyzmy Göring nie porwie tłumu, a i wspomniani wcześniej premierzy Francji i Wielkiej Brytanii uznają, że mogą pozwolić sobie na twardsze stanowisko w stosunku do nowego partnera. Bojąc się o utratę władzy, Göring złagodzi roszczenia Niemiec w stosunku do poszerzenia granic. Jednocześnie pojawi się sposobność do utworzenia nowego sojuszu, którego celem było by zatrzymanie komunizmu. Nie zapominajmy, że Stalin wierny kontynuator idei Lenina o szerzeniu bolszewickiej rewolucji, również planował najechać Europę. Miał wielką armie (największą na świecie) lecz w tym okresie był zajęty wewnętrznymi sprawami. Czystki wśród dowództwa wojskowego jakie właśnie przeprowadzał odsuwały możliwość podboju ziem zachodnich. To dawało Europie czas na zwarcie szeregów.
W wyniku negocjacji między Wielką Brytanią, Francją, Niemcami i Polską (ze swoim strategicznym położeniem) podpisano pakt o nieagresji i wspólnej pomocy na wypadek ataku agresora. Niedługo później współpracę rozszerzono również o umowę handlową i wzajemnym przepływie informacji. Umowy te stały się początkiem sojuszu, do którego inne państwa z czasem zgłaszały chęć akcesji. Tak więc możliwe, że początki organizmów jakie znamy dziś pod nazwą Unii Europejskiej i NATO byłyby zupełnie gdzie indziej, chodź powody powstania tych prawdziwych i wymyślonych są podobne.
Wróćmy na chwilę do Związku Radzieckiego. Stalin z pewnością z niepokojem przyglądał się nowej sytuacji jaka nastała w Europie. Tak potężne przymierze i to tuż koło granic, prawdopodobnie spowodowałoby przesunięcie licznych wojsk na zachód, odsłaniając tym samym wschodnie rubieże. To doskonała okazja dla ambitnych wówczas Japończyków, którzy szukali terenów do ekspansji. Tak więc na przełomie lat 30 i 40 doszło do wojny radziecko japońskiej. Uważam, że mimo wielu problemów kadrowych armia czerwona byłaby wystarczająco silna by pod dowództwem Żukowa zwyciężyć Japończyków.
Czy byłaby jednak dość silna by po tych walkach myśleć o zajęciu ziem krajów basenu morza bałtyckiego? Myślę tu o Litwie, Łotwie i Estonii. Dużą rolę mogłaby tu odegrać właśnie Polska. Nasz kraj zawsze miał aspiracje bycia liderem w regionie, a dzięki członkowstwu w nowo powstałej „Wspólnocie Europejskiej” miał dodatkowe atuty. Jednocześnie Polska widziałaby szanse w pozyskaniu dodatkowych sojuszników, którzy graniczą z sowietami, tak więc od końca lat 30 polski rząd starał się usilnie włączyć do sojuszu europejskiego również te państwa.
Sprowadźmy teraz co dzieje się na drugim końcu świata, na dalekim wschodzie, gdzie Japonia realizuje swój plan poszerzenia cesarstwa. Ustaliliśmy już, że doszło tam do konfliktu z ZSRR. Najpewniej również z Chinami. Następnie oddziały kraju kwitnącej wiśni zapragnęłyby również posiąść obszar Laosu, Kambodży i Wietnamu, obszar wpływów Francji. O ile rząd Vichy był skłonny poddać się naciskom Japonii, o tyle umocniona nowym sojuszem Francja już nie. A co na taką sytuację Stany Zjednoczone, które również bardzo usilnie starały się o wpływy w obszarze Pacyfiku? Wysoce możliwe, że Japonia bojąc się militarnej reakcji Stanów Zjednoczonych, która mogła nastąpić w skutek ataku Japonii na Azję, przeprowadziła swój nalot na Pearl Harbor.
– Zniszczenie jednostek amerykańskich stacjonujących w Pearl Harbor zapobiegnie natychmiastowej interwencji USA, odsunie ją w czasie. Nim zbiorą odpowiednie siły i przepłyną pół świata, my już będziemy w gotowości na Nich czekali. Takim komentarzem opatrzył rozkaz ataku na Pearl Harbor Kamisori Tōjō.
Stany Zjednoczone jednak były przygotowane. MI6, który od dłuższego czasu miał w Tokio swojego szpiega, podwójnego agenta Richarda Sorge’go, za pośrednictwem swojej ambasady w Waszyngtonie, poinformowało Roosevelta o planach ataku. Wiosną 1941 roku doszło do nalotu na amerykańska bazę. W jego wyniku zginęło 2 żołnierzy, zniszczono 8 samolotów (wszystkie starego typu i bez wyposażenia), zatopiono 8 kutrów i wysadzono mnóstwo kartonowych imitacji. Japońskie straty były niewielkie, co utwierdziło ich w przekonaniu o swej sile, a pierwsze meldunki mówiące o zniszczeniach, napawały optymizmem.
– Zaskoczeni jankesi nawet się nie bronią – brzmiał jeden z pierwszych meldunków do Iseroku Yamamoto.
Japończycy nie przypuszczali, że Amerykanie potajemnie ewakuowali większość sprzętu oraz niemal wszystkich żołnierzy. Następnego dnia F. D .Roosevelt wypowiedział wojnę Japonii i wysłał swoje wojska na daleki wschód. Bardzo szybko porozumiał się z Francją i Wielką Brytanią, które chętnie przyłączyły się do walk z Japonią. Polska również miała swój udział i wysłała niewielki kontyngent 2 batalionów, by wspomóc swoich sojuszników. Walki nie trwały długo, głównie za sprawą zmiany (w wyniku przewrotu) kierownictwa Japonii. Cesarzowi Hirohito udało się zgromadzić wystarczającą władzę, by odsunąć zwolenników wojny i rozpoczął negocjacje z „aliantami”. Już wiosna 1942 roku podpisano zawieszenie broni i później traktat pokojowy.
W lutym 1943 roku Stany Zjednoczone Ameryki oraz kraje bałtyckie rozpoczęły starania o włączenie ich do wojskowej części sojuszu „Wspólnoty Europejskiej”. Z uwagi na wciąż wiszącą nad Europą groźbą ataku ze strony Związku Radzieckiego, akcesję przeprowadzono błyskawicznie i już w kwietniu sojusz, który początkowo obejmował cztery państwa europejski, zwiększył się ponad dwu krotnie. Jednocześnie powstały dwie niezależne organizacje o charakterze wojskowo – militarnym (OTAN – Organisation du Traité de l’Atlantique) i gospodarczym (ZE – Związek Europejski).
Po śmierci Roosevelta w 1945 roku prezydentem USA zostaje Harry Truman. Nieufny wobec Stalina, bardzo szybko zostaje przekonany do stworzenia programu atomowego i w marcu 1946 roku podpisuje stosowne dokumenty. Jednak niski początkowo budżet oraz coraz większa niechęć naukowców powoduje, że program staje w miejscu. Dopiero szalejący w Azji komunizm, który swym zasięgiem obejmował coraz to większe obszary wymusza na Kongresie zwiększenie wydatków. Od 1951 międzynarodowy naukowo – badawczy projekt pod nazwą Caroline rusza z całą siłą, by 6 czerwca 1953 roku na poligonie w Newadzie (Nevada Test Site) dokonać pierwszej udanej eksplozji bomby atomowej o sile 12 kT. W projekcie brali udział brytyjscy, francuscy i niemieccy naukowcy. To Ci ostatni przyczynili się w największym stopniu to sukcesu projektu.
Posiadając tak potężną broń USA zaczęła śmielej stawiać się w roli lidera OTAN. Pozostali sojusznicy musieli poczekać jeszcze dwa lata na stworzenie własnej bomby.
Europa natomiast wyprzedzała USA w pracach nad rakietami. Niemiecki program „Rakete” prowadzony od początku lat 40-tych zaowocował udanymi lotami w 1946. A od 1948 powstał Rządowy Wydział Lotów Rakietowych, który bardzo szybko uruchomił szereg międzynarodowych projektów eksploracji kosmosu. Tu ponownie we współpracy ze Stanami Zjednoczonymi (choć już na nieco innych warunkach) odniesiono pierwszy sukces i w maju 1959 wystrzelono w kosmos owczarka niemieckiego o imieniu „Allgemein”. Jedynym polskim akcentem był opiekun Allgemein, emigrant z wielkopolski Alojzy Kuntze.
W latach 60 – tych w Europie nastąpił gwałtowny kryzys gospodarczy, dodatkowo pogłębiony coraz śmielszymi żądaniami niepodległościowymi kolonii afrykańskich i azjatyckich. Wzrost bezrobocia i coraz poważniejsza sytuacja społeczna państw europejskich doprowadziła do zahamowania świetnie zapowiadających się programów kosmicznych. Należało zająć się sprawami ludzi, a „fantazje” o podboju kosmosu odłożyć na lepsze czasy.
Równocześnie Związek Europejski podjął decyzje o przyłączeniu kolejnych państw, Benelux’u i wychodzących z kryzysu po wojnie domowej Włoch. To miało dopomóc jednoczącej się europie w zwalczeniu recesji.
Tym czasem Związek Radziecki próbował włączyć się w rywalizację z Europą (i Stanami Zjednoczonymi) o prymat w kosmosie. To sprawiło, że państwa europejskie powróciły do „walki” o kosmos i 11 sierpnia 1969 roku pierwszy człowiek znalazł się na orbicie. Był to amerykański pilot kpt. John MacDonald. Już 4 lata później 8 sierpnia 1973 roku trzy osobowy niemiecko – amerykański zespół pod dowództwem Otto Skorzeny’ego jr. wylądował na księżycu.
Tak więc to nie Neil Armstrong mógłby być autorem znanych wszystkim słów „To mały krok dla człowieka, lecz wielki krok dla ludzkości” lecz ktoś zupełnie inny.
Sukcesy na polu podboju kosmosu odciągnęły uwagę państw europejskich od sytuacji w koloniach. Ta była bardzo poważna. Co róż wybuchające powstania i coraz mniejsze wpływy doprowadziły do konieczności opuszczenia ziem w Afryce i Azji. Należało zrobić to stopniowo i z rozwagą, oddać niepodległość we właściwe i dobrze przygotowane do rządzenia ręce. Nikt jednak w europie nie miał ochoty dłużej ponosić kosztów związanych z kolonialnym kłopotem. Po dość krótkich naradach w listopadzie1980 roku na kongresie „Ligi Kolonialnej” – organu specjalnie stworzonego do przeprowadzenia wyjścia z kolonii, Wielka Brytania, Włochy, Francja, Niemcy postanowiły w ciągu 3 miesięcy oddać władze nad zajmowanymi terenami lokalnym instytucjom.
Nie przemyślana polityka i nie uwzględnienie przy wyznaczeniu granic nowych państw historii i relacji plemiennych doprowadziło w Afryce do licznych wojen, które trwając po dziś dzień skutecznie niszczą czarny kontynent.
Lata 80 – te to również przełom w Związku Radzieckim. Kryzys gospodarczy dotkną i ten kraj. Chcąc dorównać krajom zachodnim w technice i militariach poniósł ogromne koszty, których gospodarka planowa oczywiście nie wytrzymała. Narastało niezadowolenie społeczne. To zmusiło zarząd KC KPZR do podjęcia jednej z dwóch dróg. Częściowego otwarcie się na zachód, zezwolenie na zakładanie prywatnych inicjatyw, uwolnienie gospodarki i rynku lub rozwiązanie siłowe, rozganianie demonstracji, aresztowania, zsyłki do obozów pracy.
Bano się pierwszej drogi. Była całkowicie sprzeczna z ideami rewolucji, pielęgnowanymi przez wszystkie te dziesięciolecia. Wybrano tą drugą. W sierpniu 1980 roku rozpoczęto weszły w życie odpowiednie przepisy i od tego momentu zaczęły się masowe aresztowania, likwidowanie demonstracji. Bardzo szybko okazało się, że w więzieniach nie ma już miejsca, ani jedzenia dla więźniów, więc ich masowo zwalniano po odsiedzeniu kilku dni. W niektórych rejonach przyszli więźniowie czekali w kilkumiesięcznej kolejce, aby w ogóle do celi trafić. Narastający bałagan w aparacie państwowym doprowadził do zmiany nastawienia. Zauważono, że idee bolszewizmu już nie wystarczają by utrzymać władzę. Bano się nowej rewolucji. Postanowiono naprawić błąd z 1980 roku i przyjęto bardziej liberalna politykę. Pozwolono ludziom na prowadzenie własnej działalności gospodarczej, zakładaniu firm, złagodzono politykę wyjazdów zagranicznych, zniesiono częściowo cenzurę. Zmiany gospodarczo – polityczne, pozwoliły na zbliżenie się z zachodem. Zawiązana współpraca pomogła w wyjściu z kryzysu, a Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich w okrojonym o Afganistan składzie miał szanse przetrwać do dziś. Pamiętajmy, że do „bloku wschodniego” nigdy nie włączono NRD, Polski, Czechosłowacji czy Węgier, które w 1989 roku przyczyniły się do rozpadu ZSRR. Tak więc nasz sąsiad ze wschodu mógł postąpić podobnie jak to zrobiły Chiny w rzeczywistości i podobnie jak one odnieść sukces.
W latach 90-tych następuje dalsza integracja w europie. Grecja, Portugalia, Hiszpania, Rumunia, Czechosłowacja, wchodzą do Wspólnoty Europejskiej. Coraz większe znaczenie dla światowej gospodarki zaczynają odgrywać Chiny i Rosja, które równocześnie stają się największymi rywalami w regionie. Oba kraje posiadające dostęp do broni atomowej, i na pewno często groziłyby sobie wzajem. Ale czy kiedykolwiek by jej uzyły. Na to pytanie wolę już nieodpowiadać.
>>>>>>>>>>>>>>>>
Prosimy o komentarze i pytania do autora pod artykułem i głosowanie na portalu historyk.eu poprzez ankietę publiczną zamieszczoną pod tym linkiem głosowac można do 15 Czerwca br.. Regulamin i nagrody na tym blogu.Organizatorzy konkursu.
http://forum.historyk.eu/temat-wielki-konkurs-historyczny-glosowanie