Gdynia w obronie Telewizji Trwam

Wystąpienie Janusza Śniadka – byłego przewodniczącego Społecznego Komitetu Budowy Pomników Ofiar Grudnia 1970 w Gdyni – podczas gdyńskiego marszu w obronie wolności słowa i TV Trwam (26 maja 2012 r.)  





     Szanowni Państwo, Siostry i Bracia, Przyjaciele,



Pomimo niespodziewanych przeszkód  dotarłem i jestem z Wami. Jestem tu, gdzie moje miejsce, gdzie są moje korzenie. 

     Za chleb i wolność, za wolną Polskę Janek Wiśniewski padł.

Przychodzimy w to miejsce, żeby: to nie na darmo. Przychodzimy, aby nie dać zmarnować ich krwi, z której wyrosły już dobre owoce. Wyrosła  "Solidarność", a później wolność. Dopiero w wolnej Polsce zamordowanym w Grudniu 1970 roku postawiliśmy ten piękny pomnik, przy którym stoimy. Zamieściliśmy na nim napis: "Zabitym w pochodzie ku nadziei na wolność Polaków w Ojczyźnie".

W wolnej już Polsce – tak się zdawało. Ciągle przekonujemy się, że ten pochód musi trwać. Pochód ku wolności jest ciągle potrzebny i musi trwać, tak jak trwa bardzo potrzebna  Telewizja Trwam. Na tej drodze nie wolno się zatrzymać, tak jak uczył nas i przestrzegał Ojciec Święty, błogosławiony Jan Paweł II, przed którego pomnikiem zatrzymaliśmy się dzisiaj. Mówił do nas na początku lat 90.: 

     Wolności nie można tylko posiadać. Trzeba ją stale, stale, stale zdobywać. Zdobywa się ją, robiąc z niej dobry użytek.

Jaki użytek z naszej wolności robimy wszyscy? Zwłaszcza, jaki użytek z naszej wolności robią ludzie, którym Polacy powierzyli mandat do kierowania krajem?

Arogancja, pycha i pogarda to trzy grzechy główne popełniane przez rządzących Polską. Pytam, ile arogancji i pychy potrzeba, żeby ignorować głosy protestu płynące z całego kraju, zignorować ponad 2 miliony podpisów w obronie TV Trwam? Ile arogancji i pogardy do ludzi trzeba, żeby odrzucić wniosek o referendum w sprawie wieku emerytalnego podpisany przez 2 miliony osób i przeforsować z niezrozumiałym pośpiechem tę złą, wyrządzającą ludziom tyle krzywdy ustawę?

Popierająca obecny rząd ikona "Solidarności", laureat pokojowej Nagrody Nobla wzywa premiera do pałowania pracowników. Deklaruje, że osobiści spałuje obecnego przewodniczącego NSZZ "Solidarność". Nie znajduję słów, aby wyrazić swoje zgorszenie i oburzenie taką wypowiedzią.

Podczas głosowań nad ustawą o wieku emerytalnym nie wpuszczono do parlamentu delegacji "Solidarności". Sejm i Senat zatrzasnęły drzwi przed przedstawicielami 2 milionów ludzi podpisanych pod wnioskiem o referendum. Obrażono nie tylko ich, ale obrażono wszystkich, którzy są przeciwni podnoszeniu wieku emerytalnego. Te ostentacyjne gesty braku szacunku wykonały osoby odwołujące się w swoich życiorysach do związków z "Solidarnością". Takie decyzje przekreślają te piękniejsze karty ich biografii.

Niedobra i szkodliwa ustawa o wieku emerytalnym musi być wyrzucona do kosza, nawet jeśli trzeba będzie ją tam wyrzucić razem z całym obecnym rządem.

Jestem dumny i szczęśliwy, że mocny głos mojej rodzinnej Gdyni dołączył do wołań w obronie Telewizji Trwam z całej Polski. Gdynia się budzi. To bardzo ważne, zwłaszcza że zaledwie wczoraj Sąd Administracyjny wydał wyrok oddalający skargę Fundacji Lux Veritatis na decyzję Krajowej Rady o odmowie przyznania koncesji cyfrowej dla Telewizji Trwam. Nie podważając żadnego z zarzutów podniesionych w skardze, sędzia w mętnym uzasadnieniu oświadczył, że wyrok został podjęty ze względów formalno-prawnych.

Tym bardziej musimy dzisiaj wzmocnić nasze wołanie o wolność i o prawdę. Niech nasz głos nie zamilknie dopóki nie zostanie wysłuchany. Nasz marsz ku wolności, w obronie Telewizji Trwam będzie trwał aż do skutku.

Szczęść Boże każdemu z Was wszystkich. Szczęść Boże Telewizji Trwam. Szczęść Boże Polsce.

Przemarsz zwolenników telewizji TV Trwam w obronie wolnych mediów

Gdynia, 26.05.2012