Bez kategorii
Like

DLACZEGO BOIMY SIĘ PRAWDY O SMOLEŃSKU?

11/03/2011
360 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Nie wszyscy zgadzają się z teorią zamachu na prezydencki samolot TU-154M, badaną tak na serio chyba tylko przez komisję Antoniego Maciarewicza. Nie wszystkich przekonuje przedstawiony przez MAK raport o przyczynach katastrofy (aprobowany „w głównych założeniach” przez stronę rządową). To normalne. Sympatie polityczne potrafią zaciemnić jasność samodzielnego myślenia. Nawet w tak drastycznej sprawie, której wyjaśnienie powinna łączyć Polaków ponad wszelkimi podziałami. Tam, gdzie dowody i profesjonalnie prowadzone śledztwo powinno rozstrzygnąć o tym, co tak naprawdę stało się w lesie smoleńskim – górę bierze wiara i zacietrzewienie. Można dziwić się małej dociekliwości niektórych członków rodzin ofiar (gdybym ja stracił w tak strasznym wypadku kogoś najbliższego, miałbym gdzieś poprawność polityczną i szukałbym winnych u samego diabła)… Niepokoi mnie coś innego. Istnieje ogromna rzesza ludzi, […]

0


Nie wszyscy zgadzają się z teorią zamachu na prezydencki samolot TU-154M, badaną tak na serio chyba tylko przez komisję Antoniego Maciarewicza.

Nie wszystkich przekonuje przedstawiony przez MAK raport o przyczynach katastrofy (aprobowany „w głównych założeniach” przez stronę rządową).

To normalne.

Sympatie polityczne potrafią zaciemnić jasność samodzielnego myślenia. Nawet w tak drastycznej sprawie, której wyjaśnienie powinna łączyć Polaków ponad wszelkimi podziałami. Tam, gdzie dowody i profesjonalnie prowadzone śledztwo powinno rozstrzygnąć o tym, co tak naprawdę stało się w lesie smoleńskim – górę bierze wiara i zacietrzewienie.

Można dziwić się małej dociekliwości niektórych członków rodzin ofiar (gdybym ja stracił w tak strasznym wypadku kogoś najbliższego, miałbym gdzieś poprawność polityczną i szukałbym winnych u samego diabła)…

Niepokoi mnie coś innego.

Istnieje ogromna rzesza ludzi, którzy – nie sympatyzując z żadną ze stron tego śledczego klinczu – nie chcą poznać prawdy. Boją się jej, mimo, że dostrzegają, jak zacierane są dowody w sprawie, jak w sposób dowolny interpretuje się pewne zdarzenia, jak wypuszcza się co rusz nowe „fałszywki”, zacierające prawdziwy obraz zdarzenia…

Ta grupa najnormalniej w świecie NIE CHCE WIEDZIEĆ!

No bo co to będzie, jeśli to nie był zwykły wypadek? Co nam, sierotkom wtedy począć? Boże, co my wtedy zrobimy?!

Co do mnie – byłbym człowiekiem najszczęśliwszym w świecie, gdyby okazało się, że był to pech, szarża pilota, fatalne warunki pogodowe… Ale jeśli było inaczej… Jeśli ktoś zabił mojego prezydenta i 95 najważniejszych ludzi w moim państwie – to chciałbym to wiedzieć. WIEDZIEĆ!

Nie dlatego, żeby od razu „z szabelką na czołgi”… Nie.

Ale warto znać prawdę. Nawet, gdy się jest bezsilnym.

Bo jeśli dziś oni, to jutro my…

I chowanie głowy w piasek nic tu nie pomoże…

Lech Makowiecki

P.S. Znalezione w sieci; jedna z kilkudziesięciu wersji tego samego utworu.       Na temat.

 

0

Zayazd

Inzynier z wyksztalcenia, songwriter i grajek z wyboru. Niepoprawny romantyk, milosnik Historii - oceanu wiedzy o tym, co nas moze spotkac. Fan Mickiewicza i Pilsudskiego - ostatnich Wielkich Polaków majacych mega-wizje bez udzialu dopalaczy...

129 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758