Bez kategorii
Like

Nikt nie wrobił Macieja Komorowskiego!

11/04/2012
2518 Wyświetlenia
1 Komentarze
11 minut czytania
no-cover

To on i cała rodzina Komorowskich świadomie próbuje zbić kapitał na żałobie, traktując pamięć o ofiarach tragedii, jako szczeble do kariery i profitów!

0


Dzisiaj okazało się, jak bardzo myliłem się rok temu, uważając, że Macieja Komorowskiego, syna byłego wiceszefa MON, wmanewrowano w obchody pierwszej rocznicy tragedii smoleńskiej. Na karb zagubienia po traumie spowodowanej nagłą stratą Ojca złożyłem fakt, że ten z pozoru młody zdolny człowiek nie potrafi własnymi słowami, z pamięci wygłosić do zgromadzonych w Smoleńsku rodzin ofiar, kilku szczerych słów o tym co sam czuje, o swoim ojcu i w ogóle o tym co się stało. Z kolei, brakiem doświadczenia życiowego tłumaczyłem wzięcie udziału w typowo bolszewickiej prowokacji, mającej na celu oplucie ofiar "Smoleńska i Katynia" i ich bliskich – a mówię o obrzydliwym pomyśle (wydawało mi się, że autorskim pomyśle Tomasza Nałęcza) przypominania w takim momencie i w takim miejscu wiersza stalinistki, dozgonnej wielbicielki mordercy milionów ludzi, Stalina!

normalny.nowyekran.pl/post/9768,prezydent-komorowski-zhanbil-ofiary-tragedii-smolenskiej

Coś mnie tknęło, gdy parę minut przed dziewiątą rano przełączyłem na Polsat News i zobaczyłem "odstawionego", wyfiokowanego, nawet przemknęła mi myśl, że chyba wydepilowanego na tę okazję, mężczyznę w garniturze pod krawatem, który opowiada o wczorajszych wrażeniach z obchodów drugiej rocznicy tragedii smoleńskiej. Od razu uderzyła mnie, typowa dla "pewnego" środowiska narracja tego pana. A swoją opowieść rozpoczął od słów:

"… wyszedłem na spacer z dziećmi i natknąłem się na te hordy ludzi".

To mi wystarczyło (ten charakterystyczny język) – tym bardziej, że sam identyfikuję się z tymi "hordami" – bym wiedział, z kim mam do czynienia … no a za chwilę ukazał się napis, że to jest właśnie Maciej Komorowski!

Całej jego dalszej wypowiedzi nie powstydziłby się żaden z cyngli Gazety Wyborczej lub Platformy Obywatelskiej, (choćby taki Paweł Olszewski "poseł" na Sejm RP)!

Oto przykłady:

"Nawet jak będą znane wszystkie wyniki wszystkich komisji, to znajdą się ludzie, którzy nadal będą szukali …" –dziury w całym?

"Myślę, że generalnie wiemy, co się stało. Oczywiście diabeł tkwi w szczegółach. Wiemy, że była zła pogoda, że lecieli w mgłę …"

A na temat dwóch wybuchów, prac komisji Macierewicza i specjalistów zagranicznych z nią współpracujących:

"To teorie spiskowe … Oczywiście, jak ktoś nie wie co mówić, to wrzuca bombę. Macierewicz wrzuca taką bombę. Przecież ci ludzie nic nie wiedzą, na niczym sie nie znają …

Dużo ludzi chce na tym zbić kapitał…"

"My powinniśmy przede wszystkim pamiętać o ofiarach, wspominać ich … Spędziłem wczoraj dużo czasu przed telewizorem a tam nie było nic o tych ludziach (którzy zginęli – przyp. mój). Pokazywano tych, którzy krzyczeli: Zdrada! Ja rozumiem, że wrak powinien wrócić, że został zadaszony, umyty nawet … Zawsze można zrobić więcej … Co nie znaczy, ze nie zrobiono nic"

Już ta "wdzięczność" wobec ruskich kagiebistów, że umyli wrak – pewnie po to, by polscy prokuratorzy zbytnio się nie pobrudzili, gdy będą ten wrak "badali" – wymownie świadczy zarówno o "inteligencji", jak i o poglądach Macieja Komorowskiego. Ciekawe również jest to, że pan Maciej nie zauważył nawet tego, że to te same, promujące jego media, przyjęły taką taktykę, by pokazywać protestujących ludzi – zamiast wspominać ofiary. To nie Kaczyński i Macierewicz zmusili je do tego!!! Pewnie Maciej Komorowski nie zauważył także tego, co się działo 11 listopada 2011 roku, gdy te "jego" media, zamiast pokazywać Marsz Niepodległości, skupiły swoją uwagę na pokazywaniu prowokacji władz, z wykorzystaniem policji i innych służb porządkowych …

Tak więc zacząłem "zgłębiać" temat i znalazłem zachwyty sprzed roku na jego temat w Gazecie Wyborczej a które dokładniej naświetlają zarówno podłoże tamtych uroczystości w Smoleńsku, jak i umiejscowienie samego Macieja Komorowskiego w obszarze tzw. salonu:

"Syn tragicznie zmarłego w katastrofie smoleńskiej wiceszefa MON, a wcześniej MSZ Stanisława Komorowskiego, wygłosił niezwykle wzruszające przemówienie podczas sobotnich uroczystości w Smoleńsku …

Jakiś czas temu ktoś bliski memu sercu przeczytał mi wiersz Wisławy Szymborskiej. Co niezwykłe wiersz ten został napisany w 2009 r. Znalazłem w nim najlepiej i najpiękniej dobrane słowa. Chciałbym się nim teraz państwem podzielić: Identyfikacja …"

wyborcza.pl/1,76842,9404425,Maciej_Komorowski_w_Smolensku__Tato__kocham_Cie.html

Myślę, że w tym momencie rzeczywiście nastąpiła identyfikacja … ale identyfikacja Macieja Komorowskiego i całej jego rodziny!

Spróbowałem więc dojść przyczyn, dla których prawie cała rodzina Komorowskich usiłuje zbić kapitał, nie tylko na samej tragedii smoleńskiej, ale także na żałobie i na tym co się wokół niej dzieje. Okazało się przy okazji, że trzecia (czyli ostatnia) żona śp. Stanisława Komorowskiego też ma powody, by płynąć z mainstreamowym … nurtem i dlatego wygłasza przy tej samej okazji poglądy bardzo zbliżone do poglądów Macieja, syna Stanisława Komorowskiego z pierwszego małżeństwa:

"Ewa Komorowska, wdowa po wiceministrze obrony narodowej Stanisławie Komorowskim, jest matką znanej aktorki Anny Czartoryskiej … .

Anny Czartoryska i Ewa Komorowska postanowiły pokazać się wspólnie po raz pierwszy od czasów katastrofy prezydenckiego tupolewa. Narzeczona Piotra Adamczyka zabrała mamę na premierę komedii "Śniadanie do łóżka".Czy to początek wspólnego bywania na salonach? Czas pokaże.

Przypomnijmy, że Ewa Komorowska po rozstaniu z ojcem Ani, księciem Stanisławem Czartoryskim, związała się z generałem Komorowskim. Ich małżeństwo było bardzo udane i trwało 9 lat"

www.fakt.pl/Wdowa-po-ministrze-z-corka-na-premierze-filmu,artykuly,86902,1.html

Większość normalnych ludzi na pewno szokują tego typu interesowne postawy osób, które zostały dotknięte najcięższymi rodzinnymi tragediami, ale no cóż:

Takie jest życie!

Być może na charakter i postawę akurat Macieja Komorowskiego miało wpływ burzliwe życie jego ojca a które opisał dość dokładnie jeden z jego przyjaciół z kręgów naukowych …

"Staszek zginął w wypadku samolotowym pod Smoleńskiem.  Był wiceministrem obrony narodowej, wieloletnim ambasadorem Polski w Anglii i w Hadze.   W ostatniej chwili zastąpił ministra obrony narodowej „żeby się pokłonić w Katyniu”. Był elegancki, szarmancki, z poczuciem humoru i pełen wdzięku.  Należał do początkowej grupy, która odrodziła polską dyplomację po 1989.   Odgrywał istotną, często zakulisową rolę, w największych  osiągnięciach polskiej dyplomacji – wejściu Polski do NATO, Unii Europejskiej, negocjaciach w sprawie tarczy antyrakietowej. Był u szczytu swoich możliwości i miał olbrzymie plany na przyszłość."

… ubarwiając opowieść wątkami z prywatnego życia, które mogą wiele wyjaśnić …

takiklimat.blox.pl/tagi_b/56358/Stanislaw-Komorowski.html

A jako uzupełnienie życiorysu:

ortografia4.appspot.com/wiki/Stanis%C5%82aw_Jerzy_Komorowski

Być może nie jest łatwe życiowo, znalezienie własnego, właściwego miejsca pomiędzy trzema "matkami" i jednym ojcem a później utracenie tego jedynego … ale czy to może być usprawiedliwieniem?

Czy wszystko możemy tłumaczyć traumą, czy naprawdę mamy wybaczać ludziom, którzy świadomie brną w kłamstwa, w oszczerstwa … marząc o karierze dla siebie i dla swojej rodziny, w środowisku pozbawionym wszelkich zahamowań i wartości???

 

Link do zdjęcia wprowadzającego:

tinyurl.com/75gnkxj

0

1normalnyczlowiek

Nie musisz komentować. Wystarczy, że przeczytasz ... i za to Ci również dziękuję.

351 publikacje
9 komentarze
 

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758