Bez kategorii
Like

Sterowana panika…

06/03/2012
406 Wyświetlenia
0 Komentarze
8 minut czytania
no-cover

Czy obecne zawirowania mające miejsce na rynkach finansowych są zupełnie przypadkowe?

0


 

 W 1998 roku wpadł mi w oko dodatek specjalny Detektywa. Proszę się nie śmiać. Z reguły staram się czytać bardziej ambitną literaturę ale tu instynkt podpowiedział – stop. Kupiłem go wtedy i po przeczytaniu postanowiłem że przechowam, właśnie ten numer (oczywiście w celu weryfikacji). Artykuł który mnie zaintrygował opisywał przekonania i wierzenia Majów. Moje pokolenie „za bajtla” miało rower, gitarę, piłkę i w zasadzie było zmuszone do czytania. W wolnym czasie pływało w książkach Dänikena, Vernea, Lema. Po takim chrzcie żadna tematyka nie szokowała. Dzisiaj króluje PC, konsola a młodzież biega po wirtualnych światach kompletując apteczki, amunicję i pakuje z bazuki do wszystkiego co się rusza. Po książki już nie sięga bo nie ma na nie czasu – wzywa kolejna misja.                                                                                            

 Co mnie zaniepokoiło w przeczytanym artykule to fakt że podana była data końca ich kalendarza (czytaj świata) i zalecenie do przygotowania się do wizytacji bogów. Od kilku lat temat zaczyna powracać w coraz bardziej agresywnej formie na portalach internetowych. Chyba najwięcej zamieszania robią tu idee zaczerpnięte z książek samozwańczego astrofizyka Patricka Geryla. Wiemy że papier wszystko przyjmie – więc facet rozwija dzielnie skrzydła i jak nagrzany Sabała rozpościera przed nami apokaliptyczne wizje: rewersji biegunów które nie tylko zamieniają się miejscami ale mogą zmienić położenie osi obrotu Ziemi nawet o 72° , pięciuset metrowej fali tsunami zatapiającej kluczowe ośrodki naszej cywilizacji, zmiany kierunku wirowania Ziemi, wybuchy wulkanów, trzęsienia ziemi, tornada. Nawiedzony P.Geryl nie zna aparatu matematyki wyższej – proste równanie różniczkowe liniowe czy całka to dla niego czysta abstrakcja ale twardo twierdzi „jestem astrofizykiem”. Nawet więcej – najwyraźniej wykazuje skłonności do bycia ekspertem od kryptografii – nie odróżniając wariacji od permutacji, bez zdolności lingwistycznych odczytał Kodeks Drezdeński. Tygrys. Podobno wystarczył mu do tego „pierwotny kod Wenus”.

      11,11111×3,3333=37,037037037037

Cytat:

„Wenus w ciągu kilku miesięcy wykonała na niebie pętlępoza konstelacją Bliźniąt, z lewej strony nad Orionem. W roku 2012 n.e. ta planeta zrobi podobny manewr, lecz tym razem dokładnie nad gwiazdozbiorem Oriona, a Ziemia zacznie się obracać w przeciwnym kierunku po rewersji biegunów.”

Zostało nam kilka miesięcy do grudnia i trajektoria Wenus się nie zmieniła i…. nie zmieni się. Wizytacji Bogów też jakoś nie widać. Co więcej do dnia dzisiejszego nie istnieje rzetelne źródło które jednoznacznie zsynchronizowałoby nasze kalendarze. Chociaż zawsze pojawią się jacyś kolejni nawiedzeni:

www.azteccalendar.com

 Pamiętajmy że kiedy Europejczycy zetknęli się z kulturą Majów ci nie znali nawet koła – do transportu „ciężkiego” używali sań. Wniosek: musieli… zdziczeć czy też mówiąc delikatniej cofnęli się w rozwoju. Nie pierwsza i nie ostatnia to cywilizacja która padła „na pysk”. I czy w takiej sytuacji ktoś rozsądny zapytałby:

– Wodzu a którego to dzisiaj mamy?

Kiedyś buszując w sieci natknąłem się tu i ówdzie na ten ciekawy skan. Nawet PB go publikował.  Zastanowił mnie…


Ponieważ obserwuję od kilku lat giełdę, widzę jak pewna grupa naganiaczy uporczywie próbuje sterować nastrojami inwestorów. Dochodzę do wniosku że w grudniu 2012 roku zgodnie z ich koncepcją na giełdach mają grasować niedźwiedzie a orędownikami tego chwilowego bałaganu będą tacy eksperci jak Robert Bast czy Patrick Geryl – dzisiejsze gwiazdki o których za rok nikt nie będzie pamiętał. A kilku cwaniaków… zbije jeszcze większą fortunę.

Od wielu lat śledzę proroctwa pojawiające się oficjalnie czy w drugim obiegu i może to kogoś zmartwi ale sprawdzalność jest tu zerowa. Może gdyby żyli H.Bławatska, E.Cayce czy S.Ossowiecki byłaby szansa na trafną prognozę. A tak mamy bratki w rodzaju:

niewiarygodne.pl/kat,1017181,title,Nostradamus-Za-dwa-miesiace-czeka-nas-koniec-swiata,wid,12820849,wiadomosc.html?smgajticaid=6e09a

czy też:

www.sfora.pl/Obcy-leca-w-kierunku-Ziemi-Trzy-potezne-statki-a27547

Nie będę tu wspominał o pędzącym w naszą stronę z centrum galaktyki promieniowaniu XX które ma uruchomić nieczynne sekwencje w naszym DNA( chyba będziemy aniołkami…)                       

 Godnym przypomnienia jest też idiota który kilka lat temu prognozował przejście materii naszej planety w gęstość IV (to chyba jakaś nowa jednostka w SI ) ale przy założeniu że milion Polaków leczy się na główkę to chyba nic takiego.

Może niektórych niepokoić fakt przesuwania się bieguna północnego – jednak od kiedy został odkryty jest on w ciągłym ruchu. Jedynie budzi moje zdziwienie brak informacji dla tłumu o aktualnym jego położeniu:

 science.nasa.gov/science-news/science-at-nasa/2003/29dec_magneticfield/

Podsumowując: dochodzę do wniosku że pewne grupki interesu przy pomocy inżynierii społecznej próbują zrobić z nas idiotów (np. gospodarka pędzi do przodu, firmy generują zyski, wypłacają dywidendę – więc patrzymy na sesję GPW – niestety, zamknięcie znowu na czerwono) a co to dla nas oznacza? Strzyżenie baranów!  

—————————————————————

Cytat z książki „Światowy kataklizm w 2012 roku” – Patrick Geryl, Wydawnictwo Amber 2005

0

Maximus

2 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758