Bez kategorii
Like

Znowu ustawa refundacyjna daje znać o sobie

21/02/2012
383 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Będą to najwyższe dopłaty refundacyjne ze strony pacjentów w Unii Europejskiej ale kto by się w Platformie tym przejmował.

0


1. Jeszcze nie przebrzmiały echa skandalu związanego z dwoma listami refundacyjnymi w końcu grudnia poprzedniego roku, protestami lekarzy i aptekarzy, które skutkowały realizacją recept na leki z pełną odpłatnością ze strony pacjentów, a już pojawiają się kolejne zagrożenia.

Kolejne grupy chorych przekonują się, że nowa ustawa lekowa, która miała być dla nich ulgą jest coraz większym utrapieniem i żeby dalej się leczyć muszą sięgać znacznie głębiej niż do tej pory do swoich portfeli.

Chodzi głównie o pełną odpłatność pacjentów za leki w sytuacji kiedy leki te są stosowane inaczej, niż to jest zapisane we wskazaniach rejestracyjnych. A zdarza się to w wielu jednostkach chorobowych.

2. Przypomnijmy tylko, że głównym celem ustawy refundacyjnej jak mówiła wiosną poprzedniego roku ówczesna minister zdrowia Ewa Kopacz miała być poprawa dostępności pacjentów do refundowanych leków, a także ukrócenie tzw. turystyki lekowej czyli wędrowania po aptekach aby szukać leków sprzedawanych w promocji, z rabatami czy różnorodnymi upustami.

Ustawa uchwalona w maju poprzedniego roku (i podpisana w czerwcu przez prezydenta Komorowskiego), miała jednak i cel ukryty przed opinią publiczną, a w szczególności przed ludźmi chorymi, mianowicie znaczące zmniejszenie środków finansowych przeznaczanych corocznie przez NFZ na refundację.

Środki te z roku na rok rosną i w roku 2011 wyniosły już ponad 20% całości wydatków NFZ, dlatego do ustawy wpisano 17% limit wydatków na leki refundowane, którego Fundusz nie będzie mógł przekroczyć.

Głównym instrumentem, który miał ograniczać wydatki na leki refundowane, był swoisty bat finansowy na lekarzy, w postaci zwrotu kwot nienależnej refundacji razem z odsetkami ustalonej przez kontrolerów NFZ.

Kontrole te mogłyby być przeprowadzane w ciągu 5 lat od daty wystawienia recepty, a kontrolowane miało być nie tylko uprawnienie pacjenta do leków refundowanych (a więc czy w momencie wizyty u lekarza był on ubezpieczony, a dokładnie czy miał opłaconą składkę zdrowotną) ale przede wszystkim czy przepisany pacjentowi lek podlega refundacji w danej jednostce chorobowej.

Teraz nowelizacją ustawy kontrole lekarzy przez NFZ zostały wprawdzie zniesione ale ciągle w ustawie znajdują się zapisy nakazujące lekarzowi przepisywanie z refundacją leku tylko w zastosowaniu w stosunku do jednostki chorobowej na którą lek został w Polsce zarejestrowany.

3. W lutym pojawił się jeszcze jeden poważny problem dotyczący tym razem refundacji leków podawanym chory m na nowotwory. Chodzi o leki zapobiegające gwałtownemu spadkowi odporności u chorych na nowotwory poddawanych chemioterapii.

Teraz niezależnie od tego czy taki lek jest podawany choremu w domu, w przychodni czy w szpitalu może być refundowany przez NFZ tylko w sytuacji kiedy spadek odporności u chorych już nastąpił.

Pacjenci narażeni są więc na różnego rodzaju dolegliwości, których można byłoby uniknąć jeżeli leki byłyby podawane, a nawet na komplikacje w procesie leczenia i w konsekwencji zagrożenie życia pacjenta.

4. Konieczna jest więc kolejna nowelizacja ustawy refundacyjnej, która zdaniem poprzedniej minister Kopacz i obecnego ministra Arłukowicza jest już w tej chwili doskonała i nie powinna być zmieniana.

Taki sposób postępowania kolejnych ministrów zdrowia wynika z myśli przewodniej ustawy lekowej czyli oszczędności na refundacji leków za wszelką cenę. I ten cel został osiągnięty.

Potwierdzają to wyliczenia IMS Health największej na świecie firmy specjalizującej się w dostarczaniu informacji i rozwiązań zarządczych dla przemysłu farmaceutycznego.

Ustaliła ona, że w wyniku wprowadzenia tej ustawy i związanej z nią listy refundacyjnej oszczędności NFZ rzeczywiście wyniosą ponad 1 mld zł z tego pacjenci zapłacą więcej niż do tej pory o około 300 mln zł (a ich dopłaty do leków wzrosną z obecnych 34 do 38%), a wydatki NFZ zmniejszą się o blisko 740 mln zł.

Będą to najwyższe dopłaty refundacyjne ze strony pacjentów w Unii Europejskiej ale kto by się w Platformie tym przejmował.

0

kuzmiuk

Blog ekonomiczno-polityczny

555 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758