Innowacyjne stołki
31/01/2012
442 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
Ostatnia sesja (26.01.2011) Rady Miasta Tychy obfitowała w wydarzenia, które z pewnością niechlubnie zapiszą się na kartach tyskiego samorządu.
Na sesji została stworzona przez radnych Klubu Prezydenta Andrzeja Dziuby i radnych koalicyjnych PiS, oraz radnych PO dodatkowa komisja doraźna ds. Innowacji i Cyfryzacji Administracji Samorządowej. Nazwa brzmi bardzo nowocześnie i robi wrażenie. Jednak jak sięgniemy po uzasadnienie do uchwały to jest one bardzo lakoniczne. Uzasadnienie do uchwały brzmiało:
„Możliwości techniczne oferowane przez rozwijające się technologie informacyjne – telekomunikację i informatykę oraz cyfrowe media audiowizualne, a także aspiracje cywilizacyjne Rzeczypospolitej Polskiej urzeczywistniane w procesie integracji europejskiej, stawiają dziś wyzwania również przed samorządem lokalnym. W procesie przeprowadzenia przemyślanej i skoordynowanej informatyzacji kraju nie może zabraknąć miejsca dla cyfrowych ułatwień oferowanych mieszkańcom Tychów. Zadaniem komisji będzie opracowanie założeń, które przyczynią się do efektywnej realizacji projektów, zorientowanych na upowszechnienie dostępu mieszkańców Tychów do Internetu oraz usprawnienie funkcjonowania administracji publicznej.
Dotychczas każdy projekt związany z tzw. cyfryzacją administracji samorządowej, był opiniowany z reguły przez komisję ds. infrastruktury miejskiej i ochrony środowiska. Komisja ta w opinii radnych dość dobrze radziła sobie z projektami uchwał, które dotyczyły cyfrowych technologii. Nawet w dniu sesji podejmowana była uchwała w sprawie świadczenia przez Gminę Tychy działalności w zakresie telekomunikacji. Uchwała ta była bezpośrednio związana z publicznym dostępem do Internetu w mieście Tychy z wykorzystaniem sieci infokiosków oraz punktów hot – spotów”.
Radny Moćko obliczył, że może to być ok. 40 do nawet 50 tysięcy zł do końca kadencji. Nieustannie słyszymy, że brakuje pieniędzy na drobne wydatki budżetowe. Wydatkowanie publicznych pieniędzy na funkcjonowanie nowej komisji mija się z celem oszczędności finansów publicznych, bo bez niej i tak komisje Rady Miasta Tychy dobrze sobie radziły z zadaniami przypisanymi nowej komisji doraźnej. Jednak trzeba było pogodzić wszystkich członków dość szerokiej koalicji w RM Tychy, gdyż część komisji powierzono w ramach koalicji radnym PIS i PO. Widać było niezadowolenie radnych prezydenta z takiego obrotu sprawy. Dziwi postawa dwóch największych partii politycznych czyli Prawa i Sprawiedliwości – które dość często atakuje rząd za zbyt nadętą administracje, oraz Platformy Obywatelskiej, która co chwilę ogłasza walkę z nadętą biurokracją i szuka oszczędności.
Jeśli funkcjonowanie tej komisji nie pociągałoby za sobą dodatkowych kosztów, to chętnie dołączyliby do niej radni klubu TNMO. Jednak jak widać partykularny interes polityczny ma swoją cenę, a płacą za nią podatnicy, czyli Tyszanie. Należy również nadmienić, że swoją funkcję otrzymała również w końcu radna Lidia Gajdas, która do rady weszła z ugrupowania Tychy Naszą Małą Ojczyzną, a pod koniec roku 2011 oficjalnie wstąpiła do klubu radnych Prezydenta Andrzeja Dziuby.
Radna Gajdas otrzymała stanowisko zastępcy przewodniczącego komisji samorządowej. Tak więc wszyscy członkowie szerokiej koalicji otrzymali stanowiska przewodniczących i wiceprzewodniczących komisji. Najbardziej bulwersować może fakt, że wszystkie ugrupowania które startowały do Rady Miasta Tychy zapowiadały pośrednio walkę o tani samorząd. Jak widać tani ten samorząd, na pewno nie będzie. O tym trzeba będzie wyborcom przypomnieć przy kolejnych wyborach, kto zmienił Tychy na lepsze dla siebie.
Stowarzyszenie
Tychy Naszą Małą Ojczyzną
www.malaojczyzna.com