Ktoś jeszcze pamięta tamte zabawy dziennikarzy? Wszyscy wiedzieli, że prezydentem będzie Komorowski, a medialne gwiazdy w najlepsze udawały, że niczego nie widzą, niczego nie słyszą, niczego nie rozumieją.

Wielokrotnie alarmowałem wtedy internautów i media: "Ratujmy Donalda Tuska! Ratujmy demokrację!". Demaskowałem dylematy Platformy, która musiała wyjaśnić swym fanom, że to nie na Premiera wskaże palec partyjnego Wielkiego Brata ("Komorowski zamiast Tuska! Jak to wyjaśnić ludowi?") Na próżno…  Mimo moich apeli, dziennikarze nie ruszyli na pomoc panu Premierowi, a kilka tygodni później, kandydatem PO w wyborach prezydenckich "niespodziewanie " (!) okazał się Bronisław Komorowski. 


Z Iranem jest bardzo podobnie. Decyzje są już podjęte. Nie ma odwołania. Nic nie uchroni Iranu przed wojną. Zostanie zaatakowany choćby Irańczycy oddali Amerykanom wszystkie reaktory jądrowe, wszystkie wyrzutnie rakietowe, wszystkie łuki, strzały, akumulatory i bateryjki-paluszki…  

A dziennikarze dalej udają idiotów… i rozpisują się o "wizji rozpętania atomowego piekła przez ajatollahów dyszących nienawiścią do Izraela".

Zupełnie jakby plan działań Ahmadineżada, ajatollahów i Iranu miał jakiekolwiek znaczenie… 

Medialne gwiazdy dokonale wiedzą, że Iran nie ma w tej sprawie nic do powiedzenia. Skąd to wiedzą? Np. od amerykańskich wojkowych, którzy nie ukrywają, że decyzje o wojnie zapadły dawno temu. 

 


"Wziął kawałek papieru i powiedział: « Dostałem przed chwilą od sekretarza « obrony » to memorandum: mamy w ciągu następnych pięciu lat zdobyć 7 krajów: zacząć od Iraku, potem Syria, następnie Liban, Libia, Somalia, Sudan kończąc na Iranie".

(zwierzenia generała Wesleya Clarka, wywiad z 2 marca 2007 roku)


 

 

Siekiera wisi w powietrzu. Już niedługo.

"Idzie wojna

Idzie wojna

Idzie krwawa rzeź…"




Kółko Wzajemnej Adoracji Kawiarnianej"  – 103 zarejestrowanych  na Facebooku

"Gulaszowy Czwartek" – 499 zarejestrowanych na Facebooku 

 (Facebookowcy! Dopisujcie się! I zapraszajcie znajomych)
 
image

 Isten, a*ldd meg a Magyart