Na 380 mln zł dla Polaków nie możemy sobie pozwolić. Stać nas za to na 600 mln zł rocznie dla Greków i Włochów.
Prof. Krzysztof Rybiński wyliczył, że pożyczka dla krajów strefy euro będzie nas kosztować 600 ml zł rocznie, czyli w sumie 2 mld zł (pożyczka ma być na ok. 3 lata) w postaci utraconych korzyści, bo tyle moglibyśmy zarobić, gdybyśmy ulokowali te pieniądze na rynkowych warunkach np. w obligacjach. Pożyczamy bo „stać nas” podsumował na konferencji prasowej minister Rostowski.
W tym samym czasie rząd likwiduje możliwość uniknięcia płacenia podatku Belki (dzięki tzw. lokatom jednodniowym), który przyniesie budżetowi…380 mln zł rocznie. Gdybyśmy więc nie robili zrzutki na bankrutujące kraje strefy euro, to Polacy mogliby przez kolejne 5 lat mieć możliwość niepłacenia podatku Belki. To o tyle istotne, że przy inflacji dochodzącej do 5 proc., po zapłaceniu podatku Belki większość z nas będzie tracić na trzymaniu pieniędzy w banku.
Podsumujmy filozofię ministra Rostowskiego: na 600 mln zł rocznie prezentu dla Greków i Włochów stać nas, na 380 mln zł dla Polaków nie możemy sobie pozwolić.
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."