Zwolennik legalizacji narkotyków i wyjścia z NATO zwiększa szanse na fotel prezydenta USA

Na dwa tygodnie przed pierwszymi prawyborami w Partii Republikańskiej (GOP), które 3 stycznia odbędą się w Iowa, w wyścigu jej kandydatów do nominacji prezydenckiej prowadzi w tym stanie kongresman z Teksasu i idol libertarianów, Ron Paul.

Paul ma w Iowa najwięcej zwolenników w sondażach ośrodka Public Policy Polling (PPP) i dziennika "New York Times". Według sondażu PPP, Paula popiera 23 procent republikańskich wyborców, a byłego gubernatora Massachusetts, Mitta Romneya 20 procent.

Ron Paul jest zwolennikiem legaliazacji narkotyków, powrotu do standardu złota, przeciwnikiem jakichkolwiek podwyżek podatków (planuje zliwkwidować podatek dochodowy) i państwowych małżeństw. Chce, by Ameryka wyszła z ONZ i NATO. Popiera tzw. austriacką szkołę ekonomii. W jego biurze wiszą portrety Friedricha Hayeka, Murraya Rothbarda i Ludwiga von Misesa.

Były przewodniczący Izby Reprezentantów Newt Gingrich, który jeszcze niedawno zdecydowanie  prowadził w sondażach w Iowa i wielu innych stanach, ostatnio traci popularność. W Iowa – według sondażu PPP – popiera go obecnie 14 procent wyborców.

Z kolei według ankiety Instytutu Gallupa, na czele w dalszym ciągu jest Gingrich, ale w porównaniu z poprzednim sondażem tego ośrodka ma już znacznie mniej zwolenników.

Notowania Gingricha poszły w górę w listopadzie i na początku grudnia, po rezygnacji z kandydowania Hermana Caina. Na Gingricha stawiają bardziej konserwatywne odłamy GOP, które uważają, że Romney jest zbyt umiarkowany w takich sprawach jak zmiana klimatu, małżeństwa gejów, aborcja i reformy finansów publicznych.

Gingrich, w przeszłości główny ideolog partii i architekt odzyskania przez nią większości w obu izbach Kongresu w 1994 roku, cieszy się mirem w kręgach republikańskiej prawicy.

Według sondaży jednak, gdyby zdobył nominację prezydencką, to w przyszłorocznych wyborach miałby mniejsze szanse na pokonanie prezydenta Baracka Obamy niż Romney. Dlatego republikański establishment dość zgodnie wystąpił przeciwko jego nominacji.

W ostatnich dwóch tygodniach wielu prominentnych polityków poparło Romneya. Uczynił to m.in. były senator i kandydat na prezydenta Bob Dole, popularna gubernator stanu Karolina Południowa, Nikki R. Haley oraz liczni republikańscy członkowie Kongresu.

Partyjne elity mają do Gingricha pretensje za jego kontrowersyjne, prowokacyjne wypowiedzi, wykroczenia etyczne, nieformalny lobbing na rzecz korporacji i banków, i burzliwe życie osobiste m.in. dwa rozwody.

 (PAP, Wikipedia)