Patrząc na wyczyny liderów unijnych nie można oprzeć się wrażeniu ze ciągle są na kacu.
Rada Europejska ogłosiła przetarg na zakup 4 tysięcy butelek szampana, które są bardzo potrzebne na szczyt przywódców Unii w Brukseli.Rada Europejska ogłosiła przetarg na zakup 4 tysięcy butelek szampana, które są bardzo potrzebne na szczyt przywódców Unii w Brukseli.
Chcą ich upić aby przegłosowali sankcje przeciw Polsce, czy to już dla uczczenia sukcesu?
A może Tusk chce się podlizać pewnemu pijaczynie, który niedawno mówił o swej chęci likwidacji fuchy Donalda. Nawet obu Donaldów T.
Nie darmo krążą legendy o tym, że liczba jego IQ jest niższa niż wskaźnik zawartości alkoholu w arteriach jego głupoty.
Przemawiając podczas kongresu Europejskiej Partii Ludowej (EPL) w St. Julian’s na Malcie szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker powiedział:
„Nowy prezydent USA był nawet szczęśliwy, że nastąpi Brexit, i chciał, by inne kraje uczyniły to samo. Jeśli nadal będzie to robił, to zacznę promować niepodległość Ohio i Austin w Teksasie od Stanów Zjednoczonych Ameryki”.
Miałaby by to być zemsta za poparcie jakiego Donald Trump udzielił Brytyjczykom, którzy zdecydowali i Brexicie.
„Juncker zrobił z siebie kompletnego głupca” – skomentował wygłup głąba z kapusty brukselskiej – lider kampanii Brexit i były szef UKIP Nigel Farage w swoim komunikacie prasowym.
Jak zauważylismy podczas obrad Parlamentu Europejskiego konkurencja wśród głąbów z Brukselki jest przeogromna.
„On wyraźnie nie rozumie różnicy między UE, a Stanami Zjednoczonymi Ameryki. Jeden organizm został uformowany na zasadzie zgody, a drugi został przemocą narzucony” – stwierdził Farage.
Widocznie Junkers jeszcze wówczas nie wytrzeźwiał po balandze z okazji 60-lecia Unii.
Bredził bowiem więcej mówiąc:
Juncker: państwa UE ponownie się w sobie zakochają, Unia przetrwa ponad 60 lat
Cieszył się z przebiegu demonstracji proeuropejskich w ciągu ostatnich dni. Przynajmniej ludzie demonstrują poparcie dla czegoś – oświadczył. Stwierdził też, że należy rozmawiać z eurosceptykami. Nie musimy rozmawiać z radykalnymi populistami, ale ludzie, którzy mają uzasadnione pytania o UE, zasługują na naszą odpowiedź i na to żeby brać ich obawy pod uwagę. Czas, byśmy jako przekonani Europejczycy, wstali z kanapy i działali, bo w przeciwnym razie populiści szybciej osiągną swoje cele – orzekł Juncker.
Czy to nie paranoja u brukselskich kacyków którzy nie potrafią zauważyć różnic między demonstracjami. Chwalą pro unijnych faszystów a ganią polskich patriotów?
Jedyna trzeźwa ocena to to, że Europą rządzą kanapowe pieski obszczekujące każdego kto ich nie głaszcze i nie chwali.
Stany Zjednoczone są organicznie ukształtowanym narodem o jednolitym języku i podobnej kulturze, a różnice kulturowe i językowe w UE są ogromne.
„Jeśli to, co wyczynia Juncker nazywa on dyplomacją, musi długo popatrzeć na samego siebie w lustrze” – mówi profesor Ted Malloch – kandydat na ambasadora USA w Unii Europejskiej.
Profesor Malloch zalecił, aby Juncker wrócił do swojego dawnego statusu „burmistrza” w swoim rodzimym mieście. Porównał też UE do Związku Radzieckiego i sugerował, że podobnie jak Związek Radziecki „potrzebuje trochę cywilizacji i oswojenia”.
To dobra rada dla wszystkich samodierżawnych satrapów unijnych.
PS. Najlepiej stan psychiczny Junkersa ocenia takie stwierdzenie: „Tak się z człowiekiem dzieje, gdy mieszka wewnątrz butelki whisky”. Tylko dlaczego zachowuje się on jak „Gin” – który myśli że wszystko potrafi i może? Timmermans też wyglada jakby wiecznie chodził na kacu.