III RP – w mrok historii, czy w jasność nuklearnej pożogi?

Już dziś można zaryzykować twierdzenie, że spodziewane odprężenie w stosunkach międzynarodowych, związane z wyborem Trumpa na prezydenta USA, nie zmaterializowało się.  Trudno zawyrokować, które z chaotycznych i wzajemnie przeciwstawnych działań Waszyngtonu są przemyślanymi decyzjami Prezydenta, które wynikają z taktycznych ustępstw w stosunku do neo-konserwatystów, a które z braku kontroli nad mafijną biurokracją tzw. „deep state”.[i]   W rezultacie Stany Zjednoczone można przyrównać do wielkiego okrętu wojennego, zapełnionego bronią ( w tym nuklearną), który dryfuje pod wodach oceanu, co chwila zmieniając kierunek, w zależności od tego kto w danym momencie pociąga za stery.   Na dalekim wschodzie coraz bardziej jątrzą się tarcia z Chinami, na bliskim wschodzie pogłębia się chaos w Syrii i Iraku.  „Wyzwalanie” Mosulu polega na lotniczym unicestwianiu całych […]

Już dziś można zaryzykować twierdzenie, że spodziewane odprężenie w stosunkach międzynarodowych, związane z wyborem Trumpa na prezydenta USA, nie zmaterializowało się.  Trudno zawyrokować, które z chaotycznych i wzajemnie przeciwstawnych działań Waszyngtonu są przemyślanymi decyzjami Prezydenta, które wynikają z taktycznych ustępstw w stosunku do neo-konserwatystów, a które z braku kontroli nad mafijną biurokracją tzw. „deep state”.[i]

W rezultacie Stany Zjednoczone można przyrównać do wielkiego okrętu wojennego, zapełnionego bronią ( w tym nuklearną), który dryfuje pod wodach oceanu, co chwila zmieniając kierunek, w zależności od tego kto w danym momencie pociąga za stery.

Na dalekim wschodzie coraz bardziej jątrzą się tarcia z Chinami, na bliskim wschodzie pogłębia się chaos w Syrii i Iraku.  „Wyzwalanie” Mosulu polega na lotniczym unicestwianiu całych kwartałów i zabijaniu znajdujących się tam cywilów.  Przy czym nie budzi to żadnych zastrzeżeń ze strony tak uczulonych  moralnie zachodnich mediów, które pojedyncze ofiary w oswobadzanym niedawno przez Rosjan Aleppo, przyprawiały o histeryczne spazmy.

W bezczelnej pogardzie dla elementarnych norm prawa międzynarodowego, Stany rozszerzają obszary kontrolowane w suwerennym państwie syryjskim, zwiększając ilość wojsk lądowych i chroniąc terrorystów przed atakami sił rządowych. Pomimo ostrzeżeń Kremla, rozbestwiony bezwarunkowym poparciem Trumpa, Izrael kontynuuje swą lotniczą kampanię na terenie Syrii, gdzie działają również wojska Iranu i Turcji.  Stwarza to niezwykle zapalną sytuację, grożącą pełnowymiarowym konfliktem nuklearnym.    Należy jedynie żywić nadzieję, że amerykańskie Imperium Zła rozsypie się z powodu wewnętrznych zmagań, zanim dojdzie do wspomnianej katastrofy.

Na tym tle sytuacja III RP rysuje się równie ponuro.  Niezależne media obiegła ostatnio wiadomość[ii], że US Army rekrutuje rosyjsko- i polskojęzycznych statystów do swych manewrów w Niemczech.  Mają oni odgrywać rolę ludności cywilnej i w  specjalnych kamizelkach, rejestrujących ilość trafień, symulować ofiary działań militarnych.  Podobne manewry odbyły się w Gruzji, w przeddzień amerykańskiej agresji na Afganistan.  Tyle tylko, że zbudowane na tą okazję wioski zasiedlali statyści grający rolę Afganów.

Jak należy przypuszczać Amerykanie szykują się więc do odparcia „rosyjskiej agresji” na terytorium samej Rosji, oraz ewentualnej pacyfikacji swego zaplecza, na wypadek otrzeźwienia jego polskojęzycznych mieszkańców, którzy jak dotąd charakteryzowali się zawsze bezgraniczną miłością do Ameryki. No cóż, amerykańskie powiedzenie głosi:  „better be safe than sorry”.

Innym niepokojącym aspektem sytuacji w III RP jest narastająca agresja neobarderowskiej Ukrainy, czego najnowszą manifestację stanowi ostrzał polskiego konsulatu w Łucku[iii] przeciwpancernym granatnikiem.  W sytuacji suwerennego państwa, akt taki stanowi klasyczny Casus belli[iv], uprawniający do militarnej reakcji ze strony poszkodowanego.  Niestety III RP nie jest państwem suwerennym, a żydo-banderowski reżim w Warszawie , wraz żydo-banderowską juntą kijowską usiłują zatuszować sytuację, testując granicy polskiej głupoty, oskarżają o tą prowokację Putina.

Przygniatająca większość polskojęzycznego społeczeństwa wydaje się akceptować wszystkie nawet najbardziej absurdalne kłamstwa swych okupacyjnych „elit” i nadal rozdziela swe sympatie pomiędzy obecnym reżimem warszawskim, a partią byłego gauleitera III RP Donalda Tuska.

Wydaje się, że Polacy jako naród wyczerpali, nie tylko swe biologiczne możliwości, ale również intelektualne i czas im odejść w mrok historii.

[i] https://en.wikipedia.org/wiki/Deep_state_in_the_United_States

[ii] http://www.express.co.uk/news/world/786047/NATO-Russian-speaking-actors-MILITARY-DRILLS-BavariaVladimir-Putin

[iii] http://www.bibula.com/?p=94797

[iv] https://en.wikipedia.org/wiki/Casus_belli