POLSKA
Like

Kto ponosi odpowiedzialność za dzisiejszą sytuację Polski?

20/02/2016
1253 Wyświetlenia
0 Komentarze
11 minut czytania
Kto ponosi odpowiedzialność za dzisiejszą sytuację Polski?

Nawet bez próby zidentyfikowania otaczającej realnej rzeczywistości, polegając jedynie na informacjach dostarczanych przez propagandowe media korporacyjne, obywatele Zachodu powinni skonstatować fakt zbiorowego obłędu swych przywódców.

0


 

 

Studiując doniesienia z jednego tylko dnia dowiadujemy się, że Stany Zjednoczone odrzucają tureckie żądanie  zaprzestania zbrojenia ich głównego wroga – Kurdów[i], jednocześnie popierając Ankarę w akcji obstrzału bojowników kurdyjskich na terytorium Syrii.  Z kolei Turcja piętnuje swego amerykańskiego sojusznika za zbrojenie islamskiego kalifatu ISIS[ii] i to w momencie gdy USA dokonują nalotów na bazy terrorystów tego kalifatu w Libii[iii].

 

Przykłady tego, że na obecnym etapie jedynym celem Zachodu jest sianie chaosu, wojen i destabilizacji, można by mnożyć w nieskończoność.  III RP nie jest wyjątkiem w tej regule.  Amerykańska agentura, w postaci „patriotycznego rządu” PiS i polskojęzycznych mediów, szczuje Polaków przeciw Rosjanom, strasząc ich w coraz bardziej absurdalny sposób, wyimaginowaną „agresją Putina”,.  Najnowszy artykuł Newsweeka, zatytułowany: „Kolejna zdobycz Putina – region suwalski”[iv] jest tego najlepszym przykładem.  Według autora tej publikacji, wykorzystując „kilkusetletni antagonizm pomiędzy Polską i Litwą”, Rosja na „donbaski wzór”, sprowokuje 500 Litwinów zamieszkujących Suwałki do akcji terrorystycznej, co da pretekst Kremlowi do „agresji”.  Biorąc pod uwagę „prestiżowe źródło” tych „rewelacji”, większość „rozumnych” polskich patriotów przyjmie te brednie za dobrą monetę, dając pretekst „ministrowi” Macierewiczowi do rozpoczęcia wojny prewencyjnej z Federacją Rosyjską.

 

Pozostawiając na boku dalsze mnożenie przykładów, warto zadać sobie pytanie: po co  zachodnim „elitom”  światowy chaos?

 

Wydaje się, że na obecnym etapie należy porzucić grzebanie się w szczegółach i panoramiczne spojrzeć na zagadnienie z transcendentalnego  punktu widzenia.  Od zarania dziejów mamy do czynienia z walką dobra ze złem.  Przy czym najnowsze czasy są świadkiem najintensywniejszych wysiłków zaprowadzenia piekła na ziemi.

 

Głównymi projektami tego okresu są tak zwana żydokomuna (Imperium Bolszewików) i żydo-globalizm ( NWO). O ile ten pierwszy, jak i inne jemu współczesne  (np. hitleryzm, maoizm), charakteryzują się odrażającą materialną powierzchownością, o tyle globalizm (NWO) wdrażany jest w atrakcyjnym opakowaniu.  Stosy trupów, dymiące kominy krematoriów, ruiny zniszczonych miast, atrakcyjnie nie wyglądają, w przeciwieństwie do kolorowej wirtualnej rzeczywistości oferowanej przez media Imperium Euroatlantyckiego ( USA&EU).  Jednakowoż nie oznacza to, że obecny projekt jest „mniejszym złem”.  Wręcz przeciwnie, o ile poprzednie projekty atakowały głównie sferę materialną człowieka,  o tyle obecny niszczy w pierwszym rzędzie sferę duchową.  A Pismo mówi[v]:  „ Nie bójcie się tych którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą ”.

 

W III RP, na przestrzeni jej globalistycznego ćwierćwiecza, dokonano „miękkiego ludobójstwa” Polaków.  Przymiotnik „miękkie” wydaje się mieć niewinną konotację, a jednak oznacza on totalne zniszczenie polskich rodzin w wyniku masowej emigracji,  deprawacji dokonanej przez media, zachodnią masową  „kulturę” (pop culture) i „zreformowany”  system edukacji.  Być może Polacy czują się lepiej jako „europejczycy” pucując zachodnie Mercedesy, a Polki spełniają się  jako matki, rodząc Niemców, Arabów, czy murzynów, ale nie odbywa się to bez uszczerbku dla ich dusz i człowieczeństwa.

Oczywiście nie obyło się przy tym bez zniszczenia materialnego dorobku Narodu.  Świadczą o tym wymownie ruiny fabryk, rozsiane po całym kraju, których jeszcze nie zdołano przerobić na „galerie handlowe”, ale przeciętny bezrefleksyjny  polskojęzyczny „europejczyk” uznaje je za świadectwo przeszłej epoki, tak jak pozostałości średniowiecznych warowni..

 

Na tym końcowym, agonalnym etapie globalistycznego „rozwoju”, na czasie wydaje się kolejne pytanie:  kto za to ponosi odpowiedzialność?

 

Wykonawców tych zbrodni łatwo zidentyfikować, nie tylko jako wrogów Polski, ale samego Boga.  Są to  sprzedajne „polskie elity”, podstępny zachodni „miękki okupant” .  A przede wszystkim ten kto wziął na siebie odpowiedzialność za zdrowie moralne Narodu.  Podobnie, jak lekarza który od lat leczy pacjenta i przygląda się jego postępującej agonii, bez najmniejszej próby zmiany kuracji, można go oskarżyć o kryminalne niedbalstwo.

 

W przypadku Polski, jest to hierarchia kościoła katolickiego.  Wielu wiernych upatruje początku problemów w ostatnim Soborze.  Trudno to kategorycznie ocenić.  Według mnie, proces degrengolady zaczął się już po Piotrze – Apostole i trawa do dzisiaj.  Duszpasterzy pochłaniała zawsze celebra i wypełnianie niejasnych interesów Watykanu.  Unikali oni jak ognia nazywania po imieniu głównych społecznych grzeszników.  Dla wiernych, gołosłowna deklaracja, że „dobro” jest dobre, a „zło” złe, to trochę za mało.  Trzeba wskazać  prominentnych twórców, zarówno jednego, jak i drugiego.  Tym czasem hierarchia była zawsze neutralna w tym aspekcie.  Przeszła do porządku dziennego w przypadku największego w historii ludzkości ludobójstwa amerykańskich Indian[vi], „zagospodarowując” jedynie ich niedobitki i szczycąc się swym „mniejszym złem”, polegającym na tym, że na „katolickich obszarach” agresji (Ameryka Łacińska),  większość tubylców przetrwała, podczas gdy na „protestanckich”  (USA) nie pozostał z nich prawie nikt.

 

Kiedy jednak w grę wchodzi interes Watykanu, lub tych którzy za nim stoją, duszpasterze nie wahają się „mieszać do polityki”.  Przykładem tego może być postać św. Stanisława, patrona Polski[vii], cytuję:

 „Wincenty Kadłubek pisze, że te wyprawy (wojenne – w polskim interesie) były powodem, że w kraju szerzył się rozbój i wiarołomstwo żon, a przez to rozbicie małżeństw i zamęt”. 

Z tego też powodu, biskup Stanisław rzucił klątwę na króla Bolesława.  Trzeba tu zaznaczyć, że w owych czasach, król był personifikacją państwa, co w praktyce oznaczało rzucenie klątwy na Królestwo Polskie, bogobojne i moralnie prawe. Diametralnie przeciwnie postąpił drugi „ patron Polski”  św. Jan Paweł Wielki.  Jemu nie przeszkadzała masowa emigracja Polaków i w jej rezultacie rozbicie rodzin.  Nie przeszkadzała mu również Unia Europejska, oficjalnie promująca politykę społeczną i kulturalną sprzeczną z  doktryną chrześcijańską .  Słowiański „mesjasz”, nie rzucił nań klątwy.  Mało tego, ojców tej szatańskiej organizacji postanowił „wynieść na ołtarze”.[viii]

 

Przeciętny wierny nie zwraca zwykle uwagi na takie historyczne „drobiazgi”, pochłonięty gorliwym wypełnianiem niezliczonej ilości „chrześcijańskich obowiązków” zadanych mu przez duchowieństwo.  W podświadomości pozostaje mu jednak odczucie fałszu duszpasterzy.   Rezultatem tego jest masowe odejście od Kościoła Chrystusowego i w następnie demoralizacja.  Kościół polski jest w nieco lepszej sytuacji niż zachodnioeuropejskie, ale zawdzięcza to nie swym wartościom, ale większej naiwności wiernych.

 

W przeszłości, kiedy procesy społeczne i polityczne posuwały się wolno, „nieadekwatność” działalności kościoła w stosunku do tychże była trudno zauważalna.  Dziś kiedy świat zmienia się dosłownie z tygodnia na tydzień, a zagrożenia wyrastają jak grzyby po deszczu, niezmienna kościelna rutyna , wydaje się być żałosnym teatrzykiem absurdu, powielanym w tysiącach „teatrów”  bez jakiegokolwiek odniesienia do rzeczywistości, a w szczególności do AUTENTYCZNEJ NAUKI CHRYSTUSA.  No i tą cechą wpisuje się ona świetnie w zachodnią wirtualną rzeczywistość.

 

Kościół hierarchiczny był w przeszłości rozsadnikiem wspaniałej kultury i cywilizacji greko-romańskiej i powinien za to otrzymać należny kredyt.  Jednakowoż, jego nadrzędnym celem było i jest szerzenie autentycznego Chrześcijaństwa i prowadzenie wiernych do Zbawienia.  W tym zakresie poniósł on sromotną klęskę.

Nie od nas, szeregowych członków kościoła, zależy decyzja o wymieceniu przebierańców, którzy udają sługi Chrystusa, uzurpując sobie „monopol” na Zbawiciela,  a w najlepszym wypadku gnuśnie wykonują „zawód księdza”.  Zrobi to w odpowiednim momencie nasz Pan i wierzę, że chwila ta zbliża się milowymi krokami!

 

 

[i] http://news.antiwar.com/2016/02/19/us-rejects-turkish-demand-to-cut-ties-with-kurds/

[ii] http://news.antiwar.com/2016/02/19/turkey-us-arming-isis-alongside-syrian-kurds/

[iii] http://news.antiwar.com/2016/02/19/us-airstrikes-kill-at-least-40-in-attack-on-libya-isis-base/

[iv] http://europe.newsweek.com/putin-russia-suwalki-gap-426155?rm=eu

[v] http://mateusz.pl/czytania/wj/307.asp

[vi] http://drnowopolskiblog.neon24.pl/post/129459

[vii] http://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/05-08a.php3

[viii] http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,4045995.html

0

dr nowopolski

Unikajacy stereotypów myslowych analityk spraw politycznych i gospodarczych Polski i swiata

344 publikacje
3 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758