Sukcesy rosyjskie w Syrii wzbudzają na Zachodzie mieszaninę strachu i wściekłości. Turcja „sułtana” Erdogana traci lukratywny interes w postaci handlu zrabowaną syryjską ropą. Przy tym sen o restauracji Imperium Otomańskiego staje się coraz bardziej iluzoryczny, a na dodatek narasta groźba powstania kurdyjskiego na terytorium samej Turcji. Arabia Saudyjska zdaje sobie sprawę z fiaska swych regionalnych mocarstwowych ambicji. Podstępny Izrael, obok dotkliwego zmniejszenia zysków z paserstwa syryjską ropą, dostrzega na horyzoncie „koszmar” polegający na ewentualnym zaprowadzeniu w regionie ładu i stabilności.
Największe zaniepokojenie wykazuje Waszyngton, który konstatuje potencjalne fiasko swego globalnego programu „kontrolowanego chaosu” (managed chaos) stanowiącego podstawowy element „nowego porządku światowego” (NWO). Zewnętrznym wyrazem tych obaw jest narastanie groteskowego zachowania się zachodniego establishmentu coraz bardziej plączącego się we własnych kłamstwach, fałszywych deklaracjach i przeczących im działaniach. Najlepszym tego przykładem jest „caryca UE” frau Merkel. Podczas niedawnej oficjalnej wizyty w Turcji, oskarżyła ona Rosję o spowodowanie napływu „uciekinierów” do Unii.[i] Nie ma przy tym znaczenia fakt, że jeszcze kilka miesięcy temu, wzywała Europejczyków do przyjmowania „uciekinierów” z „otwartymi ramionami”. Nic nie znaczy fakt, że 70% „uciekinierów” przybywa z Libii, zniszczonej przez Zachód w ramach jednej z niezliczonych akcji usuwania „zbrodniczych dyktatorów” w różnych państwach świata.
W przeciągu kilku ostatnich lat „prawdomówne” zachodnie media nieustannie informowały swych odbiorców o masach „uciekinierów” docierających z Libii na włoską Lampedusę. Na długo przed rosyjską „interwencją” w Syrii, opisywały one niedole syryjskich emigrantów przedzierających się przez Turcję i Grecję do „unijnego raju”. Mimo to nie przeszkadza im to dziś twierdzić, że oczyszczanie syryjskiego Aleppo z okupujących go terrorystów ISIS przez syryjską armię rządową, wspartą rosyjskim lotnictwem, stanowi przyczynę kryzysu emigracyjnego w Europie[ii] [iii] [iv].
Dziś zachodnia machina propagandowa nie musi już wysilać się na tworzenie wiarygodnych kłamstw. Stopień zidiocenia przeciętnych obywateli Zachodu jest tak wielki, że akceptują oni wszystko co płynie z „przestrzeni informacyjnej”. Przy czym „pamiętają” oni tylko to co na bieżąco dociera do nich przez media. To co było wczoraj, czy przed rokiem nie funkcjonuje w ich świadomości. Nie wspomnę już o tym, że nawet w tym zawężonym zakresie, znają oni tylko medialną wirtualną rzeczywistość, a nie otaczający ich realny świat.
Przewodzące zachodniej społeczności „elity”, dawno temu zatraciły rozumienie takich pojęć, jak prawda lub kłamstwo. Zajęte wzajemnymi przepychankami do żłobu i prominencji, nie są też w stanie przewidzieć skutków swych działań. Cały zachodni establishment, nie wyłączając „polskiego”, to jeden gigantyczny konglomerat mafijno-agenturalnych struktur wysługujących się światowej oligarchii finansowej. Klasycznym tego przykładem jest turecki „sułtan” Erdogan.
http://russia-insider.com/sites/insider/files/erdoter.jpg
Oświadczył on niedawno, że „Turcja traci cierpliwość w sprawie Syrii” i będzie zmuszona do interwencji na jej terytorium.[v] Równie niecierpliwa w projekcie rozpętania III Wojny Światowej, jest Arabia Saudyjska, która oferuje udział w operacji naziemnej w Syrii pod amerykańskim przywództwem.[vi]
W samej Unii Europejskiej, głównym propagatorem wojny jest Zjednoczone Królestwo (UK). Brytyjczycy do tego stopnia nie mogą doczekać się III Wojny Światowej, że ich telewizja publiczna BBC[vii] zmuszona była wyprodukować film „dokumentalny” [viii] przedstawiający jej wybuch. W dziele tym główne role grają autentyczni oficjele służb specjalnych, armii i dyplomacji, obsadzeni w rolach zachodnich decydentów w momencie rosyjskiego ataku nuklearnego na okręty wojenne NATO u wybrzeży Łotwy. Brytyjczycy nie ograniczają się tylko do „dokumentalnej fikcji”, ale pełną parą szykują się do odparcia rosyjskiej „agresji” na dwu frontach: południowym ( Bliski Wschód) i północnym (Europa Wschodnia)[ix]
„Północny front”
https://pbs.twimg.com/media/CaOMrXmXEAAwU0d.jpg
Na nasze nieszczęście, głównymi podżegaczami wojennymi w Europie, obok Wielkiej Brytanii, są reżimy z Warszawy i krajów nadbałtyckich. W tych bowiem państwach ślepa nienawiść do Rosji, połączona z monstrualną głupotą społeczeństw umożliwia prowadzenie takiej samobójczej polityki. W przypadku III RP, dzięki „patriotycznej” władzy, zaangażowanie, w ten preparowany przez światową oligarchię konflikt zbrojny, odbywać ma się na obu wspomnianych frontach[x]. Przy czym nie ma w Polsce obecnie żadnych znaczących sił politycznych, społecznych, czy wyznaniowych, które próbowałyby przeciwstawić się tej obłędnej strategii. Jedynym ratunkiem dla Polski byłoby bowiem dokumentne wymiecenie całego obecnego establishmentu i zaczęcie konstrukcji państwa narodowego od przysłowiowego zera. Czy można jednak liczyć na takie zrządzenie losu?
[i] http://tapnewswire.com/2016/02/fatima-merkel-blames-the-russians-for-the-refugee-crisis/
[ii] http://www.aljazeera.com/news/2016/02/syria-russian-backed-aleppo-offensive-kills-hundreds-160210125133355.html
[iii] http://www.theguardian.com/world/2016/feb/12/aleppo-syria-refugees-russia-bombs-losing-hope-doubts-over-ceasefire
[iv] http://www.theguardian.com/commentisfree/2016/feb/05/aleppo-europe-vladimir-putin-russian-military
[v] http://www.dailytimes.com.pk/foreign/12-Feb-2016/turkey-s-erdogan-warns-patience-will-run-out-on-syria
[vi] https://consortiumnews.com/2016/02/10/saudis-goad-obama-to-invade-syria/
[vii] http://www.bbc.com/
[viii] https://consortiumnews.com/2016/02/11/bbc-imagines-world-war-iii/
[ix] http://www.eutimes.net/2016/02/war-games-in-middle-east-to-prepare-uk-for-potential-russian-war-with-nato/
[x] http://drnowopolskiblog.neon24.pl/post/129583
Unikajacy stereotypów myslowych analityk spraw politycznych i gospodarczych Polski i swiata
Jeden komentarz