Media w III RP, czyli między hasłem a rzeczywistością

W rosyjskich mediach szerokim echem odbił się niedawny skandal[i] dotyczący wywiadu rosyjskiego ministra kultury  Władimira Medinskiego dla „Studio Wschód” polskojęzycznego kanału TVP Info.

Abstrahując od oczywistych różnic w interpretacji historii, sprawa dotyczyła zachowania żydówki prowadzącej wspomniany wywiad, stwierdzającej na falach eteru, że sowiecki generał, o którym była w wywiadzie mowa „zabił jej dziadka”.  Zaraz po tym bulwersującym stwierdzeniu, program zszedł z wizji, a Medinski  zapylał się, gdzie znajduje się grób jej dziadka , który chciałby nawiedzić.  Żydówka odparła z uśmiechem, że dziadek zmarł gdzieś na Syberii, a jej stwierdzenie zamykające wywiad było po prostu kłamstwem.  W imieniu TVP, za cały incydent przeprosił stronę rosyjską, szef prowadzącej, za co został natychmiast zwolniony ze stanowiska.

Sprawa ta świetne ilustruje mechanizmy funkcjonowania „wolnych mediów” w „demokratycznych” krajach Zachodu.  Polskojęzyczni „europejczycy”, nigdy nie poznają kulisów całej sprawy i utwierdzą się w przeświadczeniu o jednoznacznie zbrodniczym charakterze wszystkiego co pochodzi z Rosji.

Również ostatnio, sekretarz prasowy Białego Domu stwierdził oficjalnie, że administracja amerykańska jest zaniepokojona stopniem skorumpowania rosyjskiego prezydenta Putina. Prawdziwie szokujący jest fakt, że to oskarżenie wychodzi z ust przedstawiciela najbardziej skorumpowanego i zbrodniczego reżimu w całej dotychczasowej historii świata, jakim niewątpliwie jest dzisiejszy rząd USA[ii].

Taktyka takiego postępowania jest prosta. W przestrzeń medialną wrzuca się hasła, stanowiące tytuły prasowych wypocin agenturalnych „dziennikarzy”.  Przeciętny zachodni odbiorca nie czyta nic ponad nagłówki tych publikacji.  A nawet gdyby zdobył się na przeczytanie „artykułu”, to i tak nie stać by go było na jego merytoryczną analizę i zrozumienie.  Tak więc dzisiejsza machina propagandowa zatytułowana „ wolne zachodnie media głównego nurtu”, nie wysila się nawet na fabrykowanie dowodów, czy choćby poszlak, faszerując ewentualnego czytelnika stekiem gołosłownych stwierdzeń.  To całkowicie wystarczy do stworzenia i utrzymania w świadomości obywateli kłamliwego obrazu świata.

Tak więc następujące slogany kształtują zbiorową zachodnią świadomość:

„Putin jest skorumpowany”

„Agresja rosyjska na Donbasie”

„Putinowskie KGB otruło Litwinienko”

„Rosja zestrzeliła malezyjski samolot nad Donbasem”

„Chiny są odpowiedzialne za globalny kryzys gospodarczy”

„Zbrodnie rosyjskie w Syrii”

„Rosja jest odpowiedzialna za kryzys emigracyjny w Unii”

Ale równocześnie:

„Z otwartymi ramionami przyjmujmy muzułmańskich uciekinierów”

„Dla dostatniej przyszłości naszych dzieci zaciskajmy dziś gospodarczego pasa”

„Naszym niezbywalnym prawem i obowiązkiem jest szerzenie  zachodniej wolności i demokracji po krańce świta”.

„Wielokulturowość jest dowodem mądrości i tolerancji”

„Nie ma tolerancji dla nietolerancji!”

Wracając na koniec do wstępnego wątku, obszerny wywiad z ministrem Medinskim w głównych Wiadomościach publicznej rosyjskiej telewizji, zakończono stwierdzeniem, że pomimo dużych różnic w interpretacji wspólnej historii, powinniśmy zacząć się autentycznie przyjaźnić, zostawiając historykom dyskusje nad rozbieżnościami w tych poglądach.

Osobiście uważam, że wszechsłowiański sojusz , a w szczególności Polsko-Rosyjski jest imperatywem w obliczu śmiertelnego zagrożenia ze strony Zachodu (NWO).  Bez niego wszyscy jesteśmy skazani na zagładę, lub w najlepszym przypadku na nędzne niewolnicze bytowanie.  Fakty są bezwzględne i nawet największa porcja żydowskiego jadu wzajemnej nienawiści wtłoczona do słowiańskiej świadomości, nie może  tego zmienić.

[i] http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Rosyjski-minister-kultury-zaskoczony-przez-dziennikarke-TVP-Ten-general-zabil-mojego-dziadka,wid,18131078,wiadomosc.html?ticaid=11665e

[ii] http://www.paulcraigroberts.org/2016/01/27/38395/