„Wolnorynkowy” charakter zachodu w zasadniczym stopniu przysłużył się rozwojowi jego propagandowych strategii. Wielkie korporacje od dekad inwestowały duże pieniądze w tzw. „marketing”, czyli metody manipulowania potencjalnymi klientami. Z czasem powstała z tego cała nowa gałąź wiedzy „inżynieria społeczna” . Ta wyrafinowana forma wdrażania w życie ideologii, stworzonej przez globalne gospodarcze elity, stosowana jest z powodzeniem zarówno w polityce wewnętrznej jak i zagranicznej państw zachodnich. Efektywność inżynierii społecznej wzmocniona jest dodatkowo faktem pełnej degrengolady wszystkich zachodnich kościołów chrześcijańskich, które zręcznie wkomponowały się w „zachodni interes”, legitymując go tym samym w wymiarze „duchowym”.
Jak każdy śmierdzący żydowski towar, zachodnia ideologia jest atrakcyjnie opakowana w slogany „wolności”, „tolerancji”, „demokracji, „dobrobytu”, itd., dzięki czemu pozytywnie kontrastuje z prymitywnym komunistycznym totalitaryzmem.
Kiedy ostatni przywódca ZSRR, Gorbaczow , zdał sobie sprawę z nieuchronnego bankructwa jego imperium musiał dokonać wyboru, pomiędzy kapitulacją, a III nuklearną wojną światową. Jedynym bowiem atutem, w stosunku do amerykańskiego przeciwnika, pozostała mu broń atomowa. Trzeba mu oddać sprawiedliwość, że zachował się on rozsądnie, wybierając pierwszą alternatywę, a negocjując jedynie z Reaganem możliwie godne warunki kapitulacji. Jednym z najdotkliwszych, był warunek przekazania sowieckich wasali z tzw. krajów Demokracji Ludowej do sfery wpływów zachodnich. W taki to sposób „Demoludy” uzyskały wolność i suwerenność! Półkolonialne „elity” komunistyczne tych państw, w oka mgnieniu przewerbowały się na zachód i zaczęły odgrywać rolę identyczną do postkolonialnych reżimów z krajów III świata.
Zachód, upojony tak łatwym i głębokim sukcesem, zakasał rękawy i ze zdwojoną energią zabrał się do wprowadzania swych „wartości” na obszarze „II świata”. Dla podkreślenia ostatecznego triumfu „wolnego rynku” i „demokracji”, zachodnie „elity intelektualne” odtrąbiły „koniec historii” . Teraz na świecie miał niepodzielnie funkcjonować „zachodni raj”, czyli „nowy porządek świata” – NWO . Co z tego wyszło, w następnej części.
Unikajacy stereotypów myslowych analityk spraw politycznych i gospodarczych Polski i swiata