Cena wyboru

Wszystko ma swoją cenę

Jak wiadomo wszystko ma swoją cenę, jabłka, kurczaki, samochody a nawet polityka i związana z nią władza, drugi pewnik to, to że, prostytucja i polityka to nierozerwalnie związane ze sobą dwa najstarsze zawody świata wzajemnie się przenikające. Trzeci pewnik to taki że, człowiek idący "w politykę" musi wyzbyć się wszystkiego co cechuje człowieka tzw. "normalnego" i równocześnie musi być gotowy na to że, będzie miał do czynienia z takimi samymi jak on "odczłowieczeńcami" gotowymi na wszystko, w dosłownym słowa tego znaczeniu czy li nawet na śmierć …swoją lub komkurentów świadczy o tym postępowanie szefa partii PO jak i poszczególnych jej członków (myślę że, nie trzeba objaśnień wszyscy wiedzą o co chodzi;))

Otóż idąc dalej tym tokiem myślenia i kierując się tylko logiką można wysnyuć takie przypuszczenie od miesięcy a nawet można powiedzieć lat, główna partia opozycyjna w naszym kraju czyli PiS i jej zwolennicy Tj. ok 9mln ludzi (w/g wyników wyborów prezydenckich) i duża część społeczeństwa jest permanentnie prowokowana do wyjścia na tzw "kryterium uliczne" jako konsekwencja wyboru sprzed czterech lat parti, która od samego początku jej powstania nie miała i do tej pory nie ma pomysłu na rządzenie krajem tak aby się rozwijał a co za tym idzie aby się wszyswtkim obywatelom żyło lżej i lepiej, jedyny p[omysł tych szaleńców to zdobyć za wszelką cenę (dosłownie) władzę i maksymalną ilość "szmalu" wszelkimi dostępnymi machinacjami i szalbierstwami z pomocą wszelkiego rodzaju mafii, związków przestępczych czyli krótko mówiąc dawnej WSI, SB i różnych podejrzanego autoramentu służb specjalnych (innej mafii w Polsce nigdy nie było) i popełnianych wspólnie afer, machlojek, rabunków itp środków. A więc i tryb postępowania w tych podejrzanych związkaqch jest także wysoce podejrzany i wzorowany na najgorszych i najkrwawszych postępkach mafii amerykańskich i włoskich z lat trzydziestych ubiegłego stulecia. Jak wszystkim wiadomo ta polityka rządu PO i jej satelitów doprowadziła do zamachu smoleńskiego czy jak kto woli zbrodni smoleńskiej dokonanej wspólnie z "przyjaciółmi krwi". I jak w powieści Dostojewskiego była zbrodnia , musi być i kara, ale jak to bywa każdy przestępca jest mocny póki nie zobaczy stryczka, tu zaczyna wymiękać (nie ma mocnych). Więc ja sobie wymyślam taką oto teorię:

Kara jest już zdaje się blisko, przestępcy się boją. ten widok stryczka spać nie daje durne myśli po łbie się kołaczą: A może jak się przyznam i poproszę o łaskę to może nie powieszą, ale cholera wspólników trzeba by wydać a tu już żartów nie ma łeb urwą razem z płucamy przy samej dupie! Co ciekawe w przestępczym światku to, to że……… Wspólnicy (oprócz głównego ;)) mają ten sam dylemat i tu pętla strachu przed głownym (nazwijmy go Madejem) zaczyna się zaciskać wokół szyi każdemu ze wspólników aby tylko do głównego nie dotarło, bo ma uszy wszędzie w rządzie, w wojsku (tzw nie wiem dlaczego polskim) w wywiadzie, kontrwywiadzie, w lodówce, radio tv jak się dowie to piz****c i łeb z płucami………… Ale gławnyj też nie w ciemię bity (w końcu tyle lat w firmie spędził) i nie po to bandę szpiegów utrzymuje pewnie już wie że w Październiku pupilki mają przesrane jak "Bolka" trampki w kotłowni i afera smoleńska a z nią i inne wylezą na wierzch jak przysłowiowe szydło z worka i jako stary agent i kryminalista wie co robić, a co robić ano nada "ubrać" swidietieliej, bo chcąc niechcąc mogą "gnoju narobićprowokacje tych papraków się nie udały (lud na ulice nawet nie ma zamiaru wyjść(chyba że, na tęczowy marsz, albo na miesięcznicę Smoleńska nic poza tym) To co można zrobić??? Ano najlepszym wyjściem będzie odstrzelić głównego papraka co wogule nie "czai dyma" w niczym nawet w piłkę grać nie umie czyli jeleń na odstrzał jak się patrzy, zwalić wszystko na wstrętną "mocherową" opozycję, zdelegalizować ją za jednym strzałem, wprowadzić stan wyjątkowy, odłożyć wybory w najbliżej nieokreśloną przyszłość od czego mamy rezydenta i trafiony zatopiony ten polski niszczyciel, co mu sen z powiek spędza od czasów pięknej Kaśki. Nie jestem strategiem ale taki scenariusz jest zupełnie prawdopodobny i wykonalny. Taka to jest cena nietrafnych jak te w 2007 roku wyborów i braku rozumu w narodzie widzącym tylko dzień dzisiejszy.