Nie pluj w studnię i tak kiedyś zechcesz się wody z niej napić – rzecz o ruskich deputatach GD

No i gdzie się podziały duma i radość z dostania się na listę sankcji UE? Wcześniej opinie prezentowane przez deputowanych Dumy Państwowej, że sankcje UE – to jest po prostu głupie gadanie i bezproduktywne działanie, a tu parę tygodni temu, zdali sobie sprawę, że Zachód wk..wił się nie na żarty, ale poważnie, i teraz czołgają się na kolanach błagając o litość i odmianę sankcji.”

Gdzie są dzisiaj ci dumni i radośni posłowie prezentujący dumę i radość z umieszczenia ich w wykazie objętych sankcjami? Spójrzcie na to, co się wyprawia: po tym jak parę tygodni temu, Naryszkinowi odmówiono wjazdu do Finlandii, obecnie Duma domaga się zniesienia wszystkich ograniczeń wizowych dla deputatów (ale uwaga – tylko dla swoich członków, czyli jak widać koszula bliższa ciału a co?).
A co z Igorem Iwanowiczem? «Sankcje wobec rosyjskich parlamentarzystów i delegacji muszą być odmienione, jako wyraźnie obostrzające sytuację na niekorzyść pokoju i bezpieczeństwa na kontynencie europejskim, – tak właśnie oni zagdakali.

A przecie nie tak dawno była zupełnie inna retoryka.
Na przykład taki Wiaczesław Nikonow z trybuny Dumy 30 Czerwca grzmiał: «Rosja nie koniecznie musi popadać w kompleksy z powodu sankcji i izolacji Sami izolujący okazują się bardziej izolowani”. I tu burzliwe oklaski.

Ledwo minęło parę dni i już się wszystko jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki odmieniło. No i kto teraz wspomni gromowładnego w Lutym Gienę Ziuganowa: „Zwracam się do kierownictwa Niemiec i UE – ukarajcie kogo chcecie z nas” No i proszę mówisz pan i masz pan – ukarali. No a gdzie ta słynna komunistyczna nieugiętość ?
A gdzie to podział się optymizm Siergieja Niewierowa? « Zagranicznych aktywów nie mam a co do zakazu na wjazd, to służbowej konieczności wyjeżdżać w te kraje osobiście nie mam a w osobistych sprawach – jeżdżę po Rosjii”
A taka na przykład Ludmiła Szwiecowa: „ Odnoszę się do sankcji spokojnie. Ja żyję w swoim kraju, jemu służę. Robię to całe życie i z poważaniem. Z tym u mnie nie ma problemu”.

No i oczywiście jak nie wspomnieć koronną frazę Nikonowa: „Jeżeli oni wszyscy są „Charlie”, no to my z wami jesteśmy wszyscy Kobzonami i my z wami wszyscy jesteśmy Raszkiny”. No to teraz już wszystko – Podoba się?
To zrozumiałe wcześniej deputaci myśleli, że wszystko to żarty, postraszą, pokrzyczą i wpuszczą.
A teraz jak Zachów się wk…wił na poważnie, to nikomu się nie chce być w jednej tonącej łodzi z narodem. To policjanci niech siedzą w Rosji i odpoczywają na Krymie, za to im pozwolą strzelać do tłumu na ostro.
A „narodowym” deputatom przecie chce się do Europy, jeszcze choćby raz powąchać słodkawy zapach „gnijącego Zachodu”.

A tu kuźwa żarty się skończył. A już niedługo będzie całkiem nie do śmiechu: Rosja otrzymała raport o przyczynach rozbicia malezyjskiego „Boeinga” pod Donieckiem i w ciągu 60 dni musi dać nań odpowiedź. Michaił Leontiew już pewnie rysuje nowe dowody w fotoszopie – czy też, może wynajęli innego „designera”?
A w ogóle to „gra” poszła o wysokie stawki. Kryzys się pogłębia jak w polityce ta i w ekonomice. Zobaczymy jak szybko wśród ruskich „dupodatów” kiedyś głosujących za aneksją Krymu pojawią się zwolennicy całości terytorialnej Ukrainy. Dla przypomnienia: posłowiei „GosDumy” zwrócili się do UE z prośbą o zdjęcie z nich sankcji. Dobre co?? 😉 Śmiech pusty ogarnia