Opowieść w trzech aktach o samozwańczym Trybunie Ludowym, wynikach wyborów prezydenckich, arogancji władzy oraz pseudo komentatorach i analitykach.
Akt I : Szok i niedowierzanie
Niedziela 10 maja 2015 roku Wieczór Wyborczy w TVP1. Prowadzący: Piotr Kraśko i Beata Tadla.
Pełne napięcia oczekiwanie na pierwsze sondażowe wyniki i… Szaleństwo w sztabie Dudy, bo oto wygrywa I turę wyborów uzyskując wynik 34,8%! Oklaski, ucałowania, gromkie acz mało zrozumiałe okrzyki radości, małżonka się śmieje, córka szaleje i takie tam. Ogólnie rzecz biorąc TRIUMF!
Tymczasem w sztabie Komorowskiego, którego arogancja tego wieczoru sięgnęła zenitu wynajmując pomieszczenia na galerii Stadionu Narodowego, drobniuchne brawka, takie cichutkie klapu-klapu. Wynik wprawdzie nie najgorszy 32.2% i drugie miejsce na podium, ale apetyty były większe… Co prawda koledzy i koleżanki składają gratulacje, ale jakby bez przekonania. Pani małżonka co prawda się uśmiecha, ale jeszcze chwila, a zejdzie na zawał! Pan jeszcze prezydent, nerwowo rozglądając się po twarzach zebranych, sięga do wewnętrznej kieszeni marynarki i wyciąga właściwą kartę z przemową…
Wracamy do studia. Prowadzący Kraśko minę ma co najmniej zdziwioną, bo oto na trzecim miejscu… Paweł Kukiz z wynikiem 20,3 %! Wyraz twarzy prowadzącego zdaje się mówić:
Jakże to? Ów samozwańczy Trybun Ludowy, ów grajek uliczny, ów nieskończony magister co to ma jeno trzynaście semestrów zdobył 20,3%? Koniec świata!
Ale, ale skupmy się Pan jeszcze prezydent będzie przemawiał! No to co, że drugi ale przemawiał będzie pierwszy!
Pełna kultura i podziękowania za oddane głosy nie tylko na swoją kandydaturę. Gratulacje dla pana Dudy i Kukiza, bo przecież zasłużyli, jednak: „Trzeba te wyniki odczytać jako ostrzeżenie dla szeroko pojętego obozu władzy!” rzekł tak stanowczo jak I sekretarz KC i WEZWAŁ Dudę do merytorycznej debaty. Przemowa zawiera również element refleksji, bo oto pan jeszcze prezydent stwierdza, że należy lepiej słuchać głosu wyborców. Na koniec pada jakże dobitne wezwanie:
„Nie miejmy złudzeń. Czeka nas ciężka praca, twarda walka, ale jestem też przekonany, że i zwycięstwo!”
Teraz przemawiać będzie pan Duda.:
„Gorące podziękowania dla tych, którzy wzięli udział w wyborach. W szczególności dziękuję moim konkurentom, zwłaszcza tym, którzy nie wezmą udziału w drugiej turze. Dziękuje tym kontrkandydatom, którzy wzięli udział w debacie ze mną. Jestem pewien, że ich kandydowanie podyktowane było miłością do ojczyzny i chęcią naprawy Rzeczpospolitej” – rzekł niezmiernie uradowany. „Słyszeliśmy, że pan prezydent wezwał mnie do debaty. – W tym miejscu rozlega się gromki śmiech zebranych krewnych i przyjaciół pana Dudy – Dziękuję. Ja cztery miesiące o to apelowałem. Oczywiście w trakcie drugiej tury na pewno do debaty dojdzie.” Dalsza część przemówienia to kilka ukłonów w kierunku kontrkandydatów i kilka słów zachęty do dalszej i systematycznej pracy na rzecz wielkiego zwycięstwa i… nagle pan Duda doznaje olśnienia! Kukiz na trzecim miejscu więc trzeba zawalczyć o jego elektorat. Zwoje mózgowe zaczynają pracować i
„ Gratuluję świetnego wyniku Pawłowi Kukizowi. Jest wielkim patriotą. Jestem gotów, choćby w sprawie jednomandatowych okręgów wyborczych, do dyskusji. O referendum obywatelskim, którym mówił – ja też mówiłem. Żeby rzeczywiście naród miał głos. Jestem zdecydowanie za pomysłem, by milion obywateli żądając referendum, wymuszał to. To jest głos obywateli, on powinien być przez władzę szanowany!” Dziękując wszystkim i obiecując zwyciżęstwo kończy przemówienie.
Tymczasem rzeczony Paweł Kukiz mając szansę wypowiedzi walnął ostro:
„My już wygraliśmy! Pogardzani, opluwani. Największa fala krytyki płynie w stronę mediów, zwłaszcza TVN24. – Prawie wykończyliście moją rodzinę. Idziemy do przodu, po Polskę. Żeby nasze dzieci mogły wrócić z Irlandii. Polska jest nasza.” reszty przemówienia mówienia można się dowiedzieć z retransmisji, bo przecież trzecie miejsce jest nie tak ważne jak przemowa np. pani Ogórek, albo Pana Mikkego…
Akt II Zaprzeczanie oczywistym faktom.
Wśród komentatorów, analityków, polityków, znawców wszelkiej materii i innych ekspertów nagle zawrzało. Jak to Kukiz? Jak to 20 %? Jak to jednomandatowe okręgi wyborcze? Jak to zmiany? Przecież jest dobrze! PKB rośnie, jesteśmy w NATO, Unia wali dopłaty rolnikom, bezrobocie maleje, wszystko się buduje i pięknieje! Jednym słowem raj! Dlaczego, więc ten Kukiz chce wszystko spierdolić? Czas wytłumaczyć temu motłochowi wyborczemu, że tylko obecna ordynacja jest dobra i tylko obecny rozdział państwa od obywateli gwarantuje nam spokój i dobrobyt na dłuuuugie lata. No to do dzieła! Najpierw opluwamy wyborców Kukiza:
Gazeta (nomen omen) Wyborcza: Na Kukiza głosowali młodzi, z wykształceniem średnim i wyższym, wkurzeni na politykę.
Profesor Czapiński dla „ Dziennik Gazeta Prawna”: „Rośnie fundamentalistyczny radykalizm w młodym pokoleniu Polaków. Módlmy się, aby jak najszybciej wyemigrowali, dzięki czemu ochronimy porządek.”
Onet.pl : „ Radykalni kandydaci uwiedli młodych wyborców!”
I dalej w ten deseń. Eksperci i komentatory prześcigają się w tworzeniu teorii o przeciętnym wyborcy Pawła Kukiza. Teraz czas na te nieszczęsne JOW-y. Trzeba uzmysłowić wyborcom o co tak naprawdę toczy gra!
Prof. Jadwiga Staniszkis: „ Sprawa jednomandatowych okręgów wyborczych to rzecz dyskusyjna, bo po ostatnich wyborach w Wielkiej Brytanii widzimy wyraźnie, że wygrywają w nich dwie największe partie polityczne.”
Dr. Jarosław Flis: „. Paweł Kukiz często przywołuje wzorzec angielski, ale nie ma pojęcia, że połowa brytyjskich posłów startuje tam z innych okręgów niż te, które zamieszkują.”
Agata Dąmbska: „Stosunek do JOW-ów stał się rodzajem wyznania wiary i ujawnienia swego światopoglądu. Pojawiły się także środowiska, które traktują ten mechanizm w kategoriach niemal sekciarskich: jako lek na wszystkie problemy, trapiące polską demokrację. Próbę merytorycznej dyskusji na temat ordynacji większościowej traktują jako przejaw obrony partyjniactwa oraz niechęci do prawdziwej demokracji.”
Piotr Uziębło: „ JOW-y to niebezpieczny system, który prowadzi do wyeliminowania ugrupowań o średnim poparciu. Gdyby obowiązywał w Polsce, parlament składałby się tylko z PiS i PO”
Jakież to proste, prawda? Trzeba za wszelką cenę bronić ordynacji wyborczej, bo już nigdy nas nie wybiorą! I co wtedy? Kto zatrudni nas, nasze żony, dzieci, kochanki, szwagra i teściową?
Akt III Radykalny cud nad Wisłą w wykonaniu Komorowskiego.
Nie mięła jeszcze doba od sromotnej klęski pana jeszcze prezydenta, a już w głowie jego „doradców” zaświtała myśl : trzeba pozyskać elektorat tego samozwańczego Trybuna Ludowego, trzeba ich wszystkich jakoś przekupić. Sklecono więc przemówienie i pan jeszcze prezydent punktualnie o godz. 9.00 przeczytał co następuje:
„Odczytuję poparcie dla Pawła Kukiza jako oczekiwanie, że nastąpią szybkie zmiany w tym zakresie. Staram się wyjść tym oczekiwaniom naprzeciw. Jednomandatowe okręgi wyborcze były zawsze przeze mnie wspierane i jestem pewien, że przy mobilizacji opinii publicznej ta zmiana w systemie może być wprowadzona stosunkowo szybko.”
Nic dodać, nic ująć…
Epilog
Przysłuchując i przyglądając się temu cyrkowi naszła mnie pewna myśl – O co wam ludzie chodzi? Dlaczego jesteście tacy zdziwieni wynikiem Pawła Kukiza? Czy naprawdę zza tych waszych biurek nic nie widać? Czy żyjecie w zupełnej izolacji od społeczeństwa? Jesteście ślepi czy głupi?
Każdy normalny człowiek ma już dość rozpasania urzędników, ich bezkarności i bezczelności.
Sadownictwo leży i kwiczy. Chorzy nie mogą być leczeni, bo NFZ ustala limity i decyduje o rodzajach terapii. Bezrobocie stale rośnie, a młodzi uciekają, bo nie widzą tu szansy na godziwe wynagrodzenie. ZUS i Skarbówka gnębią przedsiębiorców. Komornicy robią co chcą. Policja bije zatrzymanych. Młode dziewczyny wolą się prostytuować niż przymierać głodem.
Dobrze żyje się tylko ludziom, którzy przez koneksje i znajomości dostali pracę w budżetówce i to oni głosują na PO, bo im się to opłaca.
10 maja przemówił lud, a w myśl starej rzymskiej maksymy VOX POPULI, VOX DEI i nie zapominajcie o tym!
Ewelina Ślipek
Niezależna publicystka, miłośniczka historii. Warmia, Mazury, Polska. Kradzież intelektualna jest przestępstwem. Teksty na moim blogu są moją własnością i nie zgadzam się na ich kopiowanie i przeklejania bez mojej zgody.