Bez kategorii
Like

Panika Wengera

01/09/2011
311 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

Fani Arsenalu powinni być wdzięczni swojemu głównemu rywalowi Manchesterowi United , bo gdyby nie ta ostatnia kompromitująca ich zespół porażka, najprawdopodobniej Arsene Wenger nie walczył by tak histerycznie z czasem kupując kolejnych piłkarzy.

0


 

Upokorzenie, skandal, tragedia – w takich słowach opisywano druzgoczącą porażkę Arsenalu z Manchesterem United 2 : 8. Uważam, że komentowanie oraz dyskutowanie na temat postawy Arsenalu w tamtym spotkaniu nie ma sensu. W normalnym zestawieniu wielu grających wówczas piłkarzy nie powąchało by murawy nawet w meczu pucharowym, kiedy Wenger przeważnie wystawia samą młodzież. Nic więc dziwnego że , skoro taki Arsenal trafił na rozpędzony niesamowicie Manchester United., to został zmiażdżony.

Nad czym innym należy się zastanowić – dlaczego Wenger czekał z transferami, do ostatniej chwili ? Być może liczył na to, że Cesc Fabregas ponownie pomimo transferowych spekulacji zostanie na kolejny sezon w klubie. Może i wówczas Samir Nasri nie skorzystałby tak chętnie z oferty Manchesteru City. A tak przy licznych kontuzjach wielu piłkarzy rozgrywającym Arsenalu jest Aaron Ramsey, który z pewnością jest utalentowany , nie zaprzeczyłby sam Ryan Giggs, ale na dzisiaj stać go tylko i wyłącznie na rolę zmiennika.

Bardzo dobrze, że Wegnerowi udało się ściągnąć Mikela Artetę, starszą kopię Cesca Fabregasa. Francuski szkoleniowiec od kilku sezonów przymierzał się do tego transferu, i pewnie dalej by tego nie uczynił, gdyby nie jego strach oraz panika. Trudno mu się dziwić, bo tak grający Arsenal miałby ogromne kłopoty z ukończeniem sezonu w pierwszej 4.

Do Arsenalu przybył również niemiecki obrońca Mertesacker, będący na liście życzeń Francuza od kilku lat. I tego transferu nie należy oceniać tak dobrze, jak poprzedniego. Jest to tylko i wyłącznie poszerzenie możliwości w zestawieniu obrony, a nie żadne konkretne wzmocnienie. Kto wie, może niemiecki duch dyscypliny wpłynie zbawiennie na piłkarzy Arsenalu, jednak w moim przekonaniu z możliwych rozwiązań , jest to najgorsze ; znacznie lepiej by było, gdyby zamiast Niemca do Arsenalu przyszedł Chrisopther Samba , prawdziwą opoka defensywy Blackburn, potencjalny następcą twardego Sola Cambella

Oprócz wspomnianych piłkarzy przyszli jeszcze Santos, Park Chu-Young , oraz wypożyczony z Chelsea Benayoun, w szczególności ten ostatni może być owocnym wzmocnieniem. Arsenalowi dzisiaj brakuje kreatywności ,a Izraelczyk jest typem pomocnika , który mógł by wiele wnieść w tej dziedzinie. Ponadto idealnie pasuje do koncepcji Arsena Wengera.

Ufffffff ! Cóż to były za gorące dni dla wszystkich ludzi kochających Arsenal. A przecież można było, tego wszystkiego uniknąć. Przecież Sir Alex Ferguson wszystkich nowych transferów ( a było ich trochę ) dokonał już na początku transferowego okienka. Wydaje się to takie proste , ale trzeba mieć jeszcze plan. A najwidoczniej francuz go nie miał. Co ja gadam, plan jest u niego zawsze taki sam : „ Wierzę w swoich chłopców i nimi będę grał”. Nie miejmy złudzeń, wielu z tych chłopców, obecnie nie nadaje się do gry w Premier Legue i chyba Wenger powoli zaczyna zdawać sobie z tego sprawę.

Tomasz Wieszczycki powiedział, że transfery Wengera nie będą wektorem przypadku, ze będą tylko i wyłącznie powrotem do niedawno porzuconych planów. Nie wierzę w to !!! W grupie tych nowych piłkarzy najmłodszy ma 26 lat, a przecież Arteta czy Beanyoun zbliżają się do 30. Wengera przeszył strach oraz przerażenie., dlatego zdecydował się dokonać takich ruchów. W ten oto sposób Francuz zadał poważny cios swojej polityce i filozofii trenerskiej, bo młodych piłkarzy w pierwszej „11” jest co raz mniej. Wenger przegrał ,a jego krytycy wygrali tą bitwę. Ale nie jest powiedziane, ze nie mieli racji i że, w końcu zobaczymy Arsenal z prawdziwego zdarzenia. Może trzeba było tak trudnych chwil, żeby w końcu do tego doszło ?

0

Radzio

182 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758