Globalnie i Lokalnie
Like

Weryfikacja PiSowskiego mitu

12/02/2015
768 Wyświetlenia
2 Komentarze
5 minut czytania
Weryfikacja PiSowskiego mitu

PiS to Jarosław Kaczyński a bez niego prawicowa partia ma szans na przejęcie władzy – to pierwsze przykazanie partyjnego katechizmu. Od zawsze wyznawana definicja wiary prawdziwego pisowca zaczyna ostatnio być poddawana coraz ostrzejszym naciskom. Dawniej tylko niezwiązani duchowo z PiSem ośmielali się na takie herezje, obecnie nawet prof. Nowak, jeden z pierwszoplanowych prawicowych intelektualistów, krytykuje lidera lewicy i wysyła go do Sulejówka. Ale największą niespodziankę okazał się Andrzej Duda, który bez powoływania się na Jarosława Kaczyńskiego pokazał, że w PiSie można wywołać entuzjazm chociaż lider opozycji występował tylko w roli widza.

0


 

To co przez lata okazywało się podobno niemożliwe stało się ciałem. Nieoczekiwana krytyka partyjnego lidera przez własne, intelektualne zaplecze oraz eksplozja na partyjnej konwencji, energicznego i wywołującego entuzjazm własnych kadr partyjnych kandydata na Najwyższy  Urząd. Przy minimalnym albo żadnym udziale Kaczyńskiego, który założył sobie medialny kaganiec wybierając jednocześnie dobrowolne usunięcie się w cień. Zadziałało i akcje PiSu poszły w górę co łatwo można stwierdzić zapoznając się z dziennikarskimi i blogerskimi opiniami. Niektórzy przestrzegają co prawda przed „wishful thinking” ale to pan Warzecha i jemu rzadko się coś naprawdę podoba poza oczywiście Porsche 911 Carrera prującym po warszawskich buspasach 🙂

Andrzej Duda został namaszczony święconymi olejkami przez samego Prezesa i przez niego został wybrany – to fakt bezsporny. Ale jak się okazuje potrafiono go znaleźć i odpowiednio wyeksponować aby zdobył popularność i zaprezentował się z przytupem szerszej publiczności. Czy taka osobowość to wyjątek? Należy wątpić ale na pewno trzeba było sięgnąć poza dostępne szeregi partyjnych funkcjonariuszy, skostniałych latami poświęconymi na obronę swoich stołków i deklamowaniu wyuczonych formułek opozycyjnych frazesów streszczających się nieodmiennie na gromkim NIE na wszystko co nie wychodzi z własnych, partyjnych ust.

Krytyka pisowskich kadr przez prof. Nowaka i jednocześnie „nowa twarz” jaką jest niewątpliwie Andrzej Duda pokazuje istniejący problem i jednocześnie metodę jego rozwiązania. Przyciągnięcie „intelektu” spoza organizacji może tylko poprawić medialny przekaz sformalizowany do granic możliwości przez partyjnych biurokratów, pokazać złoża możliwości konkretnych merytorycznych dyskusji na piętrzące się i nierozwiązane problemy polskiej współczesności i wyzwolić energię nie tylko pisowskich zwolenników. Ale czy jest w tym wszystkim miejsce dla Jarosława Kaczyńskiego? Jeżeli prezentacja Andrzeja Dudy została zorganizowana bez jego udziału i zakończyła się niewątpliwym sukcesem to pokazuje tylko, że coś takiego jest możliwe bez ciągłego powoływania się na NIEODZOWNOŚĆ ikony PiSu.

Mit Jarosława Kaczyńskiego jako szeryfa i jednocześnie kapitana bez którego PiS dalej nie popłynie nigdy nie wydawał się zbudowany na mocnych podstawach. To raczej świadoma polityka lidera prowadzącego swój statek bez dalekosiężnego myślenia o długim rejsie i budującego swoją pozycję na mostku kapitańskim bez oglądania się na następców. W swojej partii takich nie wyhodował i teraz „siły zewnętrzne” zaczynają pokazywać i „ząbki” i możliwości przed nimi stojące.

Prof. Nowak a właściwie jego tzw. list to nie pierwsza ale chyba do tej pory najpoważniejsza propozycja wysłania Jarosława Kaczyńskiego na emeryturę. Kamień zaczął się toczyć i będzie prawdopodobnie coraz szybciej poruszał inne głazy i wywoływał dalsze dyskusje o sukcesji. Bardzo wiele zależy od przebiegu prezydenckiej kampanii i oczywiście rezultatu majowych wyborów ale nie jest już herezją  zastanawianie się czy PiS może zyskać, a nie tylko stracić, bez „wiecznego” Prezesa.

Andrzej Duda przesiada się do „osieroconego” tuskobusa i będzie rozmawiał z „każdym” Polakiem. Jarosław Kaczyński ze swoją Skodą przypominającą w jakimś sensie klepanego Poloneza będzie miał czas aby się zastanawiać czy kapitalny remont jest potrzebny czy raczej trzeba odstawić partyjny wehikuł na koziołki a PiS zmodernizować i dodać więcej napędzających go koni. Przydałoby się więcej mocy a odsyłany na emeryturę lider nie bardzo może już je zapewnić

.

 

0

lchlip

182 publikacje
12 komentarze
 

2 komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758