Komentarze dnia
Like

PiSowi do malwersacji rządowe posady niepotrzebne

10/11/2014
943 Wyświetlenia
13 Komentarze
5 minut czytania
PiSowi do malwersacji rządowe posady niepotrzebne

Po uszczupleniu sejmowej kasy opozycyjna partia redukuje swoje sejmowe zasoby. Nieuniknione wyrzucenie malwersantów z własnych szeregów, przed ważnymi wyborami do samorządów, pokazuje jak można wyhodować w partii „prawa i sprawiedliwości” osobników będących zaprzeczeniem wszystkiego czego uczy partyjny lider czyli Jarosław Kaczyński. Partia mająca być wzorem wszelkich obywatelskich cnót ponosi trudną do przecenienia porażkę pokazując jak jej czołowi funkcjonariusze od lat cynicznie, z pełną hipokryzją i bez moralnych zahamowań wykorzystują możliwości oszukiwania i wyłudzania sejmowych funduszy.

0


 

Partia szermująca morałem, patriotyzmem, dobrem Polski i jej mieszkańców, pouczająca innych i walcząca o moralne odnowienie Ojczyzny nie potrafi w praktyce stosować się do zasad przez siebie głoszonych. Trzech wyrzuconych za skandaliczne praktyki ale czy działali oni jako dobrze zakonspirowana szajka? Czy byli nic nie znaczącymi pionkami? Czy nikt ich nie znał, nie wysyłał na delegacje jako swoich przedstawicieli, nie promował i nie czynił, najbardziej z trójki znanego posła Hofmana, swoim rzecznikiem i totumfackim? Jako tego, który jest najbardziej odpowiedni do reprezentowania szczytnych ideałów głoszonych przez Prezesa?

Ostatnie dni dobitnie pokazały cóż znaczą szczytne deklaracje, wzniosłe hasła, wygłaszane moralne nauki i pretendowanie do roli stróża publicznych wartości. Degrengolada PiSu nie mogła być głębsza jeżeli weźmiemy pod uwagę iż partia „moralnej odnowy” sama wyhodowała młodych następców nie odbiegających wyznawanymi normami od tych, które tak bezwzględnie zwalcza u swoich politycznych przeciwników. Jaka musi być zatęchła atmosfera w partii, kiedy tak ewidentne przykłady malwersacji i oszukiwania wyborców nie zostają zauważone, napiętnowane i wypalone ogniem i żelazem „prawa i sprawiedliwości”? Jaki jest krąg koleżanek i kolegów wspomnianej trójki? Jakie normy są tam wyznawane i jakie procedery „zarobków” tolerowane? Bo przecież podrzucanie sobie intratnych zleceń jak to czynił salonowy duet Wojciechowski-Kużmiuk to jeden z niewielu przykładów o których głośno się mówi.

Cios jaki otrzymała partia Jarosława Kaczyńskiego jest dotkliwy a pokazany upadek obyczajów niezwykle poglądowy. Tysiące szeregowych członków partii, szczerze wierzących w moralną wyższość swojego idola otrzymało bolesnego kopa i już nie będzie tak łatwo dyskutować o „wyższości” PiSu nie tylko nad PO ale nad każdą inna partią. Okazuje się że opozycyjna partia jest taką samą jak wszystkie inne a finansowe machlojki nie są zarezerwowane tylko dla sfer rządowych. Możliwości na pewno nie są takie same ale dla cynicznych spryciarzy i partyjnych pochlebców umiejących dostać się na szczyty partyjnej hierarchii i szepcących do ucha Prezesa to co chce on usłyszeć nie ma rzeczy niemożliwych. A możliwości „zarobku” to nie tylko rządowe zlecenia bo i w partyjno-biznesowych układach też można nieźle się nachapać.

Afera Hofmana i koleżków pokazuje też dobitnie jak prawdziwe mogą być głosy o niechęci, wśród niektórych pisowskich decydentów, do jakiegokolwiek zwycięstwa opozycji w jakichkolwiek wyborach. Trzej panowie to przecież jedni z wielu żyjących sobie dostatnio na intratnej posadzce. Trudno uwierzyć aby byli jedyni. Partia ich wyhodowała a aby tego dokonać musi posiadać odpowiedni grunt do wegetacji. Słowa Prezesa to jedno a życie to zupełnie inna para kaloszy. Jarosław Kaczyński swoje wie ale niestety kontaktu ze swoimi partyjnymi rzeszami ma coraz mniej. Bo przecież to wielu szeregowych członków PiSu od dawna domagało się odsunięcia kabotyńskiego Hofmana od piarowskiego reprezentowania partii. Jak widać bez skutku.

Czy „prawo i sprawiedliwość” potrafi się podnieść z zadanego sobie samemu politycznego knockdown’u? Czy sytuacja w partii zaszła tak daleko iż hofmanowskie praktyki i atmosfera temu towarzysząca zaszła dużo głębiej niż wynikałoby to z ostatnich, ujawnionych praktyk? Czy PO PROSTU opozycyjna partia, nieumiejętnie prowadzona i amatorsko wychowująca i prowadząca swoje kadry skazana jest na straty?

Jeszcze tylko kilka dni i będziemy wiedzieli więcej. Ale jedno jest pewne, To nie PO wygrywa ale PiS, na własne życzenie, przegrywa.

 

 

0

lchlip

182 publikacje
12 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758