Bez kategorii
Like

Odpady komunalne nie są paliwem, spalanie tej materii zatruwa powietrze.

21/07/2011
929 Wyświetlenia
0 Komentarze
16 minut czytania
no-cover

Spalanie odpadów komunalnych jest nieekonomiczne i nie ekologiczne.

0


 

S E L E K C J A     S E G R E G A C J A     R E C Y K L I N G

Spalanie odpadów komunalnych jest niegospodarnym i nie ekologicznym działaniem pseudogospodarczym. Odpady komunalne nie są paliwem ani często nawet materią łatwopalną. Odpady komunalne ulegające biodegradacji w większości również nie są paliwem. Śmieci nie segregowane nie są surowcem do produkcji jakiejkolwiek materii przydatnej w gospodarce. Budowanie spalarni śmieci jest kosztowną i nieefektywną inwestycją pseudoekologiczną.

u z a s a d n i e n i e

argumenty: ekologiczne, technologiczne, ekonomiczne

Spalanie w przystosowanych do tego celu piecach jest kontrolowanym, wysokotemperaturowym, chemicznym procesem, podczas którego następuje w procesie podstawowym, utlenianie: węgla, wodoru, azotu, siarki i innych składników obecnych w spalanej materii. Spalanie z zastosowaniem techniki fluidalnej jest bardziej sprawnym procesem utleniania. Jeżeli proces ten służy uzyskaniu i zagospodarowaniu całej ilości energii cieplnej i/lub pozyskaniu odpowiedniej ilości nowej substancji materialnej (w stanie skupienia: gazowej, ciekłej lub stałej) mającej gospodarcze zastosowanie, to możemy mieć tu do czynienia z technologią zrównoważonego rozwoju gospodarczego. W przypadku nie spełnienia żadnego z ww. warunków nie możemy mówić o zrównoważonym rozwoju gospodarczym, gdyż mamy wtedy efekt dokładnie odwrotny: nieracjonalną i nierozsądną inwestycję, nie dającą żadnego pozytywnego efektu gospodarczego i ekologicznego.

Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej mówi w art. 5 – „Rzeczpospolita Polska zapewnia ochronę środowiska kierując się zasadą zrównoważonego rozwoju”.

Przykładem niegospodarnego i nie ekologicznego działania jest warszawska spalarnia ZUSOK przy ul. Gwarków 9, oraz budowana obecnie spalarnia osadów pościekowych w oczyszczalni ścieków „Czajka”.

Do spalania odpadów komunalnych zużywamy wysokokalorycznego paliwa, koniecznego do uzyskania tego efektu i utrzymania dostateczniej temperatury procesu. W Zakładzie Unieszkodliwiania Stałych Odpadów Komunalnych, na cztery tony odpadów spala się ponad jedną tonę oleju opałowego. W technologii gwałtownego utleniania z jednych cząsteczek materii otrzymujemy inne związki chemiczne, w tym wiele różnych tlenków w postaci gazowej, które następnie łatwo przedostają się do otaczającej atmosfery. W procesie spalania atmosferycznego żaden składnik (cząsteczka materii) nie znika a jedynie zmienia się w inny związek chemiczny, który ulega rozproszeniu np. w postaci pyłów dymnicowych (fly ash), lub – po zwiększeniu swojej objętości – w postaci ulatniających się gazów. Pozostałość po spaleniu w postaci popiołu (bottom ash) staje się najczęściej odpadem niebezpiecznym ze względu na koncentrację metali ciężkich lub innych toksycznych składników.

Warszawska spalarnia rocznie spala ok. 60 000 ton odpadów, zużywając do tego celu blisko 18 000 ton oleju opałowego. Ile emituje do otaczającej atmosfery miejskiej pyłów dymnicowych i innych zanieczyszczeń w postaci kwaśnych związków nie zatrzymanych przez filtry, jak również w postaci tlenków azotu, siarki i innych gazów, toksycznych związków chemicznych (metali ciężkich oraz dioksyn, furanów i innych substancji częściowo zatrzymanych na adsorbentach), nikt nie doliczył się jeszcze. Spalarnia ZUSOK ma przy tym częste awarie, ponieważ spalany materiał jest niejednorodny. Wieloraki pod względem pierwiastkowym i zróżnicowany pod względem składu chemicznego materiał jest nieprzewidywalny pod względem ilości i jakości gwałtownych reakcji utleniania. Dlatego częste awarie i mikro awarie dodatkowo zanieczyszczają środowisko w sposób całkowicie niekontrolowany. Problem jest w tym, że nie znamy do końca ilościowego i jakościowego składu spalanej materii i w związku z tym nie wiemy czy zespół filtrów i adsorbentów jest danego dnia właściwie dobrany do wsadu. W takiej technologii, mniejsza lub większa partia spalin i gazów przedostaje się do otoczenia, mimo częstej wymiany filtrów. Zużyte adsorbenty wymagają dalszego procesu unieszkodliwiania poprzez kolejne ich spalanie. W przypadku odpadów komunalnych a także osadów pościekowych znaczącą pod względem ilościowym i jakościowym frakcję odpadów paleniskowych stanowi popiół (część mineralna do 80 %). Bardzo często ta pozostałość paleniskowa należy do substancji niebezpiecznej. Powstający po spaleniu popiół (bottom ash) ze względu na koncentrację wielu pierwiastków w tym metali ciężkich może być odpadem toksycznym trudnym do zagospodarowania. Wymaga skomplikowanego i kosztownego procesu neutralizacji, a następnie odpowiedniego składowania. Spalanie odpadów komunalnych nie jest zatem utylizacją ani nawet unieszkodliwianiem, czy też neutralizacją odpadów komunalnych. W nowo wybudowanej spalarni osadów pościekowych w warszawskiej oczyszczalni ścieków „Czajka”, zastosowana została mniej uciążliwa technologia spalania substancji organicznej przy użyciu energii elektrycznej. W ten sposób koszty oczyszczania ścieków wraz ze spalaniem osadów pościekowych jeszcze bardziej wzrosną w stolicy.

Reasumując, przy spalaniu odpadów emitujemy do atmosfery wiele związków chemicznych które staramy się zatrzymać na adsorbentach, co nie w pełni się udaje. Następnie musimy ponownie spalać zapełnione już adsorbenty i tak zużywać kolejne, np. węgiel aktywny i inne. Duże ilości otrzymanego niebezpiecznego popiołu należy ulokować w bezpiecznym miejscu na specjalnym składowisku. Zużywa się przy tym wody pitnej i oddaje do miejskiej kanalizacji ściekowej ponad 30 000 m³ ścieków przemysłowych. Koszty budowy instalacji do spalania fluidalnego kształtują się na poziomie pół miliarda złotych dla ilości 100-150.000 ton odpadów rocznie. Następnie koszty działalności w kwocie ponad 100 milionów rocznie (koszty amortyzacyjne prawie 50 mln zł, oraz większe jeszcze koszty eksploatacyjne). Całkowite koszty „unieszkodliwiania” metodą termiczną kształtują się na poziomie od 600 do 1000 zł za tonę odpadów i zależą one głównie od ilości i jakości zużytego paliwa do spalania. Instalacje do spalania odpadów nie objęte są ustawą i rozporządzeniami w sprawie handlu uprawnieniami do emisji i monitorowaniem jej ilością. Spalanie odpadów nie zaliczane jest do instalacji zanieczyszczających atmosferę! Mimo, iż spalana materia w większości nie pochodzi ze źródeł odnawialnych. Najwięcej pochodzi jej z surowców kopalnych (nieodnawialnych). Przyzwolenie na spalanie odpadów wraz z dużą ilością paliwa wysokokalorycznego bez odzyskania całej energii (co praktycznie jest niemożliwe) jest również zaprzeczeniem działania na rzecz „ochrony atmosfery”. Ogranicza się spalanie węgla kamiennego i brunatnego w elektrowniach, paliwa z którego uzyskujemy najtańszą energię cieplną i elektryczną, a preferujemy spalanie bezproduktywne odpadów komunalnych. Używając do osiągnięcia tego bezproduktywnego celu, wysokokalorycznego paliwa kopalnego. Dla porównania dokonajmy krótkiego bilansu pożytków i strat oraz efektów ekologicznych. Na przykład, w Elektrowni Bełchatów z każdej spalonej tony węgla brunatnego uzyskujemy najtańszą energię elektryczną w Polsce (z jednej tony węgla mamy 0,89 MW energii elektrycznej). Dodatkowo, w wyniku chłodzenia w ramach systemu kogeneracji, odzyskiwana jest energia cieplna ogrzewająca prawie 100 tysięczne miasto Bełchatów i okoliczne miejscowości wraz ze zlokalizowanymi tam zakładami pracy. Z oczyszczania spalin w instalacji odsiarczania odzyskiwana jest cała ilość związków siarki z których wytwarzany jest gips (przy elektrowni funkcjonuje zakład produkujący materiały budowlane w tym płyty gipsowe). Odpady paleniskowe (popiół) składowane są na zwałowisku wewnętrznym kopalni tj. w miejscu bezpiecznym pod powierzchnią terenu. Należy tutaj uświadomić sobie, że wydobywany przez górników węgiel jest paliwem i pod względem składu chemicznego jest materią bardziej jednorodną i dostosowaną do procesu spalania, w przeciwieństwie do odpadów komunalnych nie posiadających takich parametrów fizyko-chemicznych. Przy spalaniu śmieci, utleniamy mieszaninę różnego rodzaju materii nie będącej paliwem. Mieszaniny prawie wszystkich pierwiastków w postaci różnych związków chemicznych z których nie powstaje energia. W całej masie odpadów komunalnych jest znacznie mniej lub nie ma wcale związków energetycznych. Dlatego w spalarni odpadów komunalnych mamy głównie efekty nie przynoszące pożytku gospodarczego, a tylko straty. Nie ma żadnego pożytku energetycznego ze spalania materii (niebędącej paliwem w postaci energii chemicznej) łącznie ze spalanym olejem opałowym lub gazem ziemnym. W przypadku gdy zastosowane paliwo służy tylko do uzyskania dostatecznej temperatury procesu termicznego przetwarzania. Niewielka ilość odzyskiwanej energii, nawet nie pokrywa własnych potrzeb elektroenergetycznych zakładu. Dodatkowo jeszcze są duże koszty eksploatacyjne, związane z koniecznością oczyszczania spalin z mieszaniny wielu bardzo różnych związków chemicznych, zużywając dużej ilości filtrów i adsorbentów. W konsekwencji produkowane są inne odpady, w tym odpady zaliczane do niebezpiecznych. Niewłaściwe jest tutaj użycie w nazwie firmy – „zakład unieszkodliwiania”, skoro odpady komunalne zaliczane do obojętnych zamieniane są częściowo na odpady niebezpieczne. W efekcie końcowym mamy zanieczyszczone powietrze miejskie w wyniku utleniania wszystkich składników i związków chemicznych spalanych odpadów. Jak również ze spalania używanego do tego celu paliwa płynnego lub gazowego. Nieuniknione jest więc zagrożenie zanieczyszczenia powietrza miejskiego emisją: pyłów dymnicowych i gazów spalinowych nie zatrzymanych na filtrach oraz adsorbentach (fly ash + bottom ash). Przy istniejących dużych problemach ze skutecznym zagospodarowaniem popiołów. Mieszkańcy i podatnicy muszą dopłacać do każdej spalonej tony 300-500 zł. Nawet najnowsze technologie spalania i oczyszczania spalin nie zapewniają pełnej ochrony przed emisją. Nie można w tej metodzie uzyskać skutecznego zabezpieczenia przed negatywnym oddziaływaniem spalin na środowisko oraz zagospodarować popioły w sposób efektywny i ekonomiczny.

Dotychczasowe przyzwolenie na spalanie odpadów z zastosowaniem do tego celu dużej ilości paliwa wysokokalorycznego, w dodatku jeszcze bez odzyskania całej energii, jest pełnym zaprzeczeniem pozytywnego działania na rzecz ochrony środowiska i zrównoważonego rozwoju. W najbliższej przyszłości koniecznie musi ulec zmianie podejście do technologii spalania odpadów. W Komisji Unii Europejskiej oraz Parlamencie przygotowywane są (dosyć opieszale) nowe wymagania środowiskowe oraz inne kryteria kwalifikacyjne odpadów segregowanych, nadających się do procesu spalania.

Ogólnie panująca dezinformacja w krajowych mediach, wytworzona została pod wpływem niektórych ośrodków lobbystycznych działających na rzecz budowy spalarni. Zmierza do utwierdzenia nas w błędnym przekonaniu o czekających karach ze strony Unii Europejskiej, za nie wybudowanie w najbliższym czasie odpowiedniej ilości instalacji do spalania odpadów. W związku z tym w Polsce zaplanowane jest wybudowanie dziesięciu spalarni za kwotę ponad 5 miliardów złotych. Temu trzeba teraz wyraźnie przeciwstawić się, aby nie było za późno i nie doszło do zmarnowania publicznych środków finansowych, na niegospodarne inwestycje.

Spalając odpady mamy złudzenie, iż pozbywamy się ich dużych ilości ponieważ nie widzimy dostatecznie powstałej nowej materii w postaci gazowej i silnie rozproszonej – pyłowej. W efekcie stosowania technologii spalania, zanieczyszczane jest powietrze atmosferyczne i otaczające środowisko miejskie, tylko nie zdajemy sobie z tego sprawy.

Uzasadnione jest więc, uświadomienie tego faktu decydentom samorządowym w celu uchronienia naszego kraju przed kosztownymi i nieefektywnymi inwestycjami pseudoekologicznymi, w świetle nowych przepisów tzw. ustawy śmieciowej.

mgr inż. Wiesław Klimek

0

MarEko

13 publikacje
4 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758