Jak tego dokonać? Poniżej prosta instrukcja:
- 1. Znaleźć jakąś 80-letnią staruszkę lub staruszka, najlepiej z rakiem lub inną nieuleczalną i śmiertelną chorobą,
- 2. Pożyczyć tej osobie sporą gotówkę, co najmniej kilka tysięcy złotych – i to na procent – spisując przy tym umowę, oczywiście nie informując rodziny, aby ci nie udaremnili planu,
- 3. Po śmierci odczekać cierpliwie co najmniej 6 miesięcy, nie atakować rodziny, taki bowiem termin ma rodzina na sądowne udaremnienie legalnej kradzieży,
- 4. Po 6 miesiącach zaatakować resztę rodziny i LEGALNIE wyłudzić haracz z odsetkami,
- 5. W razie stawiania oporu przez ofiary rabunku nasłać komornika wraz z policją.
Złodziej nie musi wtedy inwestować w broń, kominiarki, nie jest mu potrzebny łom ani inne tego typu narzędzia przydatne w napadach rabunkowych dokonywanych w „klasyczny" sposób. Nie musi też fatygować się do swojej ofiary – wystarczy poczta, sąd, policja i komornik. Złodziej może też poprosić o współpracę specjalne firmy zajmujące się zawodowo tego typu napadami rabunkowymi, żeby to ładniej brzmiało, nazywają się one „firmami windykacyjnymi", których działalność w zasadzie niczym się nie różni od mafii ściągających haracze od właścicieli pubów czy restauracji, za wyjątkiem tego, że pod szyldem takiej firmy jest ona legalna.
>Decydując się na tę formę rabunku złodziej musi cały czas pamiętać o jednej rzeczy: aby rodzina owej staruszki o jego planach nie dowiedziała się ani za życia staruszki ani wcześniej, niż 6 miesięcy po jej śmierci. Jeżeli tak się stanie, to nic z tego, nie tylko nie ukradnie, ale nie odzyska tego, co pożyczył. Ale i tu, jak w przypadku każdego napadu rabunkowego, jest zawsze ryzyko, że plan się nie uda. No ale przynajmniej złodzieja nie zgarnie radiowóz.
>Ten sposób kradzieży jest sprawdzony, stosują go wszystkie urzędy skarbowe, ZUS oraz banki i firmy pożyczkowe w Polsce, bo pozwala im na to bubel prawny, zwany prawem spadkowym i cywilnym. Typowy bubel, jeden z najgorszych w polskim prawodawstwie.
>Aha – jeszcze jedna rada dla złodziei – jeżeli ta 80-letnia staruszka podaruje komuś swój majątek, to też można go LEGALNIE UKRAŚĆ nowemu właścicielowi. Zezwala na to tzw. „skarga pauliańska". Można też UKRAŚĆ majątek wchodzący w skład odrzuconego przez tę staruszkę spadku.
>Ten artykuł dedykuję Ministrowi Sprawiedliwości – jak długo złodzieje będą szukać po całej rodzinie kozła ofiarnego za udzielanie kredytów osobom niewypłacalnym? Czyż nie pora wreszcie zmienić prawo spadkowe i zabronić tego typu czynów, które de facto od klasycznego napadu rabunkowego różnią się tylko formą – zamiast łomu i broni białe rękawiczki? A ze złodziei uczynić uczciwie działające instytucje, które zaczną sprawdzać wypłacalność dłużnika przed faktem, a nie po i przestaną okradać Bogu ducha winnych ludzi?