Poradnik do kontaktow z folksdojczami.
17/07/2011
482 Wyświetlenia
0 Komentarze
8 minut czytania
Rekopis znaleziony w Internecie.
Nikomu nie przyszloby do glowy, zeby po kazdej informacji podanej w dzienniku telewizyjnym zapraszac miejscowych lumpow, karkow, blokersow i innych kurwow-szujow-i-zlodziejow, zeby komentowali na biezaco w stylu:
“To czy owo” – ch…k…ch…k…
“Burze nad Malopolska” – no i k… ch…
“Wypadek kolejowy – pasazer stracil glowe” – ciekawe, czy ch… tez …
Chociaz zle mowie – w pewnym sensie za onych lumpow, karkow, blokersow i innych robi Wsciekly Stefan, z niezrozumialych powodow tolerowany na stolcu wicemarszalka Sejmu.
Ale wyjawszy przypadek Wscieklego Stefana, profesora Bydloszewskiego czy ostatnio pani Krzywonos, nie jest to w telewizji regula.
Tymczasem na portalach internetowych jak najbardziej. Najprawdopodobniej anonimowosc polaczona z ekshibicjonizmem pozwala wielu zboczencom komentowac do woli.
O ile np. w takiej Wlk Brytanii ilosc dwunoznego bydla per capita jest pewnie niewiele mniejsza niz w Polsce, to tamtejsze bydlo spedza czas w pubie, na babie albo na meczu, a nasze bydlo najwyrazniej w internecie.
Pomijam przypadki szczegolne, np. nijakiego Ochkarol-a, ktory najprawdopodobniej jako czlonek z ramienia wysuniety na czolo pracuje na odcinku portalu wPolityce i jak pies obsikuje kazdy nowy artykul.
Czytalem wczoraj informacje na Interiach o inscenizacji bitwy pod Grunwaldem. Niespodzianek nie bylo, Niemcy przegrali, a wielki mistrz polegl.
Z miejsca pojawila sie cala masa komentarzy, z ktorych co drugi, pisany lamana polszczyzna brzmial:
“glupie polaczki pochwalcie sie lepiej autostradami”.
Autorem musial byc zapewne mieszkajacy w Niemczech folksdojcz na zasilku ( w przeciwnym wypadku bylby w pracy albo odpoczywalby po pracy, pucujac krasnale w ogrodku ).
Na te okolicznosc zatem odszukalem ponizszy poradnik nieznanego autora.
( fragment dotyczacy milosci folksdojcza do polskich portali wytluscilem na czerwono ). Polecam.
Po Poradniku do kontaktow z Niemcami przyszedl czas na Poradnik do kontaktow z Volksdeutschami.
Rozgraniczenie tych doch grup jest konieczne, albowiem dokonuja go sami Niemcy nazywajac Volksdeutschow malo pieszczotliwie i z dorazna dawka pogardy okresleniami typu Wasserpolacke czy Möchtegern-Deutscher.
1.Zycie zawodowe VD(Volksdeutscha).Volksdeutsch z reguly okupowal na terenach polskich region Gornego Slaska, gdzie cale pokolenia tego gatunku zyly z pracy pod ziemia kopiac wegiel. Zajecie szlachetne i trudne, aczkolwiek juz praktycznie nijak na Zachodzie Europy,a wiec rowniez w Vaterlandzie VD nie przydatne.Przecietny Volkdseutsch skonfrontowany z tym faktem w niemieckim urzedzie pracy(Arbeitsamt) zapadal w tak gleboki szok, ze od 15-20 lat deklaruje niemoznosc podjecia innych czynnosci zarobkowych.:)
2.Pochodzenie po owczarku niemieckim dziadka.Legenda glosi, ze cale masy Volksdeutschow zalapaly sie na paszport z czarna wrona wykazujac pochodzenie po jakims okazalym wilczurze (Deutscher Schäferhund)dziadka.
Niestety-podobno ten precedens zostal zakonczony, kiedy jacys zlosliwi Polacy podrzucili Niemcom kopie filmu Czterej pancerni i pies’,gdzie zszokowani Niemcy musieli stwierdzic na przykladzie Szarika, ze byly wilczury im wyjatkowo wrogie i nijak Niemcow nie kochjace:)
3.Dorocznym Highlightem w zyciu Volksdeutscha jest ich coroczny sped, zwany tez Schlesiertreffen.Schlesiertreffen odbywa sie z reguly w Dortmundzie albo Glesenkirchen..To istny raj dla firm oferujacych uslugi n.p geriatryczne albo pogrzebowe, albowiem optymistycznie szacujac przecietna wieku zjezdzajacych sie tam to jakies 78-80 lat.:)
4.Bozyszce Volksdeutscha-to oczywiscie Eryk(a) Steinbach.Super Germanska Blondyna przepedzona z Pomorza przez zlych Polakow i Rosjan , ktorzy nie chcieli juz pozwolic jej tatusiowi na jezdzenie sobie czolgiem po Polsce.:)Eryk(a) dla Hansa z Opola czy Franza z Katowic jest tym czym dla reszty swiata jest Pamela Andersson albo Angelina Jolie.
5.Sasiedztwo VD.Sasiedzi Volksdeutscha w Heimacie to z reguly Ahmed z Kabulu i Mohammed z Turcji.Oczywiscie tak samo jak Volksdeutsch to juz obywatele niemieccy:))Bardzo to VD irytuje, bo o wiekszych grupach mniejszosci niemieckiej w Anatolii czy Afghanistanie nigdy nic nie slyszal.A i jakos dziadek nie opowiadal, zeby razem z nim takowi pod Stalingradem walczyli.Jedna z wielu nieodgadnionych zagadek tego swiata dla Volksdeutscha:)
6.Znajomosc niemieckiego.Deutsch to piekny jezyk,pelny twardych i metalicznych odglosow brzmiacych w uchu naszego Volksdeutscha jak finezja-szkoda tylko , ze dla przecietnego VD nijak nie zrozumialy.VD jednak sie nie poddaje.Po kilku przez panstwo niemieckie sponsorowanych kursach Volksdeutsch potrafi rozszyfrowac juz prospekt z Aldika albo Lidla-jeden z niewielu sukcesow w jego zyciu:)
7.Milosc do polskich portali.VD probujac sensownie zagospodarowac swoja krotka 15-20-letnia przerwe w zyciu zawodowym przesiaduje chetnie na polskich portalach internetowych zazarcie broniac wyzszosci homo germanicus nad innymi narodami tego swiata.Moglby oczywiscie tez zagladnac na niemieckie portale,ale wielkim minusem tego typu portali dla VD jest to, ze trzeba tam pisac po niemiecku-:)
Poprzeczka nijak dla VD nie do przeskoczenia.
8.Pielegnacja niemieckich tradycji.To cel priorytetowy w zyciu Volksdeutscha.Odkad VD nauczyl sie obslugiwac kosmiczne jak na jego mozliwosci intelektualne urzadzenie o nazwie CD-Player cala rodzina i okolica jest przez minimum pol dnia uszczesliwiana niemiecka Volksmusik.
Zlosliwi twierdza, ze w innych krajach tego swiata ten rodzaj wydawania z siebie odglosow, bo o muzyce trudno tu mowic, jest wykorzystywany przez policje do wymuszania zeznan i torturowania wiezniow.:).
9.Odwiedziny w Polsce.VD z przerazeniem obserwuje zmiany, ktore dokonaly sie na wschod od Odry i Nysy.Kiedys VD z zaoszczedzonymi z socjalu 200 markami i pozyczonym na tydzien w wypozyczalni Mercedesem 200 Dieslem byl krolem calej okolicy jak wybral sie w odwiedziny do reszty rodziny, ktora pozostala w PL.
Jak ze strasznie czasy dla VD sie zmienily.Dzisiaj juz zadne dziecko nie dostaje w jego rodzinnej wiosce szalu radosci na widok paczki Haribo, a i kobiety jakos trudno zauroczyc paczka rajtuz czy puszka kremu Nivea.Winna jest napewno ta cholerna,tajemnicza Globalizacja, przed ktora przestrzeal go jego ukochany `BILD 🙂
10.Przyszlosc Volksdeutscha.VD powoli sam zaczyna kumac, ze przyszlosc homo volksdeutsch germanicus rozowa nie jest.Bilans zyciowy wypada blado, podziw u sasiadow w Polsce zanikl,akceptacji od strony rodowitych Niemcow brak, a stanie w wieczym rozkroku pomiedzy D i PL jest tez dosyc meczace.
Mowiac krotko-LIFE IS BRUTAL AND FULL OF ZASADZKAS