Pi-ar, czyli rewolucja

Po ostatnich wyborach próbowano odtrąbić kolejne zwycięstwo PO, jednak zamiast fanfar usłyszeliśmy lekko już zduszony pisk. Nic zatem dziwnego, że spece od wizerunku doradzili panu płemiełu kolejna akcję, mającą podnieść jego notowania w społeczeństwie.

Tusk zapowiada rewolucję w Kodeksie drogowym
Jak mówił Tusk, proponowane zmiany obejmują także wprowadzenie nowego czynu zakazanego. Do Kodeksu karnego zostanie wprowadzone nowe przestępstwo: prowadzenie bez prawa jazdy, jeśli zostało ono wcześniej odebrane. Będzie za to grozić do dwóch lat więzienia.

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/tusk-zapowiada-rewolucje-w-kodeksie-drogowym/tkyk9

W zamyśle pana premiera taka nowelizacja oznaczać ma zapewne obostrzenie prawa.
Otóż wręcz przeciwnie.
Zapowiadana nowelizacja spowoduje złagodzenie istniejącej sankcji!
Otóż istniejący w kodeksie karnym art. 244 przewiduje za taki czyn… nawet 3 (trzy) lata pozbawienia wolności:
Kto nie stosuje się do orzeczonego przez sąd zakazu zajmowania stanowiska, wykonywania zawodu, prowadzenia działalności, prowadzenia pojazdów, wstępu do ośrodków gier i uczestnictwa w grach hazardowych, wstępu na imprezę masową, obowiązku powstrzymania się od przebywania w określonych środowiskach lub miejscach, nakazu opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym, zakazu kontaktowania się z określonymi osobami, zakazu zbliżania się do określonych osób lub zakazu opuszczania określonego miejsca pobytu bez zgody sądu albo nie wykonuje zarządzenia sądu o ogłoszeniu orzeczenia w sposób w nim przewidziany,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Już tradycyjnie PO odniosło miażdżący sukces wyborczy w Aresztach i Zakładach Karnych.
Czyżby zapowiadana nowelizacja, zmniejszająca sankcję karną aż o 1/3, stanowiła swoisty wyraz wdzięczności za wyniki?

10.06 2014