Nie raz wyjeżdżamy daleko, by zachwycać się osiągnięciami obcych kultur podczas gdy niewielu z nas wie, o miejscach świętych dla naszych ojców, zanim stali się katolikami. Spróbujmy choć zerknąć na bogactwa ich kultury, którą nam zostawili.
Gdybym zapytał na ulicy, kiedy na ziemiach dzisiejszej Polski przyjęto po raz pierwszy chrzest, odpowiedź by brzmiała rok 966. Mało kto z nas wie, że w jednym z najprężniejszych ośrodków na naszych ziemiach chrzest przyjęty został prawie sto lat wcześniej, bo około roku 880. Ślad tego znajdujemy w „ Żywotach świętego Metodego”.
„Książę pogański, silny bardzo, siedzący w Wiślech [Wiśle ?], urągał wielce chrześcijanom i krzywdy im wyrządzał. Posławszy zaś do niego [kazał mu] powiedzieć [Metody]: Dobrze będzie dla ciebie synu ochrzcić się z własnej woli na swojej ziemi, abyś nie był przymusem ochrzczony na ziemi cudzej, i będziesz mnie [wtedy] wspominał. I tak też się stało.”
Żywot świętego Metodego pisany był w czasach, gdy żyli jeszcze ludzie pamiętający tamte wydarzenia, więc chrzest elit Wiślan musiał nastąpić właśnie w tym okresie. Można to powiązać z najazdem Świętopełka Wielkiego, władcy Moraw na Śląsk oraz państwo Wiślan. Były to dwa najsilniej rozwinięte ośrodki na ziemiach dzisiejszej Polski.
Ale co było wcześniej?
Silne ośrodki gospodarczo – administracyjne nie mogły się obyć bez miejsc sprawowania kultu, więc poszukajmy miejsc, gdzie czcili oni swych bogów. Zacznijmy od silniejszej gospodarczo Małopolski. Centrum przemysłowe na tym obszarze, od wieków mieściło się w Górach Świętokrzyskich, tam jeszcze Celtowie w dymarkach wytwarzali żelazo, tam ponad tysiąc lat wcześniej, zanim Egipcjanie pomyśleli o piramidach, jeszcze w neolicie (epoce kamienia) wydobywano metodami górniczymi i eksportowano na dużą skalę krzemień (Krzemionki Opatowskie). To miejsce od wieków było silne gospodarczo, więc i tam należy poszukiwać centrów religijnych tej społeczności.
Łysiec (święty Krzyż)
Fragment wału kultowego na Łyścu
Łysiec* w czasach przedchrześcijańskich nie był pokryty drzewami, jego szczyt błyszczał w słońcu, zaś w dni burzowe ojcowie nasi widzieli jak Perkun ciskał w szczyt swymi piorunami, to zawsze wpływało na wyobraźnię i powodowało strach człowieka, tam właśnie państwo Wiślan umieściło swój główny ośrodek kultowy. Świadczą o tym pozostałości wałów kultowych, których uważny wędrowiec znajdzie przy gołoborzu i po drugiej stronie przy dzisiejszej wieży telewizyjnej, a także przy tzw. drodze królewskiej od Słupi, za kapliczką z Matką Boską. Właśnie budowa klasztoru na tym miejscu, umieszczenie w nim najważniejszej relikwii na ziemiach Polski, relikwii Świętego Krzyża, a także silne znaczenie religijne tego miejsca, (zanim Jasna Góra przejęła rolę głównego sanktuarium na ziemiach Polski, to tu pielgrzymowali królowie) świadczy o odwiecznym znaczeniu religijnym tego miejsca. Tu właśnie w czasach przedchrześcijańskich znajdowało się sanktuarium Słowian. Jakie bóstwa tam czczono? Rąbek tajemnicy uchyla w swej kronice Długosz: „Na jej szczycie znajdować się miała bożnica, w bałwochwalstwie żyjących Słowian, gdzie bożkom Lelum i Polelum ofiary czyniono i podług innych czczono tu bożyszcza: Świst, Poświst i Pogoda.” Tyle wiemy, niewiele, choć jednak coś. Miejsce to dla badań archeologicznych zostało zniszczone, nie powie nam wiele więcej.
Góra Milczenia
Ale trzeba się udać trochę dalej, na północ od Kielc, gdzie rozciąga się pasmo Dobrzeszowskie, gdzie w latach 70 ubiegłego wieku na górze Dobrzeszowskiej archeolodzy odkopali miejsce kultowe, w formie dwóch wałów kamiennych, z czego wewnętrzny w kształcie elipsy i zewnętrzny w kształcie księżyca wpisują się idealnie w kształt szczytu góry. Między wałami znajdujemy spaleniznę, po palonych tam ogniskach. Na zewnątrz, na zboczu znajdujemy obrobiony kamień, z rowkiem na górnej powierzchni. Tu miały być składane ofiary. Wewnątrz też znajduje się kamień spełniający funkcję ołtarza a także podwalina pod podobnej funkcji konstrukcję, prawdopodobnie też ołtarz.
Ołtarz, na zboczu na zewnątrz wałów kultowych, widoczne nacięcie na górnej powierzchni.
Zdziwienie archeologów w trakcie badań wzbudził fakt, że wnętrze wału wewnętrznego było absolutnie, pod względem archeologicznym czyste. Żadnego przedmiotu, szpili, fragmentu łańcucha czy czegokolwiek uczynionego ręką ówczesnych ludzi nie znaleziono. A przecież właśnie takie przedmioty stanowią najliczniejsze zbiory z badanych miejsc. Ludzie zawsze coś gubią, pozostawiają przez przypadek, a tu nic.
To właśnie przywiodło naukowcom na myśl opisywaną w kulturze germańskiej symbolikę ciszy, pustki i ciemności. Do miejsca świętego mogła wejść tylko osoba posiadająca najwyższe wtajemniczenie przy precyzyjnym zachowaniu rytuałów, w absolutnej ciszy i w środku nocy. To było miejsce spotkań z bóstwem, które tam miało swą świątynię.
Podobne miejsca święte archeolodzy po wstępnych badaniach spodziewają się znaleźć ja innych wzgórzach w górach świętokrzyskich. Był tam cały kompleks miejsc świętych, może przyszłe badania coś więcej odkryją nam na ten temat?
Ślęża – Sobótka
Mówiąc o sanktuariach przedchrześcijańskich trudno nie wspomnieć o Ślęży, to chyba najlepiej znane i prawdopodobnie najstarsze miejsce kultu na ziemiach Polski związane z drugim silnym ośrodkiem administracyjnym Ślężanami. Najstarsze, bo udokumentowane jest tam działanie świątyni od co najmniej 1300 r p.n.e. Rozkwit tego nastąpił za czasów, gdy ziemie nasze zamieszkiwali Celtowie. Po nich to pozostały rzeźby Mnich, Panna z rybą czy też na jej szczycie Niedźwiedź (na zdjęciu na początku tekstu). Ślady tam odnalezione wskazują, że czczono tam bóstwo solarne. Świadczy o tym znak krzyża przypominającego literę „X”, widoczny w wielu miejscach na tej górze jak i na tych rzeźbach. Obok Ślęży znajdują się jeszcze dwa inne wzgórza kultowe: Radunia, na której czczono księżyc i Wieżyca, której znaczenia kultowego dziś nie znamy.
Miejsce kultowe pozostawione przez Gotów, Odry na Kaszubach
Na ziemiach Polski znajdujemy wiele takich miejsc, zostawiły je ludy, które osiadały na ziemiach dzisiejszej Polski po czym ruszały dalej, szukając na południu czy na zachodzie lepszego życia, jak np. Goci, którzy zamieszkiwali w okolicach miejscowości Odry na Kaszubach przez około 2 wieki, by na rozkaz swego wodza zabrać swój dobytek i powędrować dalej. Zostawili nam piękny zabytek kultowy, w formie kręgów z ustawionych pionowo kamieni, taki jak spotykamy na Gotlandii, Olandii. Piękna i nieznana jest historia naszych ziem, dlatego udając się na wakacyjne wędrówki warto czasem poszukać śladów czasów, gdy „słońce było bogiem”, a jest ich w Polsce wiele.
* Nazwa góry Łysiec nie pochodzi jak by nam się mogło zdawać od „łysiny” a od dawnego słowa „łyskać” – błyskać, świecić.
Czlowiek, który odcina sie od kultury i historii swych ojców jest jak iskra, co zgasnie zawieszona w bezmiarze przestrzeni.