Bez kategorii
Like

Czy będziemy umierać za emisję własnej waluty

26/06/2011
452 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
no-cover

Pierwszy filar suwerenności naszej.

0


 

W katolickim dekalogu grzech kradzieży nie ma zbyt wysokiego priorytetu. Sklasyfikowano go dopiero na siódmym miejscu. Często nawet kradzież tego co znienawidzone , bo państwowe, bywa traktowana jako patriotyczny obowiązek. Całkiem już głupiejemy gdy coś jest wspólnie wytworzone w pocie i znoju i ze swej funkcji gospodarczej trudno wskazać właściciela.. Na nic zdają się nawoływania, że jeśli państwowe to także nasze.

 

Taki problem mamy z ekwiwalentem pieniężnym na przyrost PKB. Chcę zadać teraz pytanie tym, którzy dobrze powinni o tym wiedzieć i nie skrywać tej tajemnicy przed społeczeństwem: do polityków pierwszego szeregu i nauczycieli akademickich.

 

Otóż jak dobrze pójdzie, a będziemy mieli 4% wzrostu PKB, co przełoży się na kwotę około 56 mld zł, to kto będzie właścicielem pieniędzy umożliwiających proces wymiany?

 

No dobrze, przedsiębiorcy wzięli kredyty, aby zapłacić za tę dodatkowa produkcję swoim pracownikom. Ciągle brakuje jednak pieniędzy, za które ta dodatkowa masa towarowa mogłaby być wykupiona a przedsiębiorcy mogli zwrócić zaciągnięte kredyty.

 

Was się pytam Tuski, Kaczyńskie, Pawlaki, Napieralskie, Naród swój pot wylał. Masa towarowa zalega w magazynach. Jak naród ma ją wykupić skoro udajecie, że nie ma problemu, że wszystko jest w porządku.

 

Ile dostajecie od banków komercyjnych zapewniając im kredyty po stopach redyskontowych i lombardowych aby z kolei ludzie płaciły lichwę za to co już zrobili? Popełniacie zbrodnię wysyłając ludzi po kredyty na zakup swojego potu i będziecie za to rozliczeni.

 

Naród wreszcie zrozumie, że warto umierać za emisję własnych pieniędzy. My nie Grecy, nie z nami takie numery…

0

nikander

Bardziej pragmatyczne niz rewolucyjne mysla wojowanie.

289 publikacje
1 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758