Bez kategorii
Like

Co wolno premierowi

04/06/2011
435 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Wolę premiera mówiącego szczerze to, co myśli, nawet jeśli myśli te miałaby taką samą wartość jak uwaga wygłoszona na wspomnianej konferencji prasowej, niż kłamiącego w żywe oczy.

0


 

Na konferencji prasowej dziennikarka Polskiego Radia zapytała Donalda Tuska, czy na miesiąc przed objęciem prezydencji w Unii Europejskiej organizacyjnie wszystko jest dopięte na ostatni guzik. „Patrzę na letni strój pani redaktor i dlatego nie kojarzy mi się z tym… z dopięciem wszystkiego na ostatni guzik” – odpowiedział premier.

        Z powodu tej odpowiedzi podniósł się straszny krzyk, trąbią o niej media, a Partia Kobiet zorganizowała w Sejmie wiec, na którym domagała się ukarania Donalda Tuska przez Komisję Etyki Poselskiej. Jak widać, już nawet premierowi w Polsce nie wolno powiedzieć tego, co chce, bo zaraz jest wniosek o jego ukaranie. To ja chodzę do lokali wyborczych, stawiam krzyżyk na karcie do głosowania, wrzucam kartę do urny, ktoś nawet te głosy liczy, a jak co do czego przyjdzie to premierowi rządu wyłonionego w „demokratycznej procedurze” nie wolno powiedzieć tego co chce. To jak tu przypuszczać, że może robić to, co chce, np. realizować obietnice wyborcze?


        A swoją drogą, nie wiem co w Sejmie robi jakaś Partia Kobiet, nic mi nie wiadomo jakoby taka partia zasiadała w parlamencie. Ale skoro w swoim czasie w Sejmie karierę robiła niejaka Anastazja Potocka, która tak naprawdę nazywała się jakoś po swojemu, to można i zrozumieć obecność na sejmowych korytarzach nawet Partii Kobiet. Jak demokracja to demokracja. Ale coś mi się wydaje, że gdyby ktoś zrobił akcję w celu przypomnienia, że Polska w wyniku przyjęcia traktatu lizbońskiego utraciła niepodległość i warto starać się, żeby ją odzyskać, to już tam by się jakiś pretekst znalazł, żeby takie osoby wygonić z Sejmu, albo nawet aresztować. Zresztą, byłoby to tak, jakby w środowisku złodziei piętnować kradzież.


        Gdyby pan premier Tusk odpowiedział tej dziennikarce, że wszystko jest zapięte na ostatni guzik, przedostatni, pierwszy, drugi, trzeci a nawet dziesiąty to nikt by nie zauważył tej wypowiedzi, pewnie dlatego, że ludzie mediów, szczególnie tych ubeckich, do kłamstw są przyzwyczajeni i właściwie ich oczekują od ludzi władzy. A premier powiedział tylko to, co myśli. I bardzo dobrze, wolę premiera mówiącego szczerze to, co myśli, nawet jeśli myśli te miałaby taką samą wartość jak uwaga wygłoszona na wspomnianej konferencji prasowej, niż kłamiącego w żywe oczy.

0

Micha

Nazywam sie Michal Pluta. Mój oficjalny blog i wszystkie teksty: konfederata.bloog.pl.

45 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758