Arłukowicz stanowisko do tworzenia wykluczonych
10/05/2011
470 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
Liberały-aferały proszą o pomoc w poprawie swojej reputacji Rywinowców.
………………………………………………………………………………………………………
W dzisiejszej prezentacji nowego narybku PO (a podobno wyciąganie posłów z innych partii to takie ohydne – pod warunkiem, że robi to PIS) Arłukowicza powiązanego do tej pory z SLD, nie usłyszałem ani jednego słowa co ma robić, jak ma to robić i z kim ma to robić. Natomiast dowiedziałem się przeciw komu ma być.
Arłukowicz stwiedził wyraźnie, że stanowisko powstało do "stworzenia frontu przeciw Jarosławowi Kaczyńskiemu".
Natomiast p.o. premier Tusk raczył nas poinformować, przy okazji dzieląc Polaków (a podobno to jest faszystowskie – pod warunkiem gdy robi to PIS) na pozytywnych "ludzi dobrej woli" popierajacych PO i tych negatywnych niegodnych o złej woli popierajacych PIS. Nowe stanowisko oczywiście jest przeciw tym niegodnym, o złej woli, a przeciw Jarosławowi Kaczyńskiemu przede wszyskim!
Sikorski po przejściu do PO zasłynął hasłem dożynania watah pisowskich. Arłukowicz zaczyna od "tworzenia jednolitego frontu przeciwko Jarosławowi Kaczynskiemu".
Czy wszystkim ludziom związanym w taki czy inny sposób z PO wszystko musi się kojarzyć z wojną, walką i krwią?
Powstaje kolejne stanowisko urzędnicze (bo Arłukowicz nie będzie sam – będzie sekretarka co najmniej jedna, kierowca, samochód, gabinet, laptop, telefon z abonamentem i szereg innych bonusów), które to szeregi Tusk obiecał redukować.
Dziwny sposób redukcji armii urzedników przez jej mnożenie :-))))
Dodatkowo warto zauwżyć, że stanowisko utrzymywane z naszych podatków powołane rzekomo w celu zajęcia się "ludźmi wykluczonymi" będzie zgodnie ze słowami Arłukowicza służyć tworzeniu ludzi wykluczonych!
Najczęściej wymienianym motywem połączenia sił w dzisiejszej konferencji prasowej to niedopuszczenie Jarosława Kaczyńskiego do władzy co wielokrotnie podkreślał.
Tusk obiecuje sie zająć ludźmi wykluczonymi.
Jak ktoś, kto doprowadził swoją indolencją, niechlujstwem i lenistwem do wykluczenia całych grup zawodowych, społecznych i politycznych może spowodować, że Ci ludzie odnajdą się w społeczeństwie?
To tak, jaby niechlujny, partacz chirurg, który doprowadził do niemal agonii pacjenta usiłułował operować go jeszcze raz. Ten, kto położy się na stole pod nóż niedojdy to albo samobójca albo idiota.