Gdy Sowieci wkroczyli do Gruzji, gdy milczała cała Europa, Unia Europejska, on jeden miał odwagę temu się przeciwstawić, przybył do Gruzji, zebrał przywódców Europy Środkowej, by zaprotestować przeciw tej agresji.
Przeciętny Gruzin wie, gdzie jest Polska, słyszał o Janie Pawle II, o Lechu Kaczyńskim. Wie, że w XIX i XX w. wielu Polaków związało swe życie z Gruzją, że są w tym kraju polskie wioski. Na cmentarzu Kukijskim pochowanych jest wielu polskich architektów, lekarzy, inżynierów. Choć cmentarz jest bardzo zaniedbany, zarośnięty, bez wyraźnych alejek spacerowych, groby otoczone zardzewiałym płotem, to nagrobki pochowanych tu Polaków dzięki młodzieży z Polskiej Szkoły Sobotniej im. Królowej Jadwigi są oczyszczone i ozdobione biało-czerwonym proporczykiem. Ogromna sympatia, jaką darzą dziś Gruzini Polaków, to w dużej mierze zasługa śp. Lecha Kaczyńskiego. Gruzini nie zapomnieli mu ogromnego zaangażowania w obronie niepodległości ich kraju. W wielu domach są ołtarzyki. Obok świętych obrazków zdjęcie pary prezydenckiej: śp. Lecha i Marii Kaczyńskich.
Wielu Gruzinów z naciskiem podkreśla, że Władimir Putin nie mógł mu tego wybaczyć, że katastrofa smoleńska była "sowieckim aktem sprawiedliwości" – zamachem. Świadectwem wdzięczności i pamięci o czynach wielkiego prezydenta jest nadanie imienia Lecha i Marii Kaczyńskich reprezentacyjnym ulicom w najważniejszych miastach Gruzji – w Tbilisi i Batumi.
Fot. Batumi
W Batumi, w odległości ok. 7 km od portu ulica Sheriff Khimshiashvili zbliża się ku morzu, po czym przechodzi w szeroką dwupasmową arterię komunikacyjną, łukiem oddala się na odległość ok. 200 m i dalej biegnie równolegle do brzegu. Przy wjeździe na tę kilkukilometrową arterię wielka tablica w języku gruzińskim, polskim i angielskim oznajmia:
Ulica Marii i Lecha Kaczyńskich
Do ulicy przylega szeroki nadmorski bulwar; piękne alejki spacerowe wysadzane palmami, skwerki, sadzawki, fontanny i pomniki. To podobno najbardziej reprezentacyjny skrawek wybrzeża w Gruzji. Tak mieszkańcy tego kraju uczcili pamięć swych bohaterów narodowych – polskiej pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich. Gdy żył ten naprawdę nasz, pierwszy po wojnie polski prezydent, wyśmiewano go, niszczono jego myśli i wszystko, czego dokonał. Nawet gdy doprowadzono do jego tragicznej śmierci, pełni nienawiści rządzący nie zdobyli się na chwilę zadumy.
A jak odsłonięcie tablicy przedstawiały "nasze" media. To tylko przykład kłamstw i manipulacji, jakich niektóre media dopuszczały się zarówno za życia Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jak i po jego tragicznej śmierci.
W Batumi, stolicy autonomicznej republiki gruzińskiej Adżarii jest nowa ulica – Lecha i Marii Kaczyńskich. Tabliczkę z nazwą odsłonił we wtorek prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili.
Taką informację można znaleźć na portalu TVN24
Fot. Jeden z obrazów, jakie można kupić w Tbilisi na alei Rustaweliego
Najwiekszym zlem, na które cierpi swiat, to nie sila zlych, lecz slabosc dobrych - Charles Louis Montesquieu