Bez kategorii
Like

9 Maja – Kto zwyciężył?

16/05/2011
392 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

A może ta straszna wojna jeszcze trwa, niczym sen nocy letniej?

0


 

9 maja. Data jak data. Inaczej się ją odczuwa u nas, w Polsce, a inaczej tutaj, w Ukrainie.


U nas dzień jak co dzień i tylko w telewizji coś tam mówią o jakimś zwycięstwie (tak, jakby Polacy nie walczyli na wszystkich frontach tej koszmarnej wojny), a w Ukrainie wszystkie kobiety pozdrawiają mężczyzn z tym dniem.

 

Dzieci i wnuki nie zapominają o dziadkach i babciach, pierwszeństwo jednak oddają dziadkom, co nie jest znowu takie sprawiedliwe.

 

Tak było wszystkie te lata od wojny, ale w tym roku w tym mechaniźmie zaskrzypiały jakieś zębatki. I zaczął się ten proces jeszcze przed tym dniem.

 

Większość parlamentarna, którą stanowi ok. 180 posłów od Partii Regionów i ponad 70 tych, którzy przebiegli z innych frakcji, wniosła na obrady parlamentu bardzo prowokacyjny postulat, zgodnie z którym uroczyste obchody Dnia Zwycięstwa mają się odbywać w obecności czerwonego sztandaru z radziecką symboliką (sierp i młot).

 

Taki postulat podziałał na Lwowian i nacjonalistyczną Partię "Swoboda" jak czerwona płachta na byka. Miejska Rada Lwowa podjęła uchwałę o zakazie wykorzystywania radzieckiej i komunistycznej symboliki na terenie miasta, a Rada Obwodowa podjęła odpowiednią uchwałę dotyczącą terenu Obwodu Lwowskiego.

 

Wyglądało, że się chłopcy między sobę poprztykali, ale … nie tutaj to było.

 

Kijów zabronił dopuszczać kogokolwiek, oprócz zaproszonych gości na miejsce Memoriału Sławy – pamiętnik zwycięstwa w II Wojnie światowej. Doszło do absurdów. Weterani nie mogli złożyć wieńców i kwiatów w miejscu pamięci i hołdu.

 

Gdy do Memoriału zbliżała się zwarta kolumna Lwowian, pod przewodnictwem członków Partii Swoboda i przedstawicieli UPA, to policja zagrodziła im dostęp do Memoriału. Doszło do pierwszych, niegroźnych styczek i przepychanek.

 

Po obiedzie miała miejsce niezwykła prowokacja dopuszczona przez (a może i sprowokowana) przez Partię Regionów.

 

Do Lwowa zjechali się autobusami aktywiści rosyjskich organizacji z Odessy i Krymu i udali się na Memoriał gdzie rozpoczęli niesankcjonowaną manifestację pod czerwonymi sztandarami Sowieckiego Sojuzu.

 

To był udar w honor Lwowian.

 

Momentalnie zebrało się kilkaset mieszkańców i udało się do Memoriału skończyć z tym afrontem. Jednak na ich drodze okazali się policjanci.

 

Wyszło dziwnie. Na memoriale Ruscy pod flagami Sowieckiego Sojuzu, a pod Memoriałem ukraińska policja biła Ukraińców.

 

To się tak prosto nie skończy. Ja myślę, że mamy ciszę przed burzą.

 

A gdy już się ta burza zerwie, to najbardziej poszkodowanymi możemy się okazać my, Polacy.

0

waldemar.m http:/electrino.pl

Fizyka dla tych, którzy chca zrozumiec! Polityka dla tych, którzy zrozumieli!

356 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758