Brześć – granica między Polską a byłym Związkiem Radzieckim. Tu kończą się europejskie tory kolejowe, dalej biegną szersze.
Aby przez to miejsce codziennie mogło przejechać kilkadziesiąt pociągów międzynarodowych, białoruscy robotnicy muszą każdego dnia wymienić kilka tysięcy kół pod wagonami. Z okien pociągów przyglądają się temu Francuzi, Niemcy, Holendrzy… Dwa światy?
Zmęczeni, zmięci ludzie na stacji kolejowej w Brześciu, na granicy polsko-białoruskiej. Czekają. Głos z megafonu powoduje, że otrząsają się z odrętwienia. Do hali wjeżdża pociąg z Paryża do Moskwy. Białoruscy robotnicy przystępują do operacji wymiany zestawów kół, niezbędnej przy wjeździe z Europy na teren byłego Związku Radzieckiego. Z okien wyglądają ludzie o ładnych, pogodnych twarzach, przyglądają się temu z zainteresowaniem i zdziwieniem. Niektórzy robią zdjęcia. Słychać gwar różnych języków. Pasażerowie nawet nie muszą wysiadać z wagonów: dźwigi unoszą je do góry z całą zawartością. Wymiana przebiega sprawnie. W ruchach robotników widać rutynę. Jedna z pasażerek korzysta z okazji i wyprowadza psa na spacer. Kilkuletni chłopczyk także wysiada i rezolutnie wdaje się w rozmowę z którymś z robotników. Kiedyś nie było to możliwe – nikomu nie wolno było opuszczać wagonów. Pociąg odjeżdża. Robotnicy znów zapadają w odrętwienie. Odpoczywają. Jedzą. Czekają, aż głos z megafonu znów rzuci hasło do działania.
Pociągi w Europie jeżdżą po torach o szerokości 1435 mm, pociągi w byłym ZSRR – 1524 mm. Różnica wynosi tytułowe 89 mm. Białoruscy robotnicy wymieniają codziennie kilka tysięcy kół. Marcel Łoziński w tym krótkim, doskonale sfilmowanym i zmontowanym czarno-białym dokumencie, bardzo subtelnie pokazuje, że milimetry te wyznaczają granicę dwóch światów.
Więcej na filmpolski.pl
Nie boimy się kontrowersyjnych tematów! Piszemy jak jest. Niezależne forum kolejowe - www.infokolej.pl