Rekolekcje Jana Pawła II na temat Ducha Świętego
DUCH ŚWIĘTY ŹRÓDŁEM ŻYCIA WEWNĘTRZNEGO
6.1. W poprzedniej katechezie rozważaliśmy słowa św. Pawła o prawie Ducha, który daje życie w Jezusie Chrystusie (por. Rz 8,2): prawie, według którego musimy żyć, jeśli chcemy stosować się do Ducha (por. Ga 5,25), spełniając uczynki Ducha, a nie ciała.
Apostoł uwypukla sprzeczność między ciałem i Duchem oraz między dwoma rodzajami uczynków, myśli i stylów życia, które z nich biorą początek: « Ci bowiem, którzy żyją według ciała, dążą do tego, czego chce ciało; ci zaś, którzy żyją według Ducha — do tego, czego chce Duch. Dążność bowiem ciała prowadzi do śmierci, dążność zaś Ducha — do życia i pokoju » (Rz 8,5-6).
Smutny jest obraz homo animalis – człowieka spełniającego uczynki ciała i żyjącego w stanie duchowego i kulturowego upadku. Nie powinien on jednak przesłaniać całkiem odmiennej rzeczywistości życia według Ducha, które jest także obecne w świecie i przeciwstawia się mocom zła. Sw. Paweł mówi o tym w Liście do Galatów, wskazując, że przeciwieństwem uczynków ciała, które zamykają dostęp do królestwa Bożego, są owoce Ducha, to znaczy « miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie » (5,22). Takie postawy dyktuje wierzącemu — mówi św. Paweł — « prawo Ducha » (Rz 8,2), który mieszka w nim i kieruje jego życiem wewnętrznym (por. Ga 5,18.25).
6.2. Mowa tu zatem o zasadzie duchowego życia i chrześcijańskiego postępowania, która ma charakter wewnętrzny, a jednocześnie transcendentny, jak wynika już ze słów Jezusa skierowanych do uczniów: Duch Prawdy, którego « świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna (…) w was będzie » (J 14,17).
Duch Święty przychodzi z wysoka, ale przenika nas i w nas zamieszkuje, aby wzbogacać nasze życie wewnętrzne. Jezus mówi nie tylko, że Duch u was przebywa, co mogłoby oznaczać obecność, która jest jedynie bliskością, ale dodaje, że chodzi tu o obecność w nas (por. J 14,17). Z kolei św. Paweł życzy Efezjanom, aby Ojciec sprawił w nich « przez Ducha swego wzmocnienie sił wewnętrznego człowieka » (Ef 3,16): a zatem człowieka, który nie zadowala się życiem zewnętrznym, często powierzchownym, ale pragnie żyć w « głębokościach Bożych », przenikniętych obecnością Ducha Świętego (por. l Kor 2,10).
Wprowadzone przez Pawła rozróżnienie między człowiekiem zmysłowym i duchowym (por. l Kor 2,13-14) pozwala nam zrozumieć, jak wielka jest różnica między dojrzewaniem wynikającym z przyrodzonych zdolności ludzkiej duszy, a dojrzałością prawdziwie chrześcijańską, która obejmuje rozwój życia w Duchu, dojrzewanie wiary, nadziei i miłości.Świadomość istnienia tego Boskiego korzenia życia duchowego, który sięga do wnętrza duszy i rozrasta się na wszystkie obszary ludzkiej egzystencji, także zewnętrzne i społeczne, jest fundamentalną i wzniosłą prawdą chrześcijańskiej antropologii. Podstawą tej świadomości jest prawda wiary, mocą której wierzę, że Duch Święty mieszka we mnie (por. l Kor 3,16), modli się we mnie (por. Rz 8,26; Ga 4,6), prowadzi mnie (por. Rz 8,14) i sprawia, że « żyje we mnie Chrystus » (Ga 2,20).
6.3. Także metafora użyta przez Jezusa w rozmowie z Samarytanką przy « studni Jakuba », mówiąca o « wodzie żywej », którą On da wierzącemu i która « stanie się w nim źródłem wody wytryskującej ku życiu wiecznemu » (J 4,14), wskazuje na wewnętrzne źródło życia duchowego. Wyjaśnia to sam Jezus w dniu Święta Namiotów (por. J 7,2), kiedy to « stojąc zawołał donośnym głosem: ’Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie – niech przyjdzie do Mnie i pije! Jak rzekło Pismo: Strumienie wody żywej popłyną z jego wnętrza’ » (J 7,37-38: por Iz 55,1). Ewangelista Jan tak komentuje te słowa: « A powiedział to o Duchu, którego mieli otrzymać wierzący w Niego » (J 7,39).
Duch Święty rozwija w wierzącym całą dynamikę łaski, która daje nowe życie, oraz cnoty, które pozwalają tym żywotnym siłom przynosić owoce dobra. Z wnętrza człowieka wierzącego Duch Święty działa także jako ogień, zgodnie z inną metaforą, dotyczącą chrztu i użytą przez Jana Chrzciciela: « On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem » (Mt 3,11); używa jej także Jezus, gdy mówi o swoim mesjańskim posłannictwie: « Przyszedłem rzucić ogień na ziemię » (Łk 12,49). Duch budzi zatem życie pełne owej gorliwości, którą św. Paweł zalecał w Liście Rzymianiom: « Bądźcie płomiennego ducha! » (12,11). Jest « żywym płomieniem miłości », który oczyszcza, oświeca i spala, jak to wyjaśnia znakomicie św. Jan od Krzyża.
6.4. W człowieku wierzącym rozwija się w ten sposób, pod działaniem Ducha Świętego, niepowtarzalna odmiana świętości, która ogarnia jego osobowość nie niszcząc jej, wywyższa ją i wydoskonala. Dzięki temu każdy święty ma swoje własne, niepowtarzalne oblicze. Stella differt a stella, możemy powiedzieć za św. Pawłem: « Jedna gwiazda różni się jasnością od drugiej » (l Kor 15,41); nie tylko w przyszłym zmartwychwstaniu, do którego nawiązuje Apostoł, ale także w obecnej kondycji człowieka, który nie jest już tylko zmysłowy (obdarzony życiem przyrodzonym), ale także duchowy (ożywiany przez Ducha Świętego) (por. l Kor 15,44 nn.).
Istotą świętości jest doskonała miłość. Istnieją jednak różne jej odmiany, ponieważ miłość przyjmuje wiele postaci w zmiennych warunkach ludzkiego życia. Pod działaniem Ducha Świętego człowiek pokonuje mocą miłości wrodzoną skłonność do egoizmu i rozwija lepsze siły swojej natury, na sobie właściwy sposób ofiarowując się innym. Jeśli sposób ten odznacza się szczególną siłą ekspresji i sugestii, Duch Święty sprawia, że wokół takiego człowieka gromadzą się grupy uczniów i naśladowców (chociaż on sam pozostaje nieraz w ukryciu). W ten sposób powstają nurty życia duchowego, szkoły duchowości i instytuty zakonne: ich różnorodność w wielości jest zatem owocem Boskiej interwencji. To Duch Święty rozwija i pomnaża zdolności wszystkich – osób i grup, wspólnot i instytutów, kapświat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna (…) w was będziełanów i świeckich.
6.5. Z wewnętrznego źródła Ducha wypływa także nowa wartość wolności, cechy życia chrześcijańskiego. Jak powiada św. Paweł, « gdzie jest Duch Pański – tam wolność » (2 Kor 3,17). Apostoł ma w tym przypadku na myśli wolność zdobytą przez uczniów Chrystusa, czyli wyzwolenie od więzów prawa żydowskiego, zgodnie z nauczaniem i postawą samego Jezusa. Ale zasada, którą tu głosi, ma wartość uniwersalną. Paweł zresztą wielokrotnie mówi o wolności jako powołaniu chrześcijanina: « Wy (…) bracia, powołani zostaliście do wolności » (Ga 5,13), i wyjaśnia dokładnie, co ma na myśli. Według Apostoła, kto postępuje według ducha, żyje w wolności, ponieważ nie ciąży mu już jarzmo ciała: « postępujcie według ducha, a nie spełnicie pożądania ciała » (Ga 5,16). « Dążność bowiem ciała prowadzi do śmierci, dążność zaś Ducha – do życia i pokoju » (Rz 8,6).
Uczynki ciała, od których wyzwolony zostaje chrześcijanin wierny Duchowi, podyktowane są przez egoizm i namiętności, zamykające drogę do królestwa Bożego. Natomiast uczynki Ducha płyną z miłości: « Przeciw takim [cnotom — pisze św. Paweł — nie ma Prawa » (Ga 5,23).
Wynika stąd — według Apostoła — że « jeśli (…) pozwolicie się prowadzić duchowi, nie znajdziecie się w niewoli Prawa » (Ga 5,18). W Pierwszym Liście do Tymoteusza Paweł nie waha się napisać: « Prawo nie dla sprawiedliwego jest przeznaczone » (1,9). Św. Tomasz zaś wyjaśnia, iż «na sprawiedliwych prawo nie wywiera przymusu, tak jak na złych» (Summa Theol., I-II, q. 96, a. 5, ad 1), ponieważ sprawiedliwi nie czynią niczego, co byłoby sprzeczne z prawem. Przeciwnie – prowadzeni przez Ducha Świętego, z własnej woli czynią więcej, niż wymaga prawo (por. Rz 8,4; Ga 5,13-16).
6.6. W ten sposób dokonuje się cudowne pojednanie wolności i prawa, owoc działania Ducha Świętego w człowieku sprawiedliwym. Zapowiadali je już Jeremiasz i Ezechiel, kiedy głosili, że w Nowym Przymierzu nastąpi uzewnętrznienie prawa (por. Jr 31,31-34; Ez 36,26-27).
« Ducha mojego chcę tchnąć w was » (Ez 36,27). To proroctwo spełniło się i nieustannie się spełnia w wierzących w Chrystusą i w całym Kościele. Dzięki Duchowi Świętemu człowiek nie musi się ograniczać do przestrzegania Prawa, ale może być wolnym, gorliwym i wiernym wykonawcą planu Bożego. Spełniają się wówczas słowa Apostoła: « wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi. Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: 'Abba, Ojcze!’ » (Rz 8,14-15). Tę właśnie wolność synów przyniósł Jezus jako wolność prawdziwą (por. J 8,36). Jest to wolność wewnętrzna, fundamentalna, ale zawsze zwrócona ku miłości, która czyni możliwym i prawie naturalnym przystęp do Ojca w jednym Duchu (por. Ef 2,18). Jest to wolność świadoma, która jaśnieje w życiu świętych.
10.4.1991
Poprzedni: |
Następny:
7. DUCH ŚWIĘTY SPRAWCĄ NASZEJ MODLITWY
|