NEWS
1

39. rocznica wprowadzenia stanu wojennego – czy to była zbrodnia na Polskim narodzie

13/12/2020
1086 Wyświetlenia
0 Komentarze
20 minut czytania
no-cover

Czy Stan wojenny był zbrodnia na Polskim narodzie ? Postaram się na to pytanie odpowiedzieć.

0


Dziś 13 grudnia 2020 przypada 39. rocznica wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. Tak, jak wówczas jest to niedziela.

Wprowadzony 13 grudnia 1981 roku niezgodnie z konstytucją stan nadzwyczajny, zaowocował internowaniem ponad 10 tysięcy działaczy opozycji antykomunistycznej, tysiące kolejnych było inwigilowanych i zastraszanych. Blisko 100 osób straciło życie. Instytut Pamięci Narodowej, jak co roku, podejmuje działania mające na celu upamiętnienie ofiar i upowszechnianie wiedzy o stanie wojennym.

Na temat Stanu Wojennego napisano ogromną ilość publikacji, nakręcono kilka filmów fabularnych i wiele dokumentalnych. Lecz najbardziej bogaty i miarodajny materiał znajduje się w Instytucie Pamięci Narodowej. Korzystając z literatury faktu ale głównie z materiałów IPN przedstawiam materiał jako cytaty z tych materiałów przybliżający historię Stanu Wojennego w Polsce

Krótka historia stanu wojennego .

13 grudnia 1981 roku na terenie całej Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej – państwa utworzonego i całkowicie uzależnionego przez Związek Sowiecki, niezgodnie z Konstytucją PRL – wprowadzono stan wojenny.

Wojciech Jaruzelski (szef Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego) wprowadził stan wojenny na terenie Polski Ludowej. Do godziny 6.00 rano ZOMO, SB, milicja, ORMO oraz Ludowe Wojsko Polskie i szeregi innych organizacji podległych MSW i wojsku opanowały cały kraj.

Został on zawieszony 31 grudnia 1982 roku, a zniesiony 22 lipca 1983 roku.

„Każdy zna dziś słynne przemówienie gen. Jaruzelskiego, który ogłosił stan wojenny uzasadniając swoją decyzję złą sytuacją w kraju („ojczyzna znalazła się nad przepaścią”) oraz wrogą działalnością czynników wywrotowych („szeroko rozlewa się po kraju fala zuchwałych przestępstw, napadów i włamań, rosną milionowe fortuny rekinów podziemia gospodarczego”).

Mówiąc krótko generał siedząc przed kamerą telewizyjną, usprawiedliwiał się przed narodem, wmawiając mu, że Polska stała się ruiną, a winą za to należy obarczyć protestujących i tzw. „anonimowych” szkodników. Prawdopodobnie mało kto w kraju dawał wiarę tym słowom.” Podają materiały IPN

Skutki stanu wojennego.

„W trakcie jego trwania internowano łącznie 10 131 działaczy związanych z „Solidarnością” a życie straciło kilkadziesiąt osób, w tym 9 górników z kopalni „Wujek” podczas pacyfikacji strajku.

Stan wojenny wprowadzono na mocy podjętej niejedno głośnie uchwały Rady Państwa z dnia 12 grudnia 1981 roku, na wniosek Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego – poza konstytucyjnego tymczasowego organu władzy, faktycznie nadrzędnego wobec konstytucyjnych władz państwowych.

Został poparty przez ówczesny Sejm PRL uchwałą z dnia 25 stycznia 1982 roku. Środowiska lewicowe do dziś broniące komunistycznego gen. Wojciecha Jaruzelskiego usiłują bronić tezę o rzekomym wkroczeniu Sowietów w razie „niepokojów w bratniej Polsce”, to żadne sowieckie dokumenty tego nie potwierdzają. Stan wojenny od początku do końca był sprawą komunistów pod wodzą Wojciecha Jaruzelskiego.

12 grudnia ok. północy w Belwederze odbyło się posiedzenie Rady Państwa na którym podjęto uchwałę o wprowadzeniu stanu wojennego na terenie całego kraju.

13 grudnia (noc z soboty na niedzielę) o godzinie 0:00 oddziały ZOMO rozpoczęły ogólnokrajową akcję aresztowań działaczy opozycyjnych.

W dniu wprowadzenia stanu wojennego w działaniach na terytorium kraju wzięło udział ok. 70 tys. żołnierzy LWP, 30 tys. funkcjonariuszy MSW oraz bezpośrednio na ulicach miast 1750 czołgów i 1400 pojazdów opancerzonych, 500 wozów bojowych piechoty, 9000 samochodów oraz kilka eskadr helikopterów i samoloty transportowe. 25% wszystkich sił skoncentrowano w Warszawie i okolicach.

10 tysięcy funkcjonariuszy wzięło udział w Akcji „Jodła”, której celem było zatrzymanie i umieszczenie w uprzednio przygotowanych aresztach i więzieniach wytypowanych osób, uznanych za groźne dla bezpieczeństwa państwa.

Kilkadziesiąt minut przed północą (ok. 22:30) rozpoczęła się Akcja „Azalia”, mająca na celu opanowanie i wyłączenie obiektów teletransmisyjnych i central telefonicznych.

Do 451 obiektów w całym kraju wkroczyły uzbrojone oddziały, sformowane z 700 funkcjonariuszy SB i MO, 3000 żołnierzy Wojsk Ochrony Pogranicza oraz innych jednostek wojskowych MSW, a także 1200 żołnierzy oddelegowanych przez wojsko. Zaraz po północy zamilkły cywilne telefony, w tym także w ambasadach i konsulatach. W tym samym czasie 350 funkcjonariuszy milicji i SB, 550 żołnierzy MSW oraz około 3000 żołnierzy obsadziło wszystkie obiekty radia i telewizji.

Już 14 grudnia rezerwiści powołani do jednostek milicji otrzymali broń, z zastrzeżeniem, że wydawanie amunicji należeć będzie do decyzji komendantów wojewódzkich MO. Broń wydawano zmobilizowanym członkom ORMO, a także emerytom oraz rencistom SB i MO, zorganizowanym w grupach samoobrony.

Po północy na polecenie gen. Wojciecha Jaruzelskiego o wprowadzeniu stanu wojennego członek Biura Politycznego PZPR i współprzewodniczący ze strony rządowej Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu Kazimierz Barcikowski poinformował prymasa Polski Józefa Glempa w toku bezpośredniej rozmowy w rezydencji prymasa na ul. Miodowej.

O wprowadzeniu stanu wojennego poinformowało społeczeństwo Polskie Radio o godzinie 6.00 nadając przemówienie generała Jaruzelskiego. Przemówienie to w nieco zmodyfikowanej wersji wyemitowała także Telewizja Polska.

MON powołało dziesiątki tysięcy rezerwistów, a MSW wydało rozporządzenie o nakazie zdeponowania broni i amunicji. Zmilitaryzowano wiele instytucji (skierowano do nich 8000 komisarzy wojskowych, w tym 400 do resortów i instytucji centralnych), część strategicznych sektorów gospodarki, takich jak komunikacja, telekomunikacja, energetyka, górnictwo i porty morskie oraz 129 najważniejszych fabryk. Zakazano strajków, zgromadzeń, działalności związkowej i społecznej. Sądy zaczęły działać w trybie doraźnym.

Wyłączono komunikację telefoniczną, wprowadzono cenzurę korespondencji. Po późniejszym przywróceniu łączności, kontroli i cenzurze podlegały również rozmowy telefoniczne (w słuchawkach telefonicznych informował o tym powtarzający się automatyczny komunikat: „rozmowa kontrolowana, rozmowa kontrolowana…”).

Ograniczono możliwość przemieszczania się wprowadzając godzinę milicyjną (w początkowym okresie od 19:00, następnie od 22:00 do 6:00), jednocześnie zakazano zmiany miejsca pobytu bez uprzedniego zawiadomienia władz administracyjnych. Wstrzymano wydawanie prasy (poza dwiema gazetami rządowymi – „Trybuna Ludu” i „Żołnierz Wolności”, oraz 17 „terenowymi organami komitetów wojewódzkich PZPR”). Zarządzono również wstrzymanie wyjazdów zagranicznych do odwołania (zamknięto granice państwa i lotniska cywilne), a także czasowe zawieszenie zajęć w szkołach i na uczelniach wyższych.

Jeszcze 13 grudnia prymas Polski Glemp wygłosił w Częstochowie kazanie do młodzieży w którym zaapelował o zachowanie spokoju. Wezwał młodzież do zachowania życia w imię działań dla dobra Ojczyzny. Jednocześnie 15 grudnia Rada Główna Episkopatu Polski przyjęła komunikat żądający w ostrych słowach od władz zaprzestania represji związanych ze stanem wojennym.

W reakcji na wprowadzenie stanu wojennego struktury NSZZ „Solidarność” podjęły akcje protestacyjne – ZOMO sukcesywnie pacyfikowało kolejne strajki, m.in. w Stoczni Gdańskiej im. Lenina (16 grudnia 1981), Hucie im. Lenina w Krakowie (w nocy z 15 grudnia na 16 grudnia), Fabryce Samochodów Ciężarowych w Lublinie (w nocy z 16 grudnia na 17 grudnia), Stoczni im. Warskiego w Szczecinie (w nocy z 14 grudnia na 15 grudnia), w Hucie Katowice (23 grudnia). Największy opór stawiły siłom bezpieczeństwa kopalnie węgla kamiennego na Śląsku – 15 grudnia oddział ZOMO został dwukrotnie wyparty z terenu kopalni „Manifest Lipcowy”, za trzecim razem kilkunastoosobowa grupa milicjantów otworzyła ogień do robotników, raniąc czterech z nich, 16 grudnia 1981 w trakcie pacyfikacji kopalni Wujek funkcjonariusze ZOMO zastrzelili 9 górników…

Protesty robotnicze najdłużej trwały w KWK Ziemowit (do 22 grudnia) i KWK Piast, gdzie 1000 górników przebywało pod ziemią od 14 grudnia do 28 grudnia 1981 (był to najdłużej trwający strajk w historii powojennego górnictwa).

16 grudnia 1981 w Gdańsku doszło do dużej manifestacji, w której udział wzięło ok. 100 000 ludzi – starcia z oddziałami ZOMO trwały tam do 17 grudnia. 16 grudnia w czasie demonstracji w Gdańsku ranne zostały 324 osoby. 17 grudnia w czasie starć z demonstrantami koło Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Gdańsku milicja użyła broni palnej. Krótkie serie z karabinów maszynowych trafiły kilku demonstrantów.

Funkcjonariusze ZOMO postrzelili w ich trakcie 4 osoby (z czego 1 osoba zmarła). Do podobnej wielotysięcznej demonstracji doszło 17 grudnia 1981 w Krakowie, gdzie również doszło do brutalnego rozpędzenia manifestantów przez służby bezpieczeństwa PRL.

Sprzeciw wobec wprowadzenia stanu wojennego przybierał różne formy. Większość aktorów i twórców początkowo zbojkotowała zaistniałą sytuację odmawiając występów w mediach państwowych, później jednak sprzeciw złagodniał. Przyczynił się do tego fakt weryfikacji dziennikarzy, w wyniku której zostało zwolnionych z pracy co najmniej 800 osób.

Polacy przeciwni polityce gen. Wojciecha Jaruzelskiego, zaczęli nosić na ubraniu oporniki jako symbol protestu lub z premedytacją spóźniali się do pracy, aby zamanifestować swoje poglądy polityczne (symbolem nowego stylu pracy został ślimak i żółw). W wielu polskich miastach spontanicznie wydawano amatorskimi metodami ulotki i plakaty o treści antyrządowej i antykomunistycznej, a następnie kolportowano w miejscach publicznych protestując przeciwko rządom terroru i zaistniałej sytuacji.

Na budynkach, (zwłaszcza w trudno dostępnych miejscach, ) zaczęło się pojawiać coraz więcej napisów, na przykład takich jak; „WRON won za Don”, „Zima wasza wiosna nasza”, „Orła wrona nie pokona” czy też „C[iąg] D[alszy] N[astąpi]”. Zamazywały je specjalnie zorganizowane ekipy, często zastępując te hasła innymi np. „KOR = Żydzi” czy „S = $”.

W nocy z 29 na 30 kwietnia 1982 r. w Wodzisławiu Śląskim doszło do jedynej w Polsce akcji antyrządowej uciekającej się do podłożenia ładunku wybuchowego. Opozycjoniści – górnicy wysadzili w powietrze pomnik z godłem Związku Sowieckiego.

Symbolem oporu stał się oznaczający zwycięstwo znak V (victoria). Rozwijał się podziemny ruch filatelistyczny, ze sprzedaży znaczków tzw. „poczty Solidarności” finansowano część działalności opozycji. Dochodziło także do przemianowywania nazw ulic, w Nowej Hucie zmieniono nazwę Alei Róż na Zomostrasse, oraz udoskonalania metod walki z oddziałami ZOMO, np. pojemniki z lakierem utrudniającym widoczność w pojazdach sił bezpieczeństwa, kolczatki lub noszenie kominiarek ograniczających działanie gazu łzawiącego.

W styczniu 1983 stan wojenny został zawieszony. Do tej decyzji przyczyniła się mała skala protestów społecznych zapowiadanych przez podziemną „Solidarność” na 10 listopada 1982 roku.

W ciągu pierwszego tygodnia trwania stanu wojennego w więzieniach i ośrodkach internowania znalazło się ok. 5 tys. osób, w tym ok. 300 kobiet, w 49 ośrodkach internowania na terenie całego kraju. Byli to głównie przywódcy NSZZ „Solidarność”, doradcy związku i związani z nim intelektualiści (m.in. na fali aresztowań zamknięto trwający w Warszawie Kongres Kultury Polskiej) oraz działacze opozycji demokratycznej. Dalszym 4 tys. osób, głównie przywódcom oraz uczestnikom strajków i protestów, już 24 grudnia 1981 przedstawiono zarzuty prokuratorskie i osądzono, zwykle na kary więzienia.

Najwyższy wyrok otrzymała działaczka opozycyjna Ewa Kubasiewicz, skazana przez Sąd Marynarki Wojennej na 10 lat więzienia, za udział w organizacji strajku w Wyższej Szkole Morskiej w Gdyni.

Na kary do 7 lat więzienia skazano 4 przywódców Konfederacji Polski Niepodległej, których proces zaczął się jeszcze przed 13 grudnia. Powszechną praktyką było zwalnianie działaczy NSZZ „Solidarność” z pracy i zmuszanie ich do emigracji z kraju.

28 grudnia, po stłumieniu ostatnich strajków w kopalni „Piast”, z pracy w tym zakładzie wyrzucono 2 tys. robotników – masowe zwolnienia załóg w strajkujących zakładach stosowano w skali całego kraju, z większą lub mniejszą intensywnością.

31 sierpnia 1982, podczas protestów w drugą rocznicę porozumień sierpniowych, w 34 województwach zatrzymano ponad 5 tys. ludzi – 3 tys. stanęło pod różnymi zarzutami przed kolegiami do spraw wykroczeń, a 126 osobom wytoczono procesy sądowe. W wyniku akcji weryfikacyjnej środowisk dziennikarskich z zajmowanych stanowisk zwolniono 800 osób. Niektóre gazety zostały zlikwidowane, np. „Kultura” czy „Czas”.

Karano także organizacje zrzeszające działaczy studenckich, twórców i artystów, które nie chciały się podporządkować – 5 stycznia 1982 zdelegalizowano Niezależne Zrzeszenie Studentów (wielu jego członków aresztowano), 20 marca 1982 zlikwidowano Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, w 1983 rozwiązano Związek Polskich Artystów Plastyków, Związek Literatów Polskich, oraz zarząd Polskiego PEN Clubu.

Represje wobec intelektualistów, brak perspektyw materialnych i wolności politycznej, spowodowały w następnych latach emigrację tysięcy naukowców, lekarzy, inżynierów.
Po 1981 dodatkowo nasilał się trend emigracji ludzi młodych, przed 35 rokiem życia – do 1986 za granicą pozostawało kilkaset tysięcy osób nie wierzących w możliwości ewolucji ustroju socjalistycznego i nie widzących dla siebie większych perspektyw w kraju.

W samej PZPR doszło do zwolnień i likwidacji części terenowych struktur partyjnych. Do 20 grudnia funkcję straciło 500 członków partii, a kilkadziesiąt organizacji partyjnych zlikwidowano. Aresztowano także, głównie dla efektu propagandowego działaczy komunistycznych, m.in. Edwarda Gierka, Piotra Jaroszewicza oraz Edwarda Babiucha, kojarzonych z poprzednimi ekipami rządzącymi.

Powyższa sytuacja oraz rozczarowanie polityką władz, spowodowały iż do 1983 z szeregów PZPR wystąpiło 850 tys. jej członków (w tym ok. 33% wchodzących w jej skład robotników i chłopów).

W 2006 Instytut Pamięci Narodowej oszacował liczbę ofiar śmiertelnych stanu wojennego (w okresie od 13 grudnia 1981 do 22 lipca 1983), które poniosły śmierć (głównie śmiertelne postrzały i pobicia) podczas strajków i manifestacji na 56 osób. Z kolei Nadzwyczajna Komisja Sejmowa do zbadania działalności MSW ustaliła, że na skutek działań funkcjonariuszy MSW od wprowadzenia stanu wojennego do 1989 roku miało miejsce nie mniej niż 91 udokumentowanych przypadków zgonów.

Całkowita liczba ofiar śmiertelnych sięgała ponad 100 osób (nie wyjaśniono ok. 90 przypadków tajemniczych morderstw politycznych dokonanych przed i po 1989). Listy ofiar i przyczyny ich śmierci próbował ustalać także Komitet Helsiński, ogłaszając w 1989 raport zawierający listę nazwisk represjonowanych i ofiar śmiertelnych stanu wojennego…..”

Cześć Pamięci Wszystkich Ofiar komunistycznych zbrodni!

 

Żródło :

Materiały IPN,

https://naszamlawa.pl/wiadomosci/dzis-rocznica-stanu-wojennego-w-polsce/

http://www.powiat.lublin.pl/aktualnosci/polska-pamieta-38-rocznica-wprowadzenia-stanu-wojennego-1981-1983.html,

http://www.nszz.pwr.edu.pl/nszz/13grudzien.html,

https://pl.wikipedia.org/wiki/Stan_wojenny_w_Polsce_(1981%E2%80%931983),

http://www.korczyna24.pl/33-lata-temu-w-polsce-wprowadzono-stan-wojenny-na-ulicach-czolgi-i-wozy-pancerne,a162

http://kspnszz.org/index.php/2020/12/12/39-rocznica-wprowadzenia-stanu-wojennego/

0

dziennikarzobywatelski https://dziennikarzobywatelski.blogspot.com/2023/05/bohaterowie-rzeczypospolitej-ostatni.html

" Patriotą się jest lub się bywa, bywają ci dla których interes własny jest ważniejszy od ojczyzny" - Rotmistrz Witold Pilecki. Patriotyzm to nie słowo, to godność bycia Polakiem. Dziennikarz obywatelski, wnuk Żołnierza Wyklętego.

132 publikacje
1 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758