Ministerstwo Spraw Zagranicznych, pod kierownictwem Radka Sikorskiego, kupiło sobie 28 krzeseł. Koszt zakupu: ponad 300 tys. zł.
Poseł PiS, Beata Mazurek, w zawiadomieniu złożonym do Prokuratora Generalnego, zarzuca resortowi Sikorskiego niegospodarność i niewłaściwe wydatkowanie środków publicznych.
Krzesła, które będą gościć pośladki urzędników ministerialnych, kosztowały średnio 10,5 tys. zł za sztukę, ale są wśród nich takie, których cena wynosiła – bagatela – 13 tys. zł. NIK był uprzejmy zwrócić uwagę na ten zakup i orzekł, że krzesła kupiono po bardzo wygórowanej cenie, bo podobnej klasy krzesła i fotele dałoby się zakupić o 115 tysięcy złotych mniej. Według poseł Beaty Mazurek sytuacja może nosić znamiona przestępstwa urzędniczego.
Zawiadomienie złożone wczoraj przez Beatę Mazurek:
I. Działając na podstawie art. 303 k.p.k. zawiadamiam o możliwości popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy publicznych Ministerstwa Spraw Zagranicznych, a polegające na działaniu formalnie mieszczącym się w zakresie udzielonych im uprawnień poprzez realizowanie zadań z zakresu udzielenia zamówienia publicznego na rzecz instytucji państwowej poprzez zakup 28 foteli za kwotę 301.500,00 złotych, które to zachowanie jako niegospodarne i cechujące się nadużyciem przysługujących uprawnień działało na szkodę interesu publicznego, to jest o czyn z art. 231 § 1 k.k.
II. Składając wskazane zawiadomienie wnoszę o:
1) natychmiastowe wszczęcie w niniejszej sprawie z urzędu śledztwa,
2) poinformowanie mnie o wszczęciu takiego postępowania.
U Z A S A D N I E N I E
W dniu 19 sierpnia 2013 roku ogólnopolskie media oraz niektóre serwisy internetowe wskazały, iż Ministerstwo Spraw Zagranicznych w 2012 roku kupiło 28 foteli za kwotę 301.500,00 złotych. Na poczet tej kwoty składa się zakup 16 foteli Aluminum firmy Vitra, gdzie jeden taki fotel kosztuje blisko 13.000,00 złotych, nadto 10 foteli obrotowych firmy Herman Miller po 8.500,00 złotych za sztukę, dwa krzesła Think za kwotę po 5.200,00 złotych.
Przedmiotowa publikacja wskazuje, iż Ministerstwo Spraw Zagranicznych zakupiło za publiczne pieniądze po znacznej wartości zestaw mebli, kiedy z raportu sporządzonego przez Najwyższą Izbę Kontroli wynika, że podobne meble spełniające takie same standardy i parametry techniczne można było zakupić za kwotę niższą o 115.500,00 złotych. Fakt ten może obrazować, że osoby decyzyjne w ministerstwie jako funkcjonariusze publiczni mogły dopuścić się przez to przestępstwa nadużycia przysługujących im uprawnień i działania na szkodę interesu publicznego.
Z nadużyciem uprawnień mamy do czynienia nie tylko w przypadku, gdy działanie wykracza poza zakres udzielonych uprawnień, ale również działanie funkcjonariuszy publicznych, którzy -co prawda w ramach udzielonego zamówienia publicznego, które formalnie mieści się w zakresie udzielonych im kompetencji- nabywają mienie znacznej wartości, kiedy podobny towar w postaci mebli można było zakupić o cenę prawie połowę niższą – doprowadzają tym samym, że ich nadużycie uprawnień prowadzi wyraźnie do zachowania sprzecznego z interesem Skarbu Państwa
i obowiązkami dobrego gospodarza.
W dobie nasilającego się kryzysu należy przestrzegać zasad prawidłowej gospodarki finansowej związanej z gromadzeniem
i wydatkowaniem środków publicznych. Zwłaszcza takie zachowanie jest pożądane wśród osób odpowiedzialnych za przestrzeganie prawa w zakresie budżetowania. W przeciwnym razie powoduje, że jest czynem godzącym
w dobro o ponadindywidualnym charakterze rozumianym jako interes gospodarczy będący podstawowym warunkiem funkcjonowania sfery budżetowej państwa. Zatem działanie funkcjonariuszy publicznych, którzy mogli przygotować ofertę udzielenia zamówienia publicznego po niższych kosztach i niekoniecznie nabyć produkt słabszej jakości, może mieć pozory legalności i prowadzić do nadużycia uprawnień, a przy tym niegospodarności.
Takie postępowania mogło zdecydowanie działać na szkodę interesu publicznego, które jako dobro chronione polega także na prawidłowym funkcjonowaniu instytucji państwowej. Gdzie podejmowanie takich zachowań na pewno nie powoduje, że resort ministerstwa spraw zagranicznych jest prawidłowo zarządzany, skoro -jak donoszą media- jednym z zadań resortu jest zachowanie jednolitości posiadanego wyposażenia w biurach budynku ministerstwa.
Niewątpliwie także został naruszony interes publiczny jako interes ogółu obywateli, których świadczenia publicznoprawne na rzecz Skarbu Państwa są w sposób niezgodny z ich przeznaczeniem i dowolnie rozdysponowywane przez władze i urząd państwowy.
Zatem mając na uwadze powyższe, żądanie zweryfikowania niniejszego zdarzenia należy uznać za w pełni uzasadnione.
Z poważaniem
(-) Beata Mazurek
Poseł na Sejm RP
Źródło: mypis.pl
Napisz do nas jeśli w Twoim otoczeniu dzieje się coś, co wymaga interwencji dziennikarskiej redakcja@3obieg.pl
2 komentarz