Bez kategorii
Like

19 – Boni kłamie jak Maryśka Kołnierzak i Jacek Hugo Bader

15/06/2011
696 Wyświetlenia
0 Komentarze
11 minut czytania
no-cover

Kiedy Michnik warknął w Paryżu w 1992 r. podczas promowania książki Jaruzelskiego, z udziałem jej autora: Odpiepszcie się od Generała! … Za twoją zgodą Michale,w podziemiu opluwaliśmy generała

0


 
 
10.11.05 Spowiedź Boniego- Raz się skurwisz,                                         kurwą pozostaniesz! Józef Piłsudski
Agnieszka Kublik
2007-11-02, ostatnia aktualizacja 2007-11-01 20:40
2 Lut 2007 … Kiedy Michnik warknął w Paryżu w 1992 r. podczas promowania książki Jaruzelskiego, z udziałem jej autora: Odpiepszcie się od Generała! … Za twoją zgodą Michale,w podziemiu opluwaliśmy generała, czy juz przeprosiłeś Michnika i generała.
Więcej…  
http://wyborcza.pl/1,76842,4634008. html#ixzz13xMgqviv  
Dwa lata później SB zaczęła Boniego nagabywać. W sumie spotkał się z nimi cztery-pięć razy. W ogóle nie pytali o jego podziemną działalność, tylko o Duszpasterstwo Ludzi Pracy "Wola". – Nigdy nikogo na nic złego nie naraziłem – mówi Boni. Twierdzi, że w rozmowie z esbekami nie podawał żadnych nazwisk, nie pisał żadnych raportów.
– Jest mi wstyd i żałuję. Z pokorą myślę, że będę mógł i sobie, i innym teraz, po tym wyznaniu, spojrzeć w twarz – mówił Boni, a łzy kręciły mu się w oczach.
Ludzie z duszpasterstwa – Leon Andrzej Klaman, Krzysztof Marian Szeliga , Stanisław Chrupek, Jan Zajda, Stanisław Gadomski kierowcy taxi wszyscy z Miejskiego Przedsiębiorstwa Taksówkowego – przy ul. Wery Kostrzewy , (dzisiaj Bitwy Warszawskiej 1920 r ,) członkowie Tajnej Komisji Zakładowej „ Solidarność „. Dzisiaj żaden z nich nie pamięta kto był inicjatorem ,przyprowadzenia tego chama do mojego mieszkania. Razem z nim przyszedł, Maciej Zalewski były minister BBN u Bolka ( Bagsik, Gąsiorowski i coś tam coś tam, odsiedział połowę wyroku za dobre sprawowanie). Razem z Kaczyńskimi zakładał„ Porozumienie Centrum’’ Po wielu latach przez przypadek dowiedziałem się że na, co poniedziałkowe spotkanie MKKwola w Pyrach u Ewy przyszłej żony Marka Latosa szefa kolportażu, pijany Zalewski został przywieziony przez esbeków. Na pytanie esbeka co będzie jak ktoś zobaczy ich razem – odpowiedział ‘’ pierdolić robotników, po plecach, byle dorwać się do władzy. „ Wymienieni byli koledzy współpracowali z Maciejem Zalewskim. Ja natomiast z Bonim i sporadycznie z Zalewskim.
Prof. Andrzej Friszke, historyk badający podziemną "S", powiedział PAP, że materiały archiwalne, które zna, nie wskazują, aby Boni był agentem. – Zakres informacji, którymi dysponowała SB o środowisku Woli, jest na tyle ogólny i po części bałamutny, że można stwierdzić, że w tym kręgu nie dysponowali agentem dobrze poinformowanym
Więcej…
http://wyborcza.pl/1,76842,4634008.html#ixzz13xVm4DAn  
Podziemna struktura MKKwola. składała się w większości z agentów S.B.
"Naród wspaniały, tylko ludzie chuje" J. Piłsudski (źródło Wikipedia)Pierwszym zdrajcą był agent S.B.http://mkkwolastasinski.blog.interia.pl  Piotr Stasiński zastępca Adama Michnika, nic dodać nic ująć. Michałowi Boni agentowi Służby Bezpieczeństwa ‘’ ZNAK „może jest mu wstyd i żałuje, ale tylko dlatego że został jakiś ślad. Największe draństwo dopracowane do perfekcji, może przez przypadek ktoś niepowołany spieprzyć. Przykład – dopracowany do perfekcji zamach na Prezydenta Lecha Kaczyńskiego , spieprzył jakiś amator z telefonem komórkowym . W 1992 r. jego nazwisko pojawiło się na tzw. liście Macierewicza. Mec. Jacek Taylor jako pełnomocnik Boniego nie znalazł w esbeckich materiałach lojalki z 1985 r. Była karta z datą rejestracji z lutego 1988 r. i pięcioma zapisami esbeków z 1988 r. Mec. Taylor twierdzi, że przy nazwisku Boniego był wpis KTW (kandydat na tajnego współpracownika). Litera "k" został skreślona ołówkiem 6 lutego 1989 r. To może oznaczać, że od tej chwili SB traktowała go jako TW.
Więcej…
http://wybcza.pl/1,76842,4634008.html#ixzz13xiomLRk  Niestety ja oparłem się na śladowych aktach paszportowych, tamtych już nie było albo ich mi nie udostępniono. Tymczasem w środę TVN 24 obficie cytowała prof. Mirosława Dakowskiego ,http://www.dakowski.pl/  mało znanego działacza podziemia, związanego ze środowiskami skrajnej prawicy, który obwieścił, że to Boni był odpowiedzialny za wpadki tajnych drukarni pod koniec lat 80.
– Redagowałem tygodnik "Wola", nie miałem zielonego pojęcia, gdzie są offsety. To kłamstwo, że przeze mnie mogły wpaść tajne drukarnie. Muszę przyznać, że trudno mi się zmierzyć z przeszłością, ale jeszcze trudniej z takimi kłamstwami. To bardziej boli – mówi nam Boni.
Więcej…
http://wyborcza.pl/1,76842,4634008.html#ixzz13xjxGaY5  
– W 1987 r. zaczęły wpadać tajne drukarnie? – dziwi się szef kolportażu "Woli" Jacek Hugo-Bader (dziś reporter "Gazety"). – To jakaś bzdura. Po pierwsze, żadna z trzech drukarni nigdy nie wpadła,( o jakich trzech drukarniach bredzi kłamca Bader ? ) po drugie, Boni nie mógł wiedzieć, gdzie one są. Żelazną zasadą bezpieczeństwa było, że ci, którzy redagują gazety, nie wiedzą, kto i gdzie je drukuje!
Więcej…
http://wyborcza.pl/1,76842,4634008.html#ixzz13xkYDwso  Stwierdzenie reportera Hugo Baderahttp://mkkwola.dbv.pl/articles.php?cat_id=25  gówno wiedział kłamca i oszust, reporter gazety. Nie chce sprostować swoich kłamstw. Władysław Frasyniuk: – Byli tacy, którzy nigdy nie ulegli, mimo że byli więzieni, szantażowani, bici. Byli tacy, którzy się wystraszyli, dali złamać. Ale najwięcej jest takich, którym nigdy nie dano szansy, żeby się sprawdzili, bo nikt nigdy nawet nie próbował ich zwerbować. I ci ostatni krzyczą najgłośniej, mówią o lustracji, nakładają togi sędziów i rozprawiają o moralności.
Więcej…
http://wyborcza.pl/1,76842,4634008.html#ixzz13xnuSkLo  
Andrzej Urbański agent S.B.
jeden z bohaterów podziemnej struktury MKKwola W latach 1982-1989.W tym okresie byłem szefem transportu, drukarzem, kolporterem (od 1989 roku jestem jednym z wielu byłych działaczy podziemia wyklętych i wymazanych z pamięci , nazwisko moje nie pasuje do nazwisk, BONI, CHOROMAŃSKA, ZALEWSKI, STASIŃSKI ,LATOS ).Urbańskiego widziałem tylko raz przez te wszystkie lata. Było to na poniedziałkowym spotkaniu, w wilii u doktor Ewy Marii Choromańskiej-Perczyńskiej przy ulicy Odolańskiej 28a. Zbyszek Bujak przyprowadził Urbańskiego a może było odwrotnie . Urbańskiego nikt nie przedstawił (była pełna konspira )Bujaka znali wszyscy. Ciekawa sprawa, było wyjątkowo dużo nieznanych mi osób, być może Bujaka pilnowali ludzie z SB. Pamiętam że jednym z wątków rozmowy, było co Bujak zrobi z nagrodą jak dobrze pamiętam, chodziło o 100 tysięcy dolarów nagrody. Propozycji było wiele, pamiętam że powiedziałem wtedy: był już jeden co z mordy zrobił cholewę, no i miałem racje. Razem przyszli razem wyszli. Było to w poniedziałek 25 maja 1986 r. A w sobotę 31 Bujak się ujawnił (przepraszam został aresztowany ). Wtedy jeszcze wierzyłem w Wałęsę, Bujaka i innych. Kłamstwo goni kłamstwo, zakłamywanie historii , przekracza wszelkie dopuszczalne granice przyzwoitości ,bijąc na łeb, fałszowanie historii za PRLu. Dzisiejsi dziennikarze ,szczególnie niezależni jak siebie nazywają, to czarna rozpacz. Nikt kłamstw nie chce sprostować, Choromańska – Perczyńska jak i TW.SB.”ZNAK” znany jako pierwszy doradca Donalda Tuska, Michał Boni nadal mnie olewają, staram się prostować historię.
Alfred Rosłoń zapomniany przez działaczy MKKwola. Były szef transportu ,drukarz ,kolporter zobacz co przez te lata zrobiło dwóch durni ,ja i Adamiak   
 http://GALERIAMKKwola.blog.interia.pl  

0

Alfred Rosłoń

Pragne Panstwa zainteresowac jasnymi i ciemnymi stronami dzialan podziemnej struktury SOLIDARNOsCI - Miedzyzakladowego Komitetu Koordynacyjnego „wola”. Moim celem jest, niedopuszczenie do zaklamywania niedawnej historii z lat 1982 - 1989

346 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758