Bez kategorii
Like

18 – KŁAMCY NIE WIERZYMY NAWET GDY MÓWI PRAWDĘ ………Michał Boni otrzymał rozwód 12 grudnia 1985r.

15/06/2011
847 Wyświetlenia
1 Komentarze
12 minut czytania
no-cover

Spowiedź Boniego – Raz się skurwisz, kurwą pozostaniesz! Józef Piłsudski
Na sejmowym korytarzu naprzeciwko telewizyjnych kamer i radiowych mikrofonów Michał Boni drżącym głosem

0


 KŁAMCY NIE WIERZYMY NAWET GDY MÓWI PRAWDĘ IPN odmawia wszczęcia śledztwa na mój wniosek  http://BoniMKKwola.blog.interia.pl
Michał Boniotrzymał rozwód 12 grudnia 1985r. drżącym głosem zaczął spowiedź . Pod koniec sierpnia 1985 r. do mieszkania Basi, mojej przyszłej żony, wkroczyła S.B.

 Engelking – Boni Barbara – jedna z najbardziej aktywnych działaczek Żydowskiego Instytutu Historycznego, siostra wiceprokuratora Generalnego. Jerzego  Engelkinga,zastępcy prokuratora generalnego, wiceminister sprawiedliwości, odpowiedzialny za nadzorowanie pracy wszystkich prokuratur w Polsce.
Spowiedź Boniego Agnieszka Kublik
 Spowiedź Boniego –  Raz się skurwisz, kurwą pozostaniesz!Józef Piłsudski
Na sejmowym korytarzu naprzeciwko telewizyjnych kamer i radiowych mikrofonów Michał Boni drżącym głosem zaczął spowiedź: – Pod koniec sierpnia 1985 r. do mieszkania Basi, mojej przyszłej żony, wkroczyła SB…. byłem wtedy mężem innej kobiety. I to posłużyło SB do szantażu tak wyznanie zaczął Boni W 1992 znalazł się jako tajny współpracownik Służby Bezpieczeństwa na Liście Macierewicza. Zaprzeczył jakiejkolwiek współpracy, a w jego obronie wystąpili: Zbigniew Bujak, Zbigniew Janas i Henryk Wujec 31 października 2007 wydał publiczne oświadczenie, podając, iż w 1985 funkcjonariusze SB za pomocą szantażu wymogli na nim podpisanie deklaracji współpracy. Oświadczył, że do podpisania tej deklaracji doszło po wielogodzinnej rewizji w jego domu po groźbach ujawnienia jego zdrady małżeńskiej i zamknięcia trzyletniego dziecka w milicyjnej izbie dziecka Jak wyglądała prawda niby tego szantażu. Boni Michał Jan syn Anny Zuzanny Boni z domu Alwast — otrzymał rozwód 19 grudnia 1985 r. RXIV 2602/85 Sąd Rejonowy w m.st. Warszawie. Przypomnę od końca sierpnia do 19 grudnia to niecałe cztery miesiące . Teraz urzęduje w kancelarii premiera. Pod ogromnym godłem i kalendarzem z Obamą. Z wewnętrznej kieszeni marynarki wyjmuje różaniec. – Nigdy się z nim nie rozstaję. Wolne chwile poświęcam na rozmowę z Bogiem. Dzięki temu mogę funkcjonować.
„ŻADNE KŁAMSTWO NIE DOCZEKA STAROŚCI”
 Nic się nie zmieniło ,obłuda i kłamstwa domeną rządzących i byłych pseudo działaczy Solidarności
MÓWIĆ GŁOŚNO
http://mkkwola.blog.interia.pl/?id=1984376 /  „Trzeba odważnie i głośno wyrażać niezadowolenie. Nie bać się własnych słów, choćby i wypowiadanych pośród ludzi nieznanych czy nawet ubeków. . Ale milczeć nam nie wolno. Nie bójmy się policyjnych pałek, gdyż one nic nie są w stanie zrobić naszym odważnym słowom ”Tygodnik wola" nr 36 [78] rok II Warszawa 14-11-1983r. Michał Boni, ps. T.L
Tygodnik wola ukazywał się w latach 1982 – 1989 za przyzwoleniem Służby Bezpieczeństwa. Tygodnik wola nr 41 rok III z dnia 03-12-1984 roku  CO NAM GROZI Najbardziej grozi nam bezradność i bezsilność wobec tego
http://mkkwola.blog.interia.pl/?id=1984373  wszystkiego, co władza nam szykuje. A zmowa milczenia ogarnie sprawę ks. Jerzego Popiełuszki i niczegoTO WSZYSTKO NAM NAPRAWDĘ GROZI, JEŚLI CIĄGLE BĘDZIEMY BEZRADNI I BEZSILNI.Grozi mnie i Tobie. Twojej i mojej rodzinie. Czy możemy coś zrobić ? Michał Boni ps. Tomasz Litwin

Więcej…http://wyborcza.pl/1,76842,6381429, Boni_juz_sie_nie_boi.html#ixzz15trlZUDV
Warto by zapytać czy rzeczywiście ktoś go szantażował czy wymyślił bajeczkę na potrzeby Tuska. Bo jako najważniejszy z doradców właściwie to on rządzi Tuskiem. Ale wróćmy do tematu. Michał Jan Boni otrzymał rozwód 19 grudnia 1985 r. RXIV 2602/85 Sąd Rejonowy w m.st. Warszawie. Przypomnę koniec sierpnia a 19 grudnia to niecałe cztery miesiące . Gdyby przyjąć wersję, że to S.B. zdradziła tajemnicę jego żonie Annie z którą miał dwuletnią córeczkę, to nie miał już żadnych podstaw żeby chodzić na spotkania z S.B. A jednak chodził. Czyli, S.B. dotrzymała słowa i nie zdradziła, dlaczego więc kłamał że chodziło o szantaż . Czy można się bać szantażu, mając za chwilę otrzymać rozwód, przecież to bzdura . To czym był jeszcze szantażowany że musiał spotykać się z esbekami. Być może chodziło o to że zdradzał i żonę i kochankę z bardzo dzisiaj znaną dziennikarką. Rozumiem że miał jeszcze coś na sumieniu. Wymuszono na mnie podpisanie deklaracji współpracy z SB, strasząc, że bez tego żadne z nas nie opuści aresztu i nie będzie mogło opiekować się dzieckiem – mówił Boni. – Deklarację podpisałem pod presją, z intencją niewywiązywania się z obowiązku współpracy . Czy instruktora Związku Harcerstwa Polskiego jakim jest Michał Boni nie uczono że harcerz nie kłamie nie zdradza, pomaga słabszym ,jak harcerz Bronisław -Bul- Komorowski .Nie musiał pisać raportów ani podawać nazwisk, ponieważ S.B. znała od początku powstania podziemnej struktury nazwiska i adresy wszystkich którzy współpracowali z Międzyzakładowym Komitetem Koordynacyjnym.
Dlaczego T.W. „ZNAK „ co stało się pod koniec sierpnia 1985 r. Rozmowa ze Zbigniewem Bujakiem – wola nr 26 [152] rok IV 26-08-1985. Gazetka zawsze była z datą niedzielną . W poniedziałek 27-08-1985.r był na spotkaniu MKK. W następnym numerze z 02-09-1985r ukazuje się artykuł, „ ZNAK „ HISTORIA KRÓTKA i tym sposobem został T.W. Znakiem . W numerze 28 [154] rok IV z 09-09-1985r na pierwszej stronie płodzi notkę – UPÓR I ODWAGA. Ciekawostką jest to że to nie on miał problem z S.B. To ja miałem problemy, wyrzucili mnie z pracy, przegrałem odwołanie w sądzie w bardzo dziwnych okolicznościach. Zniszczyłem karierę dziennikarzowi z gazety „Sztandaru Młodych„ (jak mówił był na fali naprawdę chciał mi pomóc) Jeden telefon do towarzysza sekretarza z KC PZPR w obecności mojej osoby, uświadomił człowiekowi że zniszczył sobie nieświadomie karierę. Rozmowa była krótka. Przepraszał że słyszał rozmowę towarzysza z innym towarzyszem,(wymienił tylko moje nazwisko nic więcej) płacz w słuchawkę też nie pomógł. Już nic więcej nie napisał .W czasie gdy byłem w redakcji na Wspólnej, w domu miałem niezapowiedzianą wizytę S.B. Zostawili wezwanie ale zabrali spory nakład Tygodnika Mazowsze „WOLI „ i innych gazetek które w kolportażu miały się ukazać dopiero za dwa dni, nakład był przeznaczony dla Boniego i MKK. niemożliwe żeby nie zauważyli z jaką datą wydrukowano gazetki. To ja byłem dureń że dałem się nabrać na działalność podziemną ,stworzoną na potrzeby PZPR i ich towarzyszy działających jako opozycja. Oczywiście nie poniosłem żadnych konsekwencji z powodu znalezienia w moim mieszkaniu bibuły. Dzisiaj wiem dlaczego nigdy nie chcieli mnie internować czy aresztować. Wszelkie ślady mojej działalności z tajnymi współpracownikami S.B. zostały zniszczone. W 1997 r. zniszczono akta z sądu pracy .
http://mkkwola.blog.interia.pl/?id=1879476  a miały doczekać 50 lat zniszczono po 12 latach, żebym się niczego nigdy nie dowiedział.
PRAWDA JEST ZAWSZE TYLKO CÓRKĄ CZASU.18 lutego 1982r Piotr Stasiński zastępca Adama Michnika Co w Stanie Wojennym, powinien posiadać przy sobie współpracownikhttp://mkkwolastasinski.blog.interia.pl  Służby Bezpieczeństwa. Oczywiście jeżeli napada na patrol wojskowy, nie mając karabinuhttp://bonimkkwola.blog.interia.pl/  Michał Boni rozpoczął działalność opozycyjną jako student polonistyki. Później współzakładał „Solidarność” na UW. W stanie wojennym organizował tajną strukturę związkową – Międzyzakładowy Komitet Koordynacyjny.http://mkkwolaurbanski.blog.interia.pl
Potem z przyjaciółmi ze studiów, m.in. Andrzejem Urbańskim byłym prezesem TVP i viceprezydentem m.st. Warszawy za kadencji św. pamięci zamordowanego Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Maciejem Zalewskim byłym szefem BBN u Bolka Wałęsy oraz Piotrem Stasińskim z gazety wyborczej i Markiem Hołuszko
http://mkkwola.blog.interia.pl/?id=1810156  
Czy wypadało przyznać że razem z S.B. i PZPR zakładali podziemne struktury „SOLIDARNOŚCI „
Alfred Rosłoń były szef transportu, kolporter ,drukarz T.M. i Głosu Wolnego Taksówkarza
http://gwtmpt.blog.interia.pl

0

Alfred Rosłoń

Pragne Panstwa zainteresowac jasnymi i ciemnymi stronami dzialan podziemnej struktury SOLIDARNOsCI - Miedzyzakladowego Komitetu Koordynacyjnego „wola”. Moim celem jest, niedopuszczenie do zaklamywania niedawnej historii z lat 1982 - 1989

346 publikacje
0 komentarze
 

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758