dato krwawa…i polska drogo poplątana…
szesnasty grudnia…! dato krwawa..!
i polska drogo poplątana…
czerwona gwiazda nienawiści
znów chce nas rzucić na kolana
tu pod tym murem w czas grudniowy
pod ziemi czarnym dusznym stropem
gdy inni opuszczali ręce
ich serca biły gniewnym młotem
przez las paproci czarnych biegli
z nadzieją że im kwiat zapłonie
choć kule z gwizdem im wiązały
czerwoną wstążką martwe dłonie
Polska płakała w cieniu domów
czekała z bladą twarzą trwogi
suki szczekały w cieniu ulic
podchodząc aż pod nasze progi
mówili że w milczącym tłumie
i Ona stała w tłum wciśnięta
z twarzą jak heban pociemniałą
z dłonią do bólu zaciśniętą
Ona ! Królowa Jasnej Góry !
ubrana w szary płaszcz milczenia
dźwigała Polski Krzyż Nadziei
gdy nas okryła noc zwątpienia
to przez ten żywy mur grudniowy
historia przeszła butem krwawym
gdy się sprzysięgły przeciw prawdzie
nasze codzienne trudne sprawy
i dziś stoimy w cieniu Krzyża
nad grobem tych co życie dali
abyśmy mogli pamięć walki
znów solidarniej ponieść dalej…
bo jeszcze walka nie skończona
o polską wolność polskie trwanie
i krzyży rośnie coraz więcej
na zakażonej polskiej ranie
na kłamstwie tych co nas zdradzili
okrągłym stołem obcą racją
którzy się dziś publicznie bawią
skundloną zdradą demokracją
i dziś sprzedają naszą wolność
w Brukseli Moskwie czy Berlinie
ci co włożyli polski kontusz
by pod nim ukryć obce imię
szesnasty grudnia…dato krwawa…
zza której Smoleńsk gorzko pyta
kiedy się wolność stanie ciałem
i będzie nią Rzecz Pospolita !
i nikt nie będzie naszych krzyży
wyrywał w imię wrogiej miary
oraz publicznie szydził w sejmie
z Boga honoru oraz wiary
szesnasty grudnia dato krwawa
i polska drogo poplątana
czerwona gwiazda nienawiści
znów chce nas rzucić na kolana
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid