Bez kategorii
Like

114.000 czyli Obama w dół

14/05/2012
278 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
no-cover

Wynik wyborów prezydenckich w USA zależy, jak nigdzie indziej, od stanu gospodarki i od koniunktury ekonomicznej.

0


 Wynik wyborów prezydenckich w USA zależy, jak nigdzie indziej, od stanu gospodarki i od koniunktury ekonomicznej. Od tego czy owa koniunktura sie poprawia czy nie oraz od tego, co w sprawie ożywienia gospodarczego i nowych miejsc pracy robi (lub nie robi) urzędujący prezydent Stanów Zjednoczonych. Tak po prostu jest.

Juz dość dawno amerykańscy analitycy sformułowali tezę, że jeśli Obama chce otrzymać reelekcję, to w Ameryce musi przybywać  co najmniej 150 tysięcy miejsc pracy  miesięcznie.

No i w tym roku szło jak z płatka. Przez pierwsze trzy miesiące szło jak z płatka: od stycznia do marca włącznie przybywało w USA 200 tysięcy nowych miejsc pracy miesiąc w miesiąc. Ale kwiecień przyniósł katastrofalny spadek ofert pracy. Przybyło zaledwie  114 tysięcy nowych stanowisk pracy. Jeżeli ta tendencja utrzyma się, oznaczać to będzie, że szanse Barracka Husseina Obamy znacząco spadną na rzecz kandydata Republikanów. Są jednak analizy wskazujące, że nieoceniony Bernanke, szef odpowiednika amerykańskiego Banku Centralnego (jednak z nominacji Obamy) będzie tak chciał rozegrać przedwyborczą jesień, aby przynieść  sztuczne ożywienie  gospodarcze w ostatnich miesiącach przedlistopadowymi wyborami prezydenckimi.

Na razie jednak winda dla Demokratów poszła w dół.

0

Ryszard Czarnecki

521 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758