1 do 7
17/04/2012
609 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
Widzisz tylko co ósmego karalucha…
Podobno agenci są jak nowojorskie karaluchy, na każdego, którego zauważysz, jest jeszcze co najmniej siedem, których nie widzisz. Okazjonalne przygwożdżenie jednego z nich pacnięciem gazety nie daje nic, bo mnożą się bardzo szybko. Prawie jak agenci na niektórych portalach i forach, które dla tychże karakanów są z różnych względów atrakcyjne i ważne.
Co to za agenci? Czy to może teoria spiskowa?
Ci agenci to w większości wypadków swojskie(?) pieski WSI, niektórzy robiący to na ochotnika, inni dla korzyści, w mniejszej ilości (ale są) to bezpośredni, rosyjscy agenci służb, ale i agenci wpływu (tutaj może być kilka znanych nazwisk, o tak).
Ich dokładne proporcje nie mają znaczenia, po prostu są i koniec.
Skąd się wzięli tutaj?
A skąd się bierze karaluch w budynku? Bo go ktoś "przywlókł" i "dał mu kod". Albo, ktoś, jak niechlujny lokator kamienicy nie zwraca uwagi na gnój, jaki ma u siebie, nie reaguje na infestację. No i voila! Cały budynek trzeba poddać dezynsekcji!
"Nowy Ekran" zaczyna trochę przypominać taki budynek. Jest tu cała sfora dziwnych ludków, którzy pod różnymi pozorami inicjują jakieś wątki "ochrony muzułmanów", albo wymyślają kolejne głupawe teorie o teleportowanych tupolewach, wysadzonych w powietrze wieżach WTC, albo proponują "egzoytczne sojusze", najlepiej z Łukaszenką. Komentują patriotyczne wątki ze swoimi wrzutami typu: "Jaro", "katole", "dobrzy Rosjanie", "USrael" i tego rodzaju pierdołami.
Kto, per analogiam do budynku, jest tu niechlujnym lokatorem? To taki, co zostawia żer dla nich. Dyskutuje z nimi na POWAŻNIE. Nie mówi mu – jesteś trefny i ja to widzę – ale uprzejmie toczy dyskusję, albo, co śmieszniejsze, usiłuje PRZEKONYWAĆ. Oh, nic lepszego – to jak zostawić plasterek szynki dla karaluchów. Oblezą go i nażrą się szczęśliwe, bo czy można przekonać robaka? A czy można przekonać agenta?
Nie można, bo taką ma robotę.
Ale można go obnażyć, wyśmiać i poniżyć. I nie karmić. Albo usunąć jego wpisy. Brutalnie. Dezynsekcja jest totalną bronią i jedynie skuteczną, niech zdychają. Kulturalne dyskusje z agentami to typowy błąd wykształconych i dobrze wychowanych ludzi.
Dużo ma tu do powiedzenia gospodarz budynku, który powinien reagować na problemy, ale…
Ostatnio ktoś mi napisał i zacytował ŁŁ, który gdzieś określił "NE" jako rodzaj Hyde Parku. To chyba jakaś wielka pomyłka!?
Co dobrego w Hyde Parku, poza tym, że przyciąga właśnie różnych schizoidów i nawiedzonych, stwarzajac pewnego rodzaju wentyl dla świrów? Czy ambicją NE jest bycie wentylem dla świrów i siedliskiem agentów?
MAM NADZIEJĘ, ŻE NIE. Czy ktoś słyszał o czymkolwiek pożytecznym dla świata, co było ogłoszone w Hyde Park?
Wolność słowa, to Wall Street Journal, który nie publikuje "wszystkiego", a nie Hyde Park; ten ostatni to terapia dla wielkomiejskich schizofreników.
W obecnej sytuacji, kiedy państwo nasze jest bardzo słabe i istnieje realna groźba, że może nam nagle "wyparować" trzeba być wybitnie czujnym i założyć noktowizor inteligencji, wtedy tych 7 karaluchów, które plączą się tu i tam, nagle pokażą się w całej "krasie".
A my wtedy PAC, PAC, PAC, PAC, PAC, PAC, PAC!