/01/ Narodziny lichwy
26/09/2011
397 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
Serial pt. „Lichwa a moralność” zanosi się na kilkanaście odcinków. Będą one publikowane w poniedziałki przeplatając się z innymi wpisami na moim blogu.
Lichwa, po łacinie ‘usura’ jest instytucją bardzo starą i od zawsze budzącą opory natury moralnej. Nie ma jednak ani jednoznacznej definicji lichwy, ani precyzyjnej interpretacji tego terminu. Jest on przez to bardzo pojemny – właściwie każde obciążenie odsetkami pożyczek i kredytów, czynsze, pozapodatkowe potrącenia od płac i wszelkie opłaty z tytułu udzielania komuś prawa własności, o ile przybierają niewygodną dla płatnika wysokość, mogą być określone jako lichwa lub zdzierstwo.
Ojczyzną lichwy takiej, jaką znamy współcześnie jest starożytna Babilonia, czyli dzisiejszy Irak. Legendarnie żyzna dawniej ziemia Mezopotamii gwarantowała niemal standardowo wzrost stad o 200%, a plonów o 400-600% rocznie. Jeżeli nie wydarzył się jakiś kataklizm albo wojna (czyli rabunek) szczęśliwy posiadacz szybko dochodził do majątku zbyt dużego, aby mógł go sam chronić, kontrolować i obsługiwać. Aby go dalej pomnażać trzeba było zatrudniać parobków i pasterzy i płacić im za to, o ile nie byli niewolnikami.
Najczęściej robiono zatem tak: pasterz ów dostawał stado, a parobek kawał ziemi i umawiano się na wysoki procent zwrotu w naturze po upływie określonego czasu. Reszta była jego. Czy to była już lichwa? To zależy oczywiście od tego, ile normalnie zostawało takiemu podnajemcy, ale wielka powszechność tych transakcji potwierdzana w dokumentach klinowych wskazuje na ich skalkulowaną opłacalność. Problemy powstawały w przypadku klęsk, a także przez to, że prawo babilońskie wszystkich epok rękojmią majątkową obejmowało także wolność osobistą dłużnika i jego rodziny. W razie niewypłacalności popadało się po prostu w niewolę.
Dla ochrony przed nadmiernym uciskiem i nadużyciami wynikającymi z odwiecznej ludzkiej chciwości stanowiono kodeksy, z których najsłynniejszym i najlepiej znanym jest Kodeks Hammurabiego. Zakazuje on m.in. żądania zwrotu długu tylko w jednej formie spłaty i znacząco łagodzi niewolnictwo za długi. Wersja tego Kodeksu znaleziona w Nippur stwierdza, że jeśli dłużnik nie może zwrócić zboża albo srebra w umówionej wysokości, to odda coś innego cennego ze swego majątku w obecności starszyzny, a wierzyciel nie może odmówić przyjęcia takiej spłaty.
Większości babilońskich pożyczek udzielały świątynie, które występowały tam w roli jak gdyby banków rolnych. W transakcjach tych chodziło głównie o ziarno siewne lub ziarno konsumpcyjne na przednówku pod zastaw obsianego pola. Ogromna popularność tych pożyczek szła stąd, że świątynie na ogół brały bardzo niski procent i to raczej liczony za zwłokę w zwrocie po terminie niż za samą pożyczkę. Świątynie babilońskich bogów miały bowiem ogromne latyfundia ziemskie i stada inwentarza, które dzierżawiły przez całe wieki w systemie zwanym ‘metajer’, który przypomina chałupnictwo nakładcze w rolnictwie: dzierżawca dostaje w nim ziarno siewne, narzędzia, sprzężaj itp. Ów religijny patronat nad gospodarką rolną znacząco, jak się wydaje, humanizował stosunki najemne w Babilonii i łagodził wyzysk. Z drugiej strony jednak pamiętać należy, że żyzność ziem Mezopotamii, tak rewelacyjna na początku użytkowania, stale w ciągu wieków słabła z uwagi na postępujące zasolenie gleby wynikające z silnego parowania pól sztucznie nawadnianych powierzchniowo.
Między innymi z tego powodu wyzysk istniał i niewolnictwo za długi rosło. Na tym tle pojawił się zwyczaj wielkich, okazyjnych amnestii za długi, nazwanych później, gdy stosowano je także w średniowiecznym Bizancjum, greckim terminem seisachtheia. Amnestia taka była zwykle ogłaszana przy okazji wstąpienia nowego władcy na tron. Władcy lubili stosować tę amnestię dla pozyskania popularności i miłości ludu oraz dla wzmożenia lojalności poddanych czujących nad sobą dobrotliwą opiekę państwa. Zwyczaj ten nie złagodził jednak lichwy jako takiej, a nawet ją utwierdził, gdyż dodawał jeszcze jedno ryzyko dla wierzycieli, zwłaszcza prywatnych, którymi w okresie chaldejskim (późnobabilońskim) byli głównie tamtejsi Żydzi: nagłą zmianę władców i tradycyjną łaskawość tronu dla dłużników. Przez całą starożytność procenty od pożyczek i opłaty od wynajmu były więc bardzo wysokie. Dotyczy to również starożytnego Egiptu, a później świata helleńskiego i imperium rzymskiego. (cdn.)
Bogusław Jeznach