HYDE PARK
Like

Zrywamy z tradycją rycerskości

21/01/2014
843 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
Zrywamy z tradycją rycerskości

W (tfu,tfu) środę Sejm ma rozpatrywać prezydencki projekt ustawy zakazującej demonstrantom zakapturzania się, maskowania czy też w inny sposób utrudniania rozpoznania twarzy. Teraz już wiadomo czemu pan Prezydent zgolił wąsy.

0


 

Co prawda w listopadzie 2004 r.Trybunał Konstytucyjny w Polsce, stwierdził, że osoba zakrywająca twarz nie zawsze jest  i nie musi być zagrożeniem dla porządku publicznego- ale kto by u nas wracał uwagę na szczegóły.

Prezydencki projekt zakłada że organizator demonstracji musi z góry poinformować że niektórzy jej uczestnicy będą mieli zakryte twarze. Pojawia się pytanie czy taki sam wymóg dotyczy „służbowych” prowokatorów .

Nowe przepisy obejmują zakaz na nieautoryzowany montaż namiotów, trybun czy montowanie wzmacniacze w miejscach publicznych. Chcąc się sprawdzić w takich warunkach trzeba będzie teraz jeździć na Ukrainę. Teraz można z większym zrozumieniem  przyjąć ostanie występy naszych polityków na kijowskim majdanie.

Prawo również czyni nielegalnym udział w demonstracji więcej niż pięciu pojazdów jadących w konwoju  a także  zabronione jest zakrywanie twarzy lub zakładanie hełmów.

    

      

To co to teraz to wszystko będzie nielegalne. Ale się porobiło.

Było takie obiegowe porzekadło : ” Masz w sobie coś z rycerskości . Co? Zakuty łeb„. Faktycznie rycerze zakładali hełm idąc do walki . Niejako przedłużeniem tej tradycji zakładanie kominiarek, masek czy choćby kaptura (otwarta przyłbica) – czyli namiastka zakutego łba. Teraz posiadanie „zakutego łba ” zostanie jedynie  przywilejem władzy i parlamentu (chroni ich immunitet) oraz  jej  „zbrojnego ramienia” – policji.

Utrudnianie rozpoznania twarzy w czasie wiecu będzie przestępstwem. A co z dwulicowym politykiem którego prawdziwego oblicza nikt nie może rozpoznać? Wątpię czy większość z nich w ogóle pamięta jak kiedyś wyglądali.

W zasadzie to tylko partia  ” niewymownych ” jest przeciw takim pomysłom  twierdząc , nie bez racji , że jest to absurdalne i niedozwolone ograniczanie wolności obywatelskich.

Główna partia opozycyjna PiS od początku jak pojawiły się zakusy uchwalenia bezprawia jest za a nawet przeciw albo odwrotnie. „W obecnym systemie prawnym policja ma wystarczająco dużo instrumentów żeby oczywistych i ewidentnych chuliganów, którzy zakrywają swoją twarz kominiarkami wyłuskiwać i eliminować z marszu– przekonywał przed rokiem  na antenie Radia Zet Joachim Brudziński, który zapowiedział, że PiS może nie poprzeć prezydenckiego projektu zmian w ustawie o zgromadzeniach, który wprowadziłby zakaz zasłaniania twarzy w czasie demonstracji. Może ale nie musi.

PiS nie dokonał ostatecznej decyzji jeszcze jak  będzie głosować w Parlamencie w tej sprawie”  mówił ostatnio   Jarosław Zieliński . Z jednej strony, „w normalnym, demokratycznym kraju, uczestnicy zgromadzeń publicznych  nie  muszą ukrywać twarzy bo mają się czego bać?” Dodał jednak, że ” osoby uczestniczące  w demonstracjach  związkowców mogą bać się ujawniać swe twarze, w trosce o bezpieczeństwo pracy.”  No to wypada się zapytać jak to jest że związkowcy którzy „obalili komunę” i zreformowali system nie zadbali o uchwalenie przepisów które by ich właściwie chroniły. Zresztą chłopaki pana D. ostatnio urządziły w Warszawie piknik antyrządowy , który rząd chwalił za wdzięk i bezpretensjonalność. Oburzony był tylko ich (związkowców)  szef i nawet zakłada jakieś stowarzyszenie oburzonych, wspólnie z muzykantem panem Ciasteczko.

    

Co by jednak nie powiedzieć pan Prezydent ma rację i świeci przykładem. aby go nie posądzać że w jakikolwiek sposób zakrywa twarz na kotylionowym pochodzie pierwszomajowym ( chwilowo przeniesionym na listopad) zgolił nawet wąsy. Zrobił to ryzykując własną pozycją międzynarodową bowiem światowi politycy nie rozpoznają w  nim tego pana którego wybrał naród i jakby nie zapraszali go na wizyty ani nawet sami do nas nie przyjeżdżają.

Podobno niezadługo przyjeżdża do nas jakaś delegacja z obstawą większą i lepiej uzbrojoną niż polska armia zawodowa ( uchwalono w tej sprawie specjalna ustawę) ale nasz wódz naczelny na takie niuanse nie powinien zwracać uwagi.

Póki co walczymy z wrogiem wewnętrznym i wciśniemy mu dwa nagie miecze ( jak Krzyżacy pod Grunwaldem) aby się nam przeciwnik nie chował nie tyle po zagajnikach co w maskach, kominiarkach i kapturach.

0

Nathanel

937 publikacje
193 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758