POLSKA
Like

Walka o niepodległość to antysemityzm!

23/05/2018
2079 Wyświetlenia
7 Komentarze
7 minut czytania
Walka o niepodległość to antysemityzm!

Histeryczny momentami wrzask, jakie środowiska lewicowe i lewackie podnoszą przeciwko oddaniu należytej czci „Żołnierzom Wyklętym” to tylko pokłosie oczerniania żołnierzy Polski Podziemnej przez środowiska żydowskie, związanego ongiś mocno ze stalinowskim aparatem represji.

0


Przypadek prawdopodobnie najbardziej znany dzięki uwiecznieniu go przez prof. Marka J. Chodakiewicza:

 

W Melbourne rozmawiałem z bardzo bogatą i dystyngowaną starszą panią, Żydówką z Białegostoku, która skarżyła się na polski antysemityzm, obciążając tym zarzutem również Armię Krajową, i usiłowałem z nią polemizować, przygwoździła mnie takim oto argumentem:

.

— Jeśli pan nie wierzy, to mogę zaprowadzić pana do mego brata, który też tu mieszka. Akowcy chcieli go zabić i tak postrzelili, że do dziś jest inwalidą! I to już po wojnie!

.

— A co brat wtedy robił? — spytałem.

.

Był oficerem. Polskim oficerem! Zastępcą szefa bezpieczeństwa w Białymstoku!

.

(Marek Jan Chodakiewicz „Żydzi i Polacy 1918-1955. Współistnienie – zagłada – komunizm” – Warszawa, wyd. Fronda, 2000 (wyd. 2 2011). ISBN 83-912541-8-6​)

 

Polski antysemityzm polegał więc na… postrzeleniu stalinowskiego oprawcy.

 

Okazuje się, że zarzucanie Polakom, a szczególnie AK, antysemityzmu na tej tylko podstawie, że część z nich nie pogodziła się pokornie z losem ustalonym w Jałcie, ale czynnie występowała przeciw stalinowskiemu okupantowi i jego żołdakom, nie jest wcale odosobniony.

 

Nieżyjąca już Jaffa Eliach,  amerykańska historyk pochodzenia żydowskiego, urodzona na terenie II Rzeczpospolitej, również twierdziła, że jej rodzina padła ofiarą pogromu.

 

Jej głos był o wiele donośniejszy, niż anonimowej Żydówki z Melbourne. Eliach utworzyła tzw. Wieżę Twarzy – 1500 zdjęć Żydów, mieszkańców Ejszyszek, którzy zginęli w wyniku Holokaustu. Jest to stała ekspozycja Muzeum Holokaustu w Nowym Jorku.

 

Jaffa Eliach (wtedy jeszcze Jaffa Sonenson) urodziła się w 1935 r. niedaleko Wilna, w miejscowości Ejszyszki. Po ataku Związku Sowieckiego na Polskę (17 września 1939 r.) jej ojciec, Mosze Sonenson, aktywnie współpracował z NKWD.

 

22 czerwca 1941 roku dotychczasowy sojusznik Związku Sowieckiego, nazistowskie Niemcy, zaatakowały.

 

Dzisiaj coraz więcej ukrywanych przez lata faktów wychodzi na jaw i dlatego wiemy, że gdyby nie atak z 22 czerwca armie Stalina przeszłyby do ofensywy tydzień, góra dwa później.

Wtedy losy świata potoczyły by się inaczej, a naczalnik Mosze Sonenson z NKWD wysyłał by na śmierć mieszkańców Białegostoku, Poznania czy też Guben. Kto wie, może likwidowałby wrogów postępowej ludzkości nawet gdzieś nad Loarą?

 

Tak się jednak nie stało.

 

Blitzkrieg odciął rodzinie Sonenson możliwość ucieczki.

 

Aż do ponownego zdobycia tych terenów przez stalinowskie armie ukrywali się u Polaków. Jednym, któremu zawdzięczali przeżycie, był p. Kazimierz Korkuć, który uratował 28 Żydów i pomagał ukrywać 70 innych, za co uhonorowany w 1973 r. tytułem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata.

 

Pomocy udzielił również p. Antoni Gawryłkiewicz.

 

 

Po ponownym ustanowieniu sowieckiej władzy Mosze Sonenson ponownie wstąpił w szeregi NKWD.

 

Czym się zajmował? Jego córka, oskarżająca Polaków o antysemityzm i pogromy, wcale tego nie ukrywała:

 

Mój ojciec wstąpił do rosyjskiej policji, NKWD, i kiedy wyruszali na poszukiwanie Polaków, chodził z nimi. Bywało, że w ciągu dnia zabijali piętnastu, albo dwudziestu ludzi i przywozili ich na targowisko w Ejszyszkach. Kładli ich na środku targowiska.

 

Nic zatem dziwnego, że w końcu komunistyczny zbrodniarz doczekał się reakcji ze strony polskiego podziemia niepodległościowego.

 

Atak nastąpił w nocy 19 października 1944 r., kiedy to u Sonensonów kwaterował m.in. major osławionej jednostki Smiersz*.

 

Anglojęzyczna wikipedia informuje, że w ataku prócz matki i brata Jaffy Eliach (Cipory i Chaima Sonenson) zginęło dwóch sowieckich funkcjonariuszy – wspomniany już  major oraz sierżant miejscowej placówki NKWD.

 

Sądząc po opisie zdarzeń – matka i brat Jaffy zginęli od serii, kiedy usiłowali wyjść z szafy, w której się ukrywali.  Śmierć ich była przypadkowa.

 

Mosze Sonenson uratował życie, choć był zasłużonym lokalnie funkcjonariuszem NKWD.

 

W odwecie sowieci rozstrzelali kilku Polaków, a ok. 50 osób uwięzili, co było powodem jednej z największych akcji polskiego podziemia na tych terenach.

 

W nocy z 6 na 7 grudnia 1944 r. odziały AK rozbiły więzienie NKWD i uwolniły więźniów.

 

Po latach, już w USA, historyk wszczęła kampanię piętnującą.. polski antysemityzm, przejawiający się jej zdaniem w… ataku na oprawców z NKWD i przypadkowym zabiciu jej matki i brata.

 

I chociaż podczas likwidacji getta w Ejszyszkach Niemcy wymordowali 921 mężczyzn, 1851 kobiet i 814 dzieci do żydowskiej historii Holokaustu przeszli tylko Cipora i Chaim Sonenson.

 

Niemcy bowiem od czasu dostarczania broni dla Izraela i wypłaty odszkodowań za Holokaust (swoją drogą ile razy można brać za to samo i dalej krzyczeć, że ofiary są w nędzy?) zostali zastąpieni w jedynej-prawdziwej-narracji desygnatem NAZIŚCI.

 

Jako sprawców wydeletować Polskę i Polaków może tylko określona sumka, wpłacona, najlepiej w żywej gotówce, na konto przedsiębiorstwa Holokaust.

 

A kiedy to się stanie, sąsiedzi zza Odry oskarżą nas o antyniemieckość.

 

I zażądają odszkodowań z odsetkami liczonymi pewnie od czasów margrabiego Hodona.

 

Koronnym dowodem na antyniemieckość będzie zabójstwo Wielkiego Mistrza Ulricha v. Jungingena  oraz zamachy na SS-Oberscharführera Franza  Bürkla i SS-Brigadeführera u. Generalmajora policji Franza Kutscherę.

 

Chociaż o tego ostatniego powinni upomnieć się Austriacy.

 

.

.

23.05 2018

 

 

 

__________________

* Smiersz – skrót od smiert’ szpionam (śmierć szpiegom). Najbardziej bestialskie i okrutne oddziały w dziejach nowoczesnego świata.

 

 

 

0

Humpty Dumpty

1842 publikacje
75 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758