Zdjęcia wykonałem wczoraj, tj. 20 sierpnia 2015 roku i nie wiedziałem, czy śmiać się, czy płakać. Oczami wyobraźni widzę teraz te tłumy mieszkańców, którzy podpisali się pod obeliskową „inskrypcją”, i którzy kwiatami obsypywać będą cokół pomnika, a dziatwa z miejscowych szkół organizować będzie, co roku, akademię „ku czci”!
Jedyna pociecha, chociaż obelisk stoi jak malowany, że nie został on jeszcze przez mieszkańców Ziemi Bobowskiej oficjalnie ofiarowany dyrektorowi, bo w podpisie użyto czasu przyszłego (mieszkańcy dopiero „ofiarują” ten monument). No, ale może samorządowiec, który biedził się nad obeliskowym tekstem, nie uważał na lekcjach języka polskiego i czasy polskiej gramatyki mu się „z letka” pokiełbasiły. Pomroczność jasna, zwykła rzecz.
Chciałem jednak burmistrzowi „perle samorządu” Wacławowi Ligęzie powiedzieć, że jednak nie wszędzie w Polsce otwarto, jak tutaj w Bobowej, teatr absurdu. Niech pan sobie przeczyta artykuł, który opublikował portal „wPolityce”. Może warto. Ofiarowuję ten tekst panu w prezencie. Ziemia Bobowska też ma swoich prawdziwych bohaterów, którzy zasłużyli na upamiętnienie. A obelisk, który pan właśnie zaordynował, trzeba będzie kiedyś rozebrać. Bo to wstyd i hańba mieć taki obelisk na Ziemi Bobowskiej!!!
Mała wieś daje wielkie świadectwo! Upamiętnili rotm. Pileckiego i swoich mieszkańców, którzy walczyli o wolną Polskę. BRAWO
W Nielepicach, niewielkiej wsi w woj. małopolskim, powstało miejsce upamiętniające tych, którzy walczyli i często oddawali życie za wolność Polski.
Stanął tu obelisk i tablica poświęcone rotmistrzowi Pileckiemu. (…) Po obu stronach głazu są też po trzy tablice z nazwiskami mieszkańców Nielepic, walczących w różnych okresach o Polskę
—informuje portal dziennikpolski24.pl.
Pomysłodawcą powstania we wsi miejsca pamięci był sołtys, którego poparli mieszkańcy.
Zafascynował mnie życiorys rotmistrza Pileckiego. Przed takimi ludźmi jak on, należy chylić czoła, wzorować się na nich i pamiętać o nich
—mówi sołtys Stanisław Dam.
W ceremonii odsłonięcia obelisku wzięli udział kombatanci i żołnierze. Zaproszono też córkę rotmistrza Zofię Pilecką.
Ze względu na problemy ze zdrowiem nie mogła ona przyjechać do Nielepic, ale zapowiedziała odwiedzenie wioski, gdy wyzdrowieje. Chciałaby zobaczyć obelisk oraz drugi po Zabrzu park, nazwany imieniem jej ojca
—czytamy na portalu dziennikpolski24.pl.
Brawo!
ann/dziennikpolski.pl