W 1944 roku w Mińsku na Białorusi nie było gen. Bora i polskiej Armii Krajowej. Nie było też żadnego powstania. Mieszkańcy Mińska nie podjęli żadnej walki, chowali się w piwnicach czekając na nadejście Armii Czerwonej. Sowieci działaniami armii pancernych okrążyli Mińsk od północnego zachodu i zdobywali miasto od wschodu walcząc z okrążoną w tym rejonie 4 Armią niemiecką.
W rezultacie tych walk zagładzie uległo 83 proc. zabudowy miasta w tym wszystkie zabytki i wszystkie zakłady przemysłowe. Życie straciło ponad 200 tys. mieszkańców (przed wybuchem wojny Mińsk liczył 270 tys. ludności).
Zanim doszło do walk o Mińsk był on kilkakrotnie bombardowany przez sowieckie lotnictwo (na przełomie czerwca i lipca 1944 r.). Bombardowań dokonały cztery dywizje lotnicze gwardii lotnictwa dalekiego zasięgu. Celem był węzeł kolejowy, ale bombardowania były bardzo niecelne i ucierpiało przede wszystkim samo miasto.
Warszawa – zanim doszło do Powstania uległo zniszczeniu ok 30 proc. zabudowy (wrzesień 1939 r. i zburzenie getta 1943 r.), w trakcie walk powstańczych uległo zniszczeniu 25 proc. i 30 proc. zostało zburzone przez Niemców po kapitulacji Warszawy, łącznie 85 proc . Te straty odnoszą się tylko do lewobrzeżnej Warszawy – dla całej stolicy, z prawobrzeżną Pragą, zniszczenia wynoszą 65 proc. zabudowy.
Dodajmy jeszcze, że Białystok, w którym też żadnego powstania nie było, został w 1944 r. w trakcie „wyzwolenia” zniszczony w 75 proc.
——
Poniżej: Mińsk 1944.