NEWS
Like

Trzy ważne trendy makro

28/08/2015
1730 Wyświetlenia
2 Komentarze
7 minut czytania
Trzy ważne trendy makro

Dużo ciekawych rzeczy, jeśli można je tak nazwać, dzieje się na arenie międzynarodowej. Pozwoliłem sobie wybrać trzy  trendy makro, które w moim subiektywnym odczuciu mogą w bliższej lub dalszej perspektywie zmienić oblicze świata, jaki znamy.

0


 

1. Zaostrzający się konflikt na linii USA-Chiny

To bodaj najważniejszy obecnie trend makro, dlatego poświęcę mu najwięcej uwagi. Posługując się metaforą często używaną przez mecenasa Jacka Bartosiaka, znanego eksperta w dziedzinie geopolityki, wyobraźmy sobie, że świat to miasteczko na dzikim zachodzie. Najważniejszym mieszkańcem tego miasteczka jest Amerykanin, który pełni jednocześnie funkcję szeryfa. Z kolei najważniejszym miejscem w miasteczku jest lokalny bar. To tam spotykają się mieszkańcy, rozmawiają, bawią się i, co najważniejsze, robią interesy. Szeryf zapewnia porządek i bezpieczeństwo, a od czasu do czasu bezwzględnie karci niepokornych. Bywalcy baru czują przed nimi respekt. Pewnego razu na obrzeżach miasteczka zaczyna grasować grupka wyrostków. Rzucają kamieniami w krowy, psocą i otwarcie okazują szeryfowi brak szacunku. Ten zbiera swoich ludzi i wyrusza zrobić z nimi porządek (Afganistan, Irak, Libia, Syria). Niestety ściganie wyrostków po bezdrożach dzikiego zachodu trwa dłużej niż zakładano, a korzyści okazują się niewspółmierne do poniesionych kosztów wyprawy. Szeryf postanawia zatem wrócić do miasteczka…

No cóż, trochę go nie było. Po powrocie szybko zorientował się, że układ sił w barze nie jest już taki jak wcześniej. Szeryfowi wyrósł poważny konkurent w postaci Chińczyka. Chińczyk zdążył w międzyczasie kilka razy naprężyć muskuły oraz przekonać wielu bywalców baru, by handlowali z nim, a nie z szeryfem. Ponadto Chińczyk roztacza przed bywalcami niezwykle atrakcyjne perspektywy. Obiecuje świetlaną przyszłość, która ze starym, zmęczonym i mającym szereg własnych problemów szeryfem nie będzie możliwa. Co zrobi szeryf? Ma dwie opcje: usunąć się w cień i zaakceptować nowe realia, albo wyważyć drzwi w barze i rzucić się na Chińczyka…

Wszystko wskazuje na to, że szeryf wybrał drugą opcję. Od jakiegoś czasu Amerykanie wykonują tzw. piwot na Pacyfik. W dużym uproszczeniu oznacza to reorganizację sił zbrojnych pod kątem konfliktu zbrojnego z Chinami na Pacyfiku. W Pentagonie powstała już nawet koncepcja wojny powietrzno-morskiej na Morzu Południowochińskim. Amerykanom chodzi oczywiście o utrzymanie swojej pozycji hegemona i „szeryfa świata”. Chińczycy z kolei mają poczucie, że ich znaczenie i moc decyzyjna we wszelakich instytucjach międzynarodowych, zwłaszcza finansowych, są nieproporcjonalnie małe w stosunku do ich wkładu w światową gospodarkę. Wspomniana koncepcja zakłada udział Japonii i Australii w wojnie jako sojuszników USA, bez których wygrana w tamtym regionie świata nie będzie możliwa. Kluczowa będzie też postawa Rosji.

To, czy dojdzie do kolejnej światowej wojny, czy nie, leży w rękach anglo-amerykańsko-żydowskiego establishmentu oraz – albo nawet przede wszystkim – tamtejszych kręgów przemysłowych i bankowych. Jeśli kręgi te zdecydują się oddać kawałek tortu (czyt. globalnej dominacji) Chinom, wojny nie będzie. Jeśli nie, wojna jest pewna. Jak widać po ostatnich wydarzeniach (odmowa udziału juana w koszyku SDR, atak na chińską giełdę, wybuchy w chińskich regionach przemysłowych, dewaluacja juana, amerykański piwot na Pacyfik), woli ustępstw nie ma.

2. Imigracja

Ktoś kiedyś mądrze powiedział, że jeśli świat nie podzieli się z Afryką swoim bogactwem, Afryka podzieli się ze światem swoją biedą. Jesteśmy dziś świadkami swoistego zderzenia cywilizacji. Zachód przez stulecia kolonizował i eksploatował afrykański kontynent, który dosłownie „siedzi” na zasobach naturalnych. W zamian dawał ochłapy w postaci pomocy finansowej, którą i tak rozkradały marionetkowe rządy zainstalowane notabene przez sam Zachód do ochrony swoich interesów. To nie mogło skończyć się dobrze. Teraz ta bieda i beznadzieja zalewają dekadencką, ospałą i skrajnie poprawną politycznie Europę. A afrykańska bieda i beznadzieja na nic nie zamierzają czekać; one żądają naszego stylu życia natychmiast, tu i teraz. W ostatnim czasie trend ten przybiera na sile. Jeśli zdoła osiągnąć masę krytyczną, to w dłuższej perspektywie może zdominować kulturę i życie społeczno-gospodarcze Zachodu.

3. Kryptowaluty

Dużo dzieje się w świecie kryptowalut, zwłaszcza w BTC. O ile ich kapitalizacje rynkowe są wciąż niewielkie (pełna lista: http://coinmarketcap.com/), to sam sektor jest niezwykle prężny i innowacyjny. Powstają start-upy i giełdy kryptowalut, instalowane są bankomaty BTC, a technologią łańcucha bloków (ang. blockchain) zaczynają interesować się, niestety, również banki. Coraz więcej sprzedawców decyduje się na umożliwienie dokonywania płatności za towary i usługi w BTC (ostatnio nawet LOT wprowadził możliwość płacenia za bilety w BTC). Sytuacja w Grecji, ostatnie spadki na giełdach, coraz mniejsze zaufanie do walut fiducjarnych, mocno uderzająca w oszczędzających polityka zerowych stóp procentowych oraz nadchodząca druga fala kryzysu finansowego mogą tylko spotęgować zainteresowanie kryptowalutami. W moim odczuciu ich potencjał jest ogromny, a znaczenie porównywalne z innymi przełomowymi wynalazkami w świecie finansów, takimi jak kredyt czy obligacja. Na razie nie wiadomo jednak, jaki ostateczny kształt przybierze technologia łańcucha bloków.

Źródła zdjęć:
1. www.ecigguide.com.
2. www.jewsnews.co.it.

Polub bloga na Facebooku:
http://www.facebook.com/thespinningtopblog.

Zobacz też: Kościół, szkoła, strzelnica, mennica – dobry program na trudne czasy.

0

The Spinning Top Blog http://www.kamilcywka.pl

68 publikacje
0 komentarze
 

2 komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758