Przed trzema laty (2 października 2013r.) zanim wtargnął do mojego domu Jarosław Rosłon, funkcjonariusz skierniewickiego MOPR, byłem przekonany, że należą mi się tzw prawa, tylko z racji iż tu się urodziłem, tu mieszkam, tutaj spoczywają prochy moich przodków, jestem Polakiem i czuję się obywatelem...
Kto by pomyślał, że już trzy lata upływają od kiedy dwoje pospolitych zbirów, podających się za funkcjonariuszy skierniewickiego MOPR-u wślizgnęło się do mojego mieszkania w celu zgnojenia mojej rodziny i podeptania sacrum naszego ogniska domowego celowo chamskim zachowaniem i fałszywymi...
Jak w poprzednim roku, całą naszą przeciętna polską rodziną zdecydowaliśmy, że spędzimy część wakacji nad Bałtykiem. Pomimo licznych, krew w żyłach mrożących doniesień prasowych ostrzegających, iż w tym roku należy się tam spodziewać najazdu barbarzyńców zwanych przez rozmaite Newsweeki "Hunami",...
W latach 70-tych ubiegłego wieku, ni stąd ni zowąd, eksplodowała na polskiej prowincji moda na dekorowanie najrozmaitszych budynków mozaikami z tłuczonego szkła i ceramiki. Pamiętacie? Były to zazwyczaj dość nieudolne i krzykliwe szlaczki, wzorki, mandale oraz pizdryki pochodzące najczęściej z recyklingu, które...
Dziś zamieszczam wycinek (fotokopię) artykułu autorstwa pani redaktor naczelnej Anny Wójcik Brzezińskiej jaki się ukazał dnia 09-06-2016 w "Głosie Skierniewic". Dziś powstrzymam się od jego komentowania - odniosę się do jego treści w najbliższej przyszłości. Zwłaszcza zaś odnośnie orientacji seksualnej pana...
Tydzień minął szybko. Dzień ogłoszenia wyroku był słoneczny i pełen życia. Ciepły wietrzyk niósł delikatny zapach kwiatów. W dość dobrym nastroju maszerowałem w kierunku sądu. Wcześniej nakarmiłem córki i zaprowadziłem jedną do szkoły, drugą do przedszkola. Nie bałem się już żadnych niespodzianek....
Rok temu pani prokurator była wyraźnie zaskoczona nagłym zakończeniem mojego procesu. Chwilę wcześniej sygnalizowała przecież z przekąsem, że na pewno znów wymyślimy (obrona) jakieś wnioski dowodowe tylko po to, żeby dalej "przedłużać proces w...
W hallu skierniewickiego sądu już czekał na mnie adwokat. Uśmiechnął się i zainteresował moim samopoczuciem. Kiedy zobaczył, że jestem w dobrej kondycji zapytał czy wykonałem w końcu nakaz sądu do stawienia się w Zgierzu na badaniach psychiatrycznych. Kiedy potwierdziłem że tak, spojrzał na mnie z...